Tola spędziła dwa lata w schronisku, mijały lata i kicia traciła nadzieję na dom... Kiedy _Milusia_ dała ogłoszenie, że szuka kotki pomyślałam, że to może być nadzieja dla Toli. Kotka wydawała się być ideałem, jakiego poszukiwała Milusia i jej mama, grzeczna, spokojna i ułożona. Niestety okazało się, iż problemem jest linienie kotki, codzienne odkurzanie ledwo co daje, a sierść znajduje się w całym mieszkaniu. Kicia musi znaleźć nowy dom, sytuacja jest o tyle beznadziejna, że u nas są obecnie dwa koty szukające domu i nie jesteśmy w stanie przygarnąć Toli do siebie, a powrót do schroniska nie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Po doprowadzeniu Toli do dobrego stanu zdrowia wysyłanie jej spowrotem do miejsca pełnego chorób i zarazków nie jest dobrym pomysłem. Szukamy dla Toli domku, zarówno docelowego jak i tymczasowego!
Tola ma 3 lata, jest bardzo przytulasta, grzeczna i bezproblemowa. Koteczka korzysta z kuwety, jest wykastrowana i KOTKA LINIEJE!
Nowsze fotki na stronie 6 !
____________________________________
Co do Milusi... rozumiem, że pewne sprawy potrafią człowieka przerosnąć, sami przeżyliśmy sytuację, kiedy problemy urologiczne kota (Antka) nas przerosły i musieliśmy go oddać. Ta decyzja była dobrze przemyślana, wiedziałam, że jeśli kot zostanie z nami mogę mu bardziej zaszkodzić niż pomóc, po prostu siadała mi psychika... codzienne pranie kołder, zasikanych ubrań i kanapy zdołowało mnie kompletnie. Stąd moje minimalne zrozumienie co do decyzji Milusi... nie wydaje mi się jednak, żeby linienie kota było porównywalne z problemami, jakie mieliśmy z Antosiem... Przykro mi strasznie

Najgorsze jest to, że Tola tak dobrze sę spisała w nowym domku...