Mamy w domu kociaki uratowane przed dziećmi - sadystami. Razem z matką czują się dobrze, szaleją i robią wszystko co powinny robić małe kociaki - może poza załatwianiem się poza kuwetą. Są wybitnie czyste - nigdy nie załatwiły się na podłodze czy dywanie. Prawie sześciotygodniowe, odrobaczone i sympatyczne maleństwa są już bardzo samodzielne, jedzą praktycznie wszystko i prawie już nie ssą mamy. Szukają dobrych ludzi, którzy przyjmą je pod swój dach.
Maluchy szukające domków:
Łapek (kocurek) - zachowuje się jak pies, wszędzie za mną łazi i wszędzie go pełno. Najodważniejszy z rodzeństwa. Pierwszy przy misce, ostatni od niej odchodzi.
<a href="http://img62.imageshack.us/my.php?image=02rq7.jpg" target="_blank"><img src="http://img62.imageshack.us/img62/8277/02rq7.th.jpg" border="0"></a>
<a href="http://img156.imageshack.us/my.php?image=01so0.jpg" target="_blank"><img src="http://img156.imageshack.us/img156/8894/01so0.th.jpg" border="0"></a>
Nieśmiałek (kocurek) - cóż, nie chciał za bardzo pozować, najlepiej czuje się z rodzeństwem. Będzie spokojnym, ułożonym kotem, choć w zabawie potrafi pokazać pazurki jak i przytulić się do głaszczącej dłoni.
<a href="http://img154.imageshack.us/my.php?image=01cj2.jpg" target="_blank"><img src="http://img154.imageshack.us/img154/148/01cj2.th.jpg" border="0"></a>
<a href="http://img137.imageshack.us/my.php?image=02cu8.jpg" target="_blank"><img src="http://img137.imageshack.us/img137/3193/02cu8.th.jpg" border="0"></a>
Plamka (kociczka) - dotrzymuje kroku Łapkowi w szaleństwach i wygłupach, żywiołowy ogon z którym nie sposób się nudzić. Przytulańska gdy w końcu zdecyduje się posiedzieć w miejscu dłużej niż 15 sekund.
<a href="http://img80.imageshack.us/my.php?image=01zb9.jpg" target="_blank"><img src="http://img80.imageshack.us/img80/6459/01zb9.th.jpg" border="0"></a>
<a href="http://img141.imageshack.us/my.php?image=02jh9.jpg" target="_blank"><img src="http://img141.imageshack.us/img141/8696/02jh9.th.jpg" border="0"></a>
Sykacz (kocurek) - no imię zostało, charakterek się zmienił. Na początku zadziorny i pyskaty stał się spokojniejszy (co nie znaczy spokojny) - chętny do szaleństw z rodzeństwem jak i do głaskania na które reaguje mruczeniem.
<a href="http://img136.imageshack.us/my.php?image=01bs7.jpg" target="_blank"><img src="http://img136.imageshack.us/img136/7002/01bs7.th.jpg" border="0"></a>
<a href="http://img142.imageshack.us/my.php?image=02ps5.jpg" target="_blank"><img src="http://img142.imageshack.us/img142/1150/02ps5.th.jpg" border="0"></a>
Świnka (kociczka) - na początku najbardziej "mamusina" kicia, potem okazało się, że jest odważną kociczką uwielbiającą polowania na swoich braci, gonitwy z siostrą oraz wspinaczkę na telewizor czy w inne miejsca, które przez rodzeństwo uznane zostały za nieciekawe. Dusza towarzystwa.
<a href="http://img222.imageshack.us/my.php?image=01sa0.jpg" target="_blank"><img src="http://img222.imageshack.us/img222/453/01sa0.th.jpg" border="0"></a>
<a href="http://img97.imageshack.us/my.php?image=02hn3.jpg" target="_blank"><img src="http://img97.imageshack.us/img97/91/02hn3.th.jpg" border="0"></a>
Polecam powiększać zdjęcia!
Kotki jutro (24 lipca) skończą 6 tygodni. Po odrobaczeniu i przeglądzie u weterynarza z ul. Legnickiej, gdzie ich stan określony został jako wspaniały, zwłaszcza że to były koty urodzone i wychowywane wśrod cegieł w jednym z wrocławskich szpitali.
Na wydaniu będzie także ich (no chyba ich...) matka - około 3. letnia kociczka. Piszę chyba bo jest cała czarna, jedynie z białym krawatem i skarpetkami. Najspokojniejsza a zarazem najbardziej opiekuńcza i zdecydowana kocia mama, nazywana przez nas Diabłem. Jak tylko zdecyduje się pozować to zamieszczę zdjęcia.