Mam na imię Mirka i zakocona jestem od kiedy tylko pamiętam (w wieku 10 lat przyniosłam 1 kota znajdkę spod balkonu i tak już zostało). Od niedawna nie mieszkam już z rodzicami i zbieram własną gromadkę (kociarnio-psiarnia została u rodzicieli). W chwili obecnej mamy jednego rezydenta - półroczne diable wcielone o adekwatnym do charakteru imieniu Czort. Kotuch jest zaadoptowany za pośrednictwem Cichego Kąta i niezrówananej Fili

Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam wszystkich kociarzy i mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej.