Nowy domek Czakuni jest remontowany, a domek w remoncie równa się skarbnica ciekawych miejsc do zbadania dla ciekwaskiej kici. Nasza kicia codziennie buszuje, wczoraj gdy wróciliśmy wieczorem z pracy, zaczeliśmy szukać kotki w jej ulubionych dziurach w pokoju. Niestety po kotce ani śladu, przeszukaliśmy swój pokój, ale kici nie ma. Nagle, Czakri wypada z kuchni jak z armaty i pędem biegnie do michy w pokoju. Kicia w tym momencie wyglądała jakby wytarła każdą zakurzoną dziurę w nowym domku, była bieluśka. W nocy też łazikuje, bo przecież dzienne dziury wyglądają inaczej niż noce dziury

najbardziej nas cieszy jednak to, że kotka cieszy się jak wracamy do domu. Obowiązkowo jest gałaskanie ocieranie i drapanie kotka. Dziś rano postanowiła odwiedzić nasz pokoik po spacerku przycupnęła sobie na łóżku dopóki nie wstałam. Jest super koteczką.[/b]
Ostatnio edytowano Pon mar 06, 2006 13:32 przez
wlodaro, łącznie edytowano 2 razy