Pisze w imieniu karmicielki z mojego osiedla. Ta Pani jest na pierwszej grupie inwalidzkiej, jej mąż i córka z którymi mieszka są również na rentach. Na dzień dzisiejszy mają 12 kotów w domu- wszystkie przygarnięte znajdki. Ostatnio znaleziono "nowy nabytek"- kocurka w wieku 6 miesięczny (czarny przystojniak) oraz 2 miesięczne maleństwo (Wiskasowa słodycz). Kociaki są zdrowe, bez pchełek, strasznie towarzyskie i miziaste. Sama słodycz. Może ktoś z Poznania i okolic chciałby zagościć w swym sercu któreś z tych cudeniek?