Długo się zastanawiałam czy założyć ten wątek, nie mam nadziei, że ktoś go weźmie do domku tymczasowego, wiem teraz wakacje, wyjazdy, pełno maluszków, które szybciej znajdują domy a dorosły będzie musiał czekać pewnie do jesieni. Ale gdybym tego nie zrobiła to miałabym wyrzuty sumienia, choć i tak mam, bo nie mam gdzie go wziąć

, mam już dwa połamańce, i kilka innych tymczasowych do tego dziką po sterylce.
Kicio jest młody, cały czarniuteńki jak noc, dziś trafił do schroniska, ma złamaną łapkę, właśnie pojechał na rtg. później wraca do schroniska

tam nie ma warunków, aby mógł w spokoju wracać do zdrowia. To złamanie nie jest tak poważne jak u Hamleta, który musiał być gwoździowany, tu pewnie wystarczy samo złożenie łapki, ale czy zgodzą się w lecznicy to zrobić u kota niczyjego tego nie wiemy, liczymy na dobre serce lekarzy.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/