Byłyśmy z fili w schronisku...własnie rozmawiałysmy z P.Ulą o kotach ,które wet chce uspać...
Gdy weszła kobieta,z 5 letnią córką.
Córka na rękach trzymała piękną dorosłą czyściutką kotke.
Od razu było widac że kotka domowa....
Zapytana zaczeła mieszać,że kotka nie jest jej..potem stwierdziła że JEJ ,ale ona ja nie kupiła.....potem że ktoś jej dał ...że kotka była u niej dwa lata.
W końcu stwierdziła że ją chce oddać bo dziecko ma alergire...
My z fili zapyałysmy czy ona WIE że kotke skazuje na śmierć...
A ona na to, że chyba nam się coś pokręciło, że kotka będzie tu miała DOBRZE że jest spokojna ,że boi się innych kotów i ona się o nią nie martwi...
Więc my na to ,że jeżeli miała ją dwa lata to niech ja trzyma u siebie i ewentualnie zaszczepi a my będziemy szukać domku...bo tutaj zarazi sie od razu i będzie umierała powolną śmiercią..
Powiedziała że NIE i tak poprostu ją zostawiłą

JEST:
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d4fc70012a53bdc8" target="_blank"><img src="http://images1.fotosik.pl/249/d4fc70012a53bdc8.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>