Misię sobie wypłakałam . Mieszkała na stryszku ze swoją mamą i braciszkiem i była obiecana innej osobie ale jak wziełam na ręce taką małą biaalutką kruszynkę zaczełam beczeć bo bardzo przypominała mi syjamka . Misia mieszka z nami od 3 lat ma na koncie pobicie 4 psów , atak na weta i nagminne atakowanie kur
. Śpi z moją córką , jak się obrazi to włazi do wersalki . Jest wielką indywidualistką . Kochamy ją bardzo mocno . Mój mąż mówi do Miśki : chodz do tatusia :
. Największy problem z nią jest taki że strasznie ciumka pościel
Dlaczego ? A tu śpi z Karoliną .