mała wiedźma w domu :)) koci chudzielec!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2006 13:31 mała wiedźma w domu :)) koci chudzielec!!!

Od 2 miesięcy mam w domu małą kicię. Przygarnęłam ją jak miała jakiś tydzień, może dwa. Wet powiedział, że cudem nam się udało ją do życia zmusić. Była taka mizerna i chudziutka i biedna...Ale jest już wszystko ok.

Bryka teraz po całym domu i wszystkich sobie podporządkuje. Ma już 2 miesiące. :)

Ale to nie o to chodzi. Mam do Was pytanie. Mianowicie chodzi o to czy Wasze łobuzy też są takie "niedobre" i drapią, gryzą i skaczą po wszystkim co się rusza? :evil:
Puma- bo tak ma na imię- jest pod tym względem okropna!!!
Czy na łózku, czy na fotelu, czy w kuchni... wszędzie wsadza te pazurki! :twisted: :twisted: I jest bardzo z tego zadowolona!!!
Spodnie, bluzki, kapcie... to najwięksi wrogowie! Moje ręce i nogi wyglądają jakbym się "cieła" 8O . he he

Mam w domu psa- rottweilerka- on także cierpi z powodu Pumy. Kociak skrada się do psa i najlepszą zabawą jest wtedy podgryzanie go w łapy. :evil: Biedak ucieka przed nią gdzie tylko może. :)

I nic nie skutkuje. Zganianie, odpychanie (od psa) itp. Ona robi hop-siup i jest z powrotem.

Czy Wy też macie w domach takie małe wiedźmy?? :wink: :wink:
Ostatnio edytowano Pt kwi 27, 2007 15:14 przez betty_wawa, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 13:35

To normalne u małego kociaka. Powinna z tego wyrosnąć.

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt wrz 29, 2006 14:14

Marla pisze:To normalne u małego kociaka. Powinna z tego wyrosnąć.


Tylko to jest wręcz drakula a nie zwykłe małe bezbronne kocie. :twisted: :twisted:

Wczoraj to miałam już wieeeeelką ochotę zamknąć ją w łazience na jakiś czas.
Ale te słodkie oczęta... :wink: Sami rozumiecie...
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 14:26

A moze pomyśl o towarzystwie równolatka dla niej ? Nie będą się nudzić, mniej będzie zniszczeń, bo zajmą się sobą a nie np firankami i doniczkami?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 29, 2006 14:35

Annskr świetnie Ci radzi.
Rudi trafiła do mnie w zeszłym roku w lipcu jako pierwsza....Męczyła nas potwornie, podgryzała co się dało.
W sierpniu znalazłam na parkingu 3-miesieczna Majkę. Rudi przerzuciła się na nią - trafiła na równą sobie - Maja dłużna nie pozostawała :twisted: .
A jesienią jeszcze Foggy dołączył (w komórce chowany :() - i koty "mordują" siebie nawzajem do tej pory. Nas oszczędzają :)

Dokocenie to wyjście idealne!
Polecam!
salma75
 

Post » Pt wrz 29, 2006 14:50

salma75 pisze:Dokocenie to wyjście idealne!
Polecam!


Hmmm... muszę o tym pomyśleć.
I porozmawiać z chłopakiem.

Pies chyba się wtedy na mnie obrazi na maksa :twisted: :wink:
Wiecie, ja uwielbiam kotki ale to jest wielka odpowiedzialność.
Nie można decyzji podjąć sobie ot-tak.

Ale obiecuję, że przemyślę propozycję. :wink:
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 14:55

betty_wawa pisze:
salma75 pisze:Dokocenie to wyjście idealne!
Polecam!


Hmmm... muszę o tym pomyśleć.
I porozmawiać z chłopakiem.

Pies chyba się wtedy na mnie obrazi na maksa :twisted: :wink:


Pies to Ci kochana podziękuje - nareszcie kot da mu spokój ;)
salma75
 

Post » Pt wrz 29, 2006 14:55

A jak sie zdecydujesz - to pisz pw do warszawskich dziewczyn - np. Jany, Praksedy, Agalenory, Gaguci - zawsze mają całe mnóstwo kociąt potrzbujących domów ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 29, 2006 14:55

Co prawda nie mam jeszcze zdjęć Pumy ale wklejam zdjęcie mojego piesa. :D Pomyślcie tylko... takie małe kocie a już owinęło go sobie wokół łapy. :P

Czy to możliwe? he he http://img264.imageshack.us/img264/1852/11jr.th.png
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 14:56

annskr pisze:A jak sie zdecydujesz - to pisz pw do warszawskich dziewczyn - np. Jany, Praksedy, Agalenory, Gaguci - zawsze mają całe mnóstwo kociąt potrzbujących domów ...


I to jakich kociąt! MIODZIO! :)
salma75
 

Post » Pt wrz 29, 2006 14:57

annskr pisze:pisz pw do warszawskich dziewczyn - np. Jany, Praksedy, Agalenory, Gaguci -...


Napewno napiszę.
Przez weekend pomęczę mojego mężczyznę. :twisted:

Bardzo bym chciała jeszcze jednego łobuza... :wink:
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 14:59

salma75 pisze:I to jakich kociąt! MIODZIO! :)


Jeszcze chwila a napewno podejmę decyzję i to bardzo szybko... hi hi hi :D
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 15:03

betty_wawa pisze:nie mam jeszcze zdjęć Pumy


Ale oszut ze mnie. Mam jedno. Stare i nie wyraźne ale wklejam...
http://img177.imageshack.us/my.php?image=pumaqh8.jpg
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 15:07

betty_wawa pisze:
betty_wawa pisze:nie mam jeszcze zdjęć Pumy


Ale oszut ze mnie. Mam jedno. Stare i nie wyraźne ale wklejam...
http://img177.imageshack.us/my.php?image=pumaqh8.jpg


No istna Puma...przepraszam - Pumcia ;)
Śliczna :)
salma75
 

Post » Pt paź 27, 2006 14:32

To znowu ja! :D

Mam do Was pytanie jako, że jesteście w kocich sprawach bardzo doświadzczeni. Mianowicie, napiszcie mi proszę jaki jest najlepszy sposób na karcenie kociaka. Tak, żeby zrozumiał, że czegoś nie wolno, np. bujania się na firankach. :twisted:
Zdejmowanie, odsuwanie itp. inne "delikatne" próby odciągnięcia uwagi nie skutkują. Chyba zacznę tych bardziej "nie delikatnych". :twisted: :twisted: He he...
A tak na poważnie to już mi opadają ręce. Wygląda to mniej więcej tak:
Ja ją zdejmuję z parapetu (bardzo nisko nad łóżkiem) a ona hop. Więc mówię "psik" i ją zdejmuję a ona... czai się chwilę i... hop! Odwrócę głowę na chwilę i znów tam siedzi. Popatrzy się na mnie, uda, że jej nie widać i hop na firankę. I zabawa wtedy na całego! 8O

Nie mam już czasami siły. Puma jest w stanie doprowadzić nas do furii. Jeszcze jakiś czas a para uszami nam zacznie lecieć. :wink:

Pisaliście mi, że ona z tego wyrośnie ale może zanim to nastąpi to znacie jakieś sprawdzone metodey na tych małych łobuzów. Pomocy! :cry:
Obrazek

Obrazek
To co widzisz jest tym, co możesz zobaczyć.

betty_wawa

 
Posty: 127
Od: Czw sie 24, 2006 10:31
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości