Miśka i MR - po wizycie u weta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 17, 2006 16:28 Miśka i MR - po wizycie u weta

Chcę Wam przedstawić moją kochaną kotkę Misię . Obrazek Misianka Czyż niejest piękna ? A jaka kochana ... :D
Ostatnio edytowano Śro sty 16, 2008 16:39 przez Patrycja26, łącznie edytowano 25 razy

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pt lis 17, 2006 17:02

dostojna pieknotka.Pozdrawiam

boni

 
Posty: 15561
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Pt lis 17, 2006 17:04

Patrycja26 napisz o niej coś więcej.
Dżes Obrazek Bongo

all

 
Posty: 297
Od: Śro maja 03, 2006 20:20
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 17, 2006 17:39

Misię sobie wypłakałam . Mieszkała na stryszku ze swoją mamą i braciszkiem i była obiecana innej osobie ale jak wziełam na ręce taką małą biaalutką kruszynkę zaczełam beczeć bo bardzo przypominała mi syjamka . Misia mieszka z nami od 3 lat ma na koncie pobicie 4 psów , atak na weta i nagminne atakowanie kur :D . Śpi z moją córką , jak się obrazi to włazi do wersalki . Jest wielką indywidualistką . Kochamy ją bardzo mocno . Mój mąż mówi do Miśki : chodz do tatusia : :D . Największy problem z nią jest taki że strasznie ciumka pościel :oops: Dlaczego ? A tu śpi z Karoliną .Obrazek

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pt lis 17, 2006 17:42

Śliczności :D
Witamy Misię :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 17, 2006 17:45

Dziękuje serdecznie . Zapomniałam dodać Ze tata mojej Misi był syjamem . Piszę był bo zabił go samochód :cry: Właścicielka strasznie rozpacza do tej pory .

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pt lis 17, 2006 18:04

Lunusiek tylko raz widziała kury. Była na smyczy i zaczeła je gonić, a ja za nią z tą smyczą. Pierwszy raz w życiu widziała tak dużego ptaka i strasznie mi żal że nie ma tego na codzień. Na codzień to gapi się na samochody i ludzi przez szybe z pierwszego piętra w bloku.
Dżes Obrazek Bongo

all

 
Posty: 297
Od: Śro maja 03, 2006 20:20
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 17, 2006 18:35

Misia ma kury na co dzień bo mieszkamy na wsi . Kury to nic zdarzyło się że przyniosla mi do domu ważkę , myszkę , zaskrońca i masę jaszczurek . Jedną jaszczurkę wypuściła mojej teściowej pod łóżko . Ale to był widok teściowa na łóżku z miotłą w ręku strasznie piszcząca a Miśka przed nią ze strasznie zadowoloną miną :lol: .
Ostatnio edytowano Nie lip 01, 2007 22:04 przez Patrycja26, łącznie edytowano 1 raz

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Sob lis 18, 2006 18:53

Dziś stwierdziłam obecność kocura w domku na drewno . Bardzo ładny szary kocurek ma ogromne pompony i syczy na mnie . Dałam mu jeść i pić . Chciałam pogłaskać go jak jadł ale zawarczał na mnie i uciekł od miski , ale jak odeszłam kawałek to wrócił do jedzenia . Jutro spróbuje mu zrobic zdjęcie . No i mam teraz 2 koty :o

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Nie lis 19, 2006 9:17

No i mam zdjęcie kocurka . Obrazek

Pstryknęłam jak jadł ale nadal na mnie syczy . I co ja mam z nim zrobić ? W zime będzie mu tam zimno
:( O dziwo psy go nieprzeganiają :o . Teściowa stwierdziła że skoro przyszedł to niech już zostanie , tylko te pompony ... O matko co robić ?

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lis 20, 2006 8:19

Wiecie co ? Ten kocur dał się pogłaskać mojej córce a na mnie nadal syczy . To chyba znaczy że ktoś ; duży ; zrobił mu krzywdę . Teraz Karolina ma w obowiązku dokarmianie dzikuska .

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lis 20, 2006 8:30

Witajcie
Koty często łatwiej zaprzyjaźniają się z dziećmi niż z dorosłymi

A kocurka powolutku oswajać - w końcu nawet dziczki przekonują się do ludzi
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 26, 2006 18:19

3 dni temu w lokalnej gazecie ukazało się ogłoszenie ; kota persa oddam w dobre ręce z powodu wyjazdu ; Zadzwoniłam i miła pani powiedziała że kot ma 9 lat i jest w domu praktycznie sam od stycznia . Ona wpada na 10 minut wymienia kuwetę sypie jedzonko i wychodzi . Spytałam jej czy ktoś już dzwonił i pytał oniego i wiecie co mi powiedziała ? Owszem dzwonili ale jak powiedziała że jest kastrowany to już nikt niebył nim zainteresowany ! Przykre nie ?

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Nie lis 26, 2006 19:00

Patrycja... trzeba pomóc temu persikowi! Kot który sam siedzi całe dnie w domu może psychicznie wykorkować... :( Może udałoby się poprosić tą Panią od ogłoszenia o jakieś zdjęcia, lub podjechać i mu zrobić kilka? 9 letni kot zasługuje na dom... a nie na samotność :( Nie mogę sobie wyobrazić, że on tam mieszka kompletnie sam! ;(
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie lis 26, 2006 19:05

:cry: jakie to przykre ,biedny kocio ,kurcze co się dzieje z ludzmi :cry: Patrycja może tobie sie uda go obfocić i wrzucic ,to dla niego szansa na normalne życie.Śliczną masz koteczke.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, nfd i 516 gości