CIAPEK-kot charakterny z problemem urologicznym prosi o dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 05, 2006 1:07 CIAPEK-kot charakterny z problemem urologicznym prosi o dom

Ciapek to kot z charakterem trzeba przyznać.
Jego historia jest dość długa i jeśli ktoś chce znać dokładne losy od czasu jego odratowania z grudniowych mrozów zapraszam do tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1573448#1573448
A w skrócie:
Znaleziony został na początku grudnia 2005 roku.
Kocurek ma około dwóch lat, powiedziało to dwóch lekarzy weterynarii.
Został wykastrowany w połowie grudnia, zabieg zniósł dobrze.
Pod koniec grudnia został zaszczepiony:Fel-O-Vax Lv-K IV, plus na wścieklizne.
Miał mieć szczepienie powtórne ale w związku z chorowaniem nie odbyło się.
W chwili obecnej ma zdiagnozowany problem urologiczny.
Jest na diecie urinary royal canin, karma sucha i saszetki.
Będzie miał powtórne badania i w razie konieczności dalsze leczenie.
Przywódczy charakter kota powoduje nieustanne dość mocne bójki czy starcia z moimi kotkami. One są rezydentkami.
Żeby wszystkie mogły funkcjonować muszą być podzielone, wypuszczane na mieszkania po kolei, separowane od siebie.
Nie da się tak na dłuższą mete, zrozumiałe.
Dla Ciapka potrzebny jest dom z doświadczonymi, cierpliwymi i wyrozumiałymi kociarzami.
Wierzę, że taki się znajdzie do czasu mojego odejścia do szpitala. Chciałabym spokojnie leżeć wiedząc, że ma dobry dom.
Jeśli taki jest gdzieś proszę o kontakt.

Oto bohater
Obrazek

Obrazek

Zamieszczam jego ogłoszenie mimo jego leczenia bo znalezienie domku nie trwa tydzień czy miesiąc ale nawet dłużej.
Do tego czasu mam nadzieję, że będzie wykurowany.
O wszelkich zmianach w jego życiu będę informowała na bieżąco.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon mar 06, 2006 14:02

HOP KOTECZKU.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Pon mar 06, 2006 21:49

Ciapek u Aliny dominuje i bije .U Met był spokojny i nie siusiał. Met opiekuje się ok.13 katami i tam nie dominował .Jest więc szansa że jeśli trafi do kogoś kto nie ma kotów lub kota o duszy :lol: dominatora białasek się uspokoi.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw mar 23, 2006 0:43

Moja siostra rozmawia ze znajomą. Jakiś 1 procent szans na dom dla Ciapka jest. Druga znajoma też została poproszona o pomoc.
Sprawa stała się pilna ze względu na sytuacje. Musiałam zmienić tryb życia i poświęcam mu niewiele czasu.
Jemu jest źle w łazience, mi jest źle, że męczy się tam.
No i łazienke trzeba sprzątać 2 razy dziennie.
Jego roznosi energia, zbytnio.
Lepsze wyniki niestety nie idą ze zmianą zachowania.
Zastanawiam się czy dom z ogrodem nie byłby dla niego najlepszym rozwiązaniem.
Met dziękuję za chęć pomocy, jeśli będę musiała iść do szpitala (tfu tfu odpukać) skorzystam z każdej propozycji.
Póki co boję się, że da noge ze stajni bo on ma skłonności do ucieczek.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Czw mar 23, 2006 9:25

kciuki za domek!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 01, 2006 23:16

Co z Ciapkiem???
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob kwi 01, 2006 23:36

Ciapek mieszka w łazience w dzień a w nocy biega po drugiej części mieszkania.
Nic się nie zmieniło w jego zachowaniu więc dom nadal musi być dzielony na 2 strefy.
Rano jest łapany i zamykany w łazience żeby kotki mogły wyprostować łapki.
Łazienka jest dzień w dzień cała do sprzątania, w moim stanie troszke nie mam sił na szorowanie podłogi i wanny każdego dnia.
Ze względu na kiepskie samopoczucie.
U mojego weta kupiłam uropet i daje mu codziennie. Za jakiś czas powtórze badanie moczu. Leczenie trwa półtora miesiąca ale oprócz lepszych wyników nic się nie zmieniło. :roll:
Już nawet nie mogę się nim zajmować na tyle ile on wymaga bo całe popołudnia i wieczory leże (uroki I trymestru).
Kocham tego kocura, uwielbiam jak się przytula, jak szaleje.
Myślałam żeby go zawieźć do rodziny na domki, ale ja chce dla niego dobrego domu, bo nie chce by mieszkał całe życie w łazience.
A póki co nie ma wyjścia, przed chwilą wyszedł bo czyściłam kuwety i kotki wpadły na drzwi tak je pogonił.
Także sytuacja bez zmian. Oczywiście nadal jest na diecie, karme zamawiam na animalii.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości