Bazyl ma domek!!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 01, 2006 8:18 Bazyl ma domek!!! :)

Oto Bazylkowy wątek :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42939

Muszę oddać Bazyla w trybie pilnym :(
Tłucze moje koty. Niedobrota i Mefiś chowają się w sypialni pod komodą, a jak chcą wyjść to rozglądają się najpierw dookoła. Bazyl po prostu rzuca się na moje koty. Dzisiaj rano zaatakaował Niedobrotkę, która aż się posikała :(
TZ się wkurzył, atmosfera w domu jest nie do zniesienia. Koty wystraszne, teraz to już wzajemnie na siebie fuczą i sie gryzą :(
Myślałam, że będę miała więcej czasu na znalezienie mu domu, ale sytuacja jest naprawde poważna :(

Bazylek jest miłym kotem - do ludzi jest wspaniały i bardzo spragniony pieszczot. Podobno w Płocku u Mariszy dogadywał się z innymi kotami, nie wiem więc czy tylko z moimi jakoś tak felernie :(
Niewiadomo ile lat ma - może mieć 4, ale może mieć też 8. Na dole nie ma kłów, ale je wszystko - suche, mięsko, kość pogryzie.
Jest w trakcie leczenia - codziennie wieczorem do jedzonka dostaje lek, który zjda bez problemu. Leczenie potrwa jeszcze dwa tygodnie, ale wszystko ładnie zarasta więc jest dobrze. Myslę, że mógłby byc kotem wychodzącym, gdzieś w domku.
To naprawde miły i kochany kot, strasznie mi go żal.
Mam takie wyrzuty sumienia, że od wczoraj tylko ryczę.
Że mi się nie udało.
Prosze o jakiś kąt dla niego.
Ostatnio edytowano Pon cze 12, 2006 8:42 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw cze 01, 2006 8:52

O rany :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87970
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw cze 01, 2006 8:57

Katy, jeśli będzie to ogłoszenie, wstawię go na Allegro.
Tylko tak mogę pomóc :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw cze 01, 2006 9:22

Dowiozę Bazyla w każde miejsce w Polsce.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw cze 01, 2006 9:58

Katy, to nie jest tak że Ci się nie udało, przeprowadziłaś kota przez najtrudniejszy etap - ustalenie leczenia i odzyskiwanie urody.
Nie masz wpływu na wzajeme relacje kotów i moim zdaniem musisz podjąćtaką, a nie inną decyzję, bo długotrwały stres może zaszkodzić wszystkimtrzem kotom.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw cze 01, 2006 12:26

Spróbujemy jeszcze hydroxizine.
Dzisiaj skontaktowałam się z moim wetem, mam dawać Bazylowi po jednej tabletce.
set mi też przywiozła Feliwaya ze Stanów, ale okazało się że ma złą wtyczkę, na szczęście można już kupić w Polsce. Teraz mam ten w sprayu i nim psikam.
I zobaczymy.
Żeby one sie nie tłukły to mogłabym mu na spokojnie domu szukac...
:(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw cze 01, 2006 12:35

Katy - współczuję.

Trochę wiem jak to jest, bo Mystery man w pewnym momencie sterroryzował mi Całkę, polował na nią, był agresywny. Całeczka całymi dniami siedziała wysoko na drapaku i udawała, że jej nie ma, nawet do kuwety i jedzenia schodziła tylko w nocy, chyłkiem. Schudła ponad kilogram, było naprawdę okropnie.

:(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 01, 2006 12:35

Zamknij go po prostu i wypuszczaj tylko kiedy możesz nadzorować koty. Ja miałam identyczną sytuację z Kasjo. Koszmar. Mam tylko łazienkę zamykaną, więc kot tam zamieszkał, choć było mi bardzo przykro. Po każdym ataku łazienka. Na noc i kiedy jestem w pracy też. Niespodziewanie Kasjo przestała atakować. Nie liczyŁam na to. Myślałam, że to niemożliwe tak straszne była jej furia.

Wątpię, żeby ktoś Ci pomógł zabierając go, Katy...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw cze 01, 2006 12:48

Tak mi przykro, Katy :(
Może tak jak pisze Chiara, izolować (gdy koty są same) a pod Twoim okiem próbować przełamać lody. Wiem, wiem. Moja Kita też nie lubi innych kotów, paca je łapą i fuka.. ale na tym się konczy. Na początku zaś (gdy pojawiła sie Pyzia) atakowała wszystko co żyje, łącznie z nami.

Może jak ustalą hirearchię to się trochę uspokoi atmosfera.

W każdym razie ściskam kciuki za pomyślne rozwiązanie...badź za domek.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw cze 01, 2006 13:51

Katy pisze:set mi też przywiozła Feliwaya ze Stanów, ale okazało się że ma złą wtyczkę, na szczęście można już kupić w Polsce. Teraz mam ten w sprayu i nim psikam.
:(


co to jest ????? bo ja też mam agresora w domu... :roll:
Obrazek

beata_m

 
Posty: 98
Od: Czw maja 18, 2006 8:17
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw cze 01, 2006 17:25

beata_m pisze:
Katy pisze:set mi też przywiozła Feliwaya ze Stanów, ale okazało się że ma złą wtyczkę, na szczęście można już kupić w Polsce. Teraz mam ten w sprayu i nim psikam.
:(


co to jest ????? bo ja też mam agresora w domu... :roll:


Feromon http://www.feliway.com/homefeliway.nsf można kupić np. u weta chyba. Poza tym skuteczne bywają też krople Bacha http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39 ... ople+bacha

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 02, 2006 8:52

Feliway jest już dostępny w Polsce, można go kupić w niektórych lecznicach weterynaryjnych.
Ja stosowałam Feliwaya w sprayu - pomógł Mefistofelesowi na sikanie poza kuwetą.

Dzięki za link do wątku o kroplach bacha - właśnie się skontaktowałam z Panią Wandą i zamawiam mieszankę dla Bazyla i dla moich kotów.
Niedobrotka wczoraj znów się posikała :(

Bazylek od wczoraj też dostaje hydroxizine, ale jak na razie nie pomaga.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt cze 02, 2006 8:57

Katy pisze:Bazylek od wczoraj też dostaje hydroxizine, ale jak na razie nie pomaga.

Katy, na początku może nie być poprawy, tak czasami bywa.
Zobaczysz po kilku dniach.

A Niedobrocie może też by się przydała?
Może zapytaj weta?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt cze 02, 2006 8:58

Beliowen pisze:
Katy pisze:Bazylek od wczoraj też dostaje hydroxizine, ale jak na razie nie pomaga.

Katy, na początku może nie być poprawy, tak czasami bywa.
Zobaczysz po kilku dniach.

A Niedobrocie może też by się przydała?
Może zapytaj weta?


Dzięki Aneta.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt cze 02, 2006 8:59

Wspolczuje Katy :(
Masz mozliwosc go zamknac? :(
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości