Gwiazdeczka została oddana do schroniska około miesiąc temu, wyglądała wtedy strasznie, jej futerko było całe posklejane, a w niektórych miejscach w ogóle go nie było

Dzić Gwiazdeczka wygląda o niebo lepiej i zaufała człowiekowi, daje się głaskać i nie spędza już całych dni schowana w wiklinowym koszyku. Gwiazdeczka prawdopodobnie potrzebuje jeszcze interwencji weterynarza związanej z ubytkami sierści na tylnych łapkach, jednak z tego, co powiedział wet schroniskowy - nie ma tam ani grzybicy ani innego cholerstwa... Ja bym to jednak sprawdziła. Możliwe, iż faktycznie sierść już odrasta i będzie już tylko lepiej. Kicia jest wyjątkowo miziasta, kochana i naprawdę cudownej urody, czego nie oddają te zdjęcia. Oczy Gwiazdeczki są przecudne, szkoda, że flesz zniszczył ten urok. Kicia jest cały czas w schronisku, gdyż u nas nie ma obecnie miejsca dla kolejnej bidki. Szukamy dla Gwiazdeczki cudownego domu, zarówno docelowego jak i tymczasowego. Wiek Gwiazdeczki nie jest mi obecnie znany, więc jak tylko się dowiem - dopiszę tą informację do wątku. Kicia jest dorosła, kuwetkowa.
