Dotychczasowa właścicielka w wyniku zawirowań życiowych musi zmienić miejsce zamieszkania, a w nowym koty mają wstęp absolutnie wzbroniony. Sytuacja jest rozpaczliwa i baaardzo pilna - jeśli nie znajdzie się nowy domek, albo chociaż tymczas, to kotka ma raczej czarną wizję przed sobą. Nikt z rodziny, ani znajomych jej nie chce. Ja jej, niestety, wziąć nie mogę, nawet na tymczas, bo u mnie koci katar szaleje, no i brak funduszy.

Kotka jest zdrowa, domowa, kuwetkowa, bardzo przytulasta. Nie jest sterylizowana.
Bardzo proszę o pomoc
