Sedalin

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 10, 2006 19:37 Sedalin

Będe sie przeprowadzała razem kotem i fretka jakies 800km,,,a moj kot reaguje okropnie w czasie podrózy,nie trzyma niczego chociaz wysadzam go do kuwety, robimy przerwy by mogł rozprostowac kosci, wiec tym razem wybrałam sie do weta by temu zaradził. Dostałam od niego tabletki Sedolin, mam pytanie czy ktos stosował dla kota??jaka jest kota reakcja na ten preparat?jak sie kot zachowywał?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lut 10, 2006 19:40

Czy to takie malutkie niebieskie tabletki? - tż przyniósł je od weta dla Maleńkiego na uspokojenie przed pobraniem krwi, ale też się boję je podać.
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt lut 10, 2006 19:41

Ja mialam Sedalin czy to to samo czy zupelnie co innego?
bo Sedalin to byla makabra :x
Obrazek

jUlEk&aNiA

 
Posty: 276
Od: Śro lut 08, 2006 14:40
Lokalizacja: ciągle w trAsie;]]

Post » Pt lut 10, 2006 19:42

( no te Sedalin to takie malutkie niebieskie tableteczki :) )
Obrazek

jUlEk&aNiA

 
Posty: 276
Od: Śro lut 08, 2006 14:40
Lokalizacja: ciągle w trAsie;]]

Post » Pt lut 10, 2006 19:45

małe niebieskie,,,zgadza sie , ale dlaczego MASAKRA?????? 8O 8O

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lut 10, 2006 19:48

a ja stosowalam wilokrotnie.
Koty po 1 malje tableteczce sa uspokojne i spiace. Jedne reagowaly bardziej inne mniej- ale byly wyciszone.

Wazne jest jednak aby podac ta tabletke kotu na pol godziny PRZED jakimikolwiek dzialanimi stresujacymi. CZYLI: kot zjada tabletke i przez pol godz nic sie nie zmienia. Wychodzi sie z domu, albo pakuje kota do tarnsportera po uplywie tego czasu bo jesli zwierzak juz bedzie zdenerowany podobno tab moze nie zadzialac.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 10, 2006 19:49

nalezy zrobic zawsze probe najpierw
u kotow zdarzaja sie reakcje paradoksalne na leki uspokajajace
moze pobudzic zamaiast uspokoic
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 10, 2006 19:51

a jak długo utrzymywał sie ten efekt?ja bede jechac jakies 7 godzin, jak mam podac?najpierw jedna i po 4 godzinach drugą?mój szybko reaguje na tego typu specyfiki. wet powiedział 1-2 tabletki na kota, wole mu dac jedna, ale nastepna po jakim czasie?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lut 10, 2006 19:53

Podstawowa zasada - wyprobuj lek juz teraz, przed jazda.
Na wiele kotow dziala paradoksalnie, pobudzajaco.
Koty potrafia naprawde bardzo sie po nim miotac, niektore wpadaja w panike tracac wladze w lapkach.
Na inne nie dziala wcale.
Jesli zadziala wlasciwie - to sie bardzo sprawdzi.
Ale musisz miec pewnosc - kazdy kot moze zareagowac inaczej.
Jedna tabletka dziala okolo 4 godzin, dwie - osiem.

Inna wazna zasada - nawet jesli okaze sie ze lek dziala rewelacyjnie, kocio po nim sie wycisza i jest super - musisz mu podac go przed droga zanim zacznie sie nerwowka (mozna podac dwi tabletki np. 4 godziny przed wyjazdem - i ewentualnie w czasie drogi jeszcze jedna dolozyc gdyby za szybko przestawaly dzialac).
W przypadku zdenerwowanych kotow ten preparat dziala albo bardzo slabo - albo je jeszcze pobudza.

Podsumowujac - lek ten naprawde moze pomoc przetrwac kotu droge - ale przy zachowaniu pewnych zasad i pod warunkiem ze dziala na kota wlasciwie.
Pierwsze podanie leku powinno byc probne i w takiej chwili zebys mogla skorzystac z pomocy weta w ostatecznosci.

Blue

 
Posty: 23916
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 10, 2006 20:00

Wet mówił tz-towi, że to będzie odjazd jak po narkozie - oczy bedą otwarte, pojawi się 3 powieka, buzia będzie otwarta z językiem na wierzchu, a kot bezwładny - przerazilo mnie to nie na żarty!
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt lut 10, 2006 20:02

No my wlasnie dostalismy je przed przyjazdem tu do Bydgoszczcy we wrzesniu....to byl rudego 1 wyjazd jaki kolwiek ktory mial do tego trwac 3 godziny, wiec wet nam dal 4 tabletki (2 na podroz i 2 na ewentualnie kiedys jakis wyjazd) ...no i jak sie okazalo pozniej te tabletki roznie dzialaja na rozne koty...
to co sie dzialo z madagaskarkiem to byl koszmar :? :cry: wiozlam go w takim koszyku zamykanym na kolankach ale wieczka byly otwarte i go caly czas mizialam...po jakiejs godzinie zaczal miec co pare minut takie jakies..."zrywy"..;/ zaczol sie caly trzasc i szarpac przez sen z wywalonym jezorkiem...;/ po chwili zaczol sie sam okaleczac..a jak probowalam go przytrzymywac to pocharatal mi cale rece (ciagle spiac :!: ) koszmar juz zaczelam plakac, jak dojechalismy musielismy niestety (nie nasz samochod ) wypakowac wszystko wiec go polozylam na reczniku w lazience dalam wode jedzonko....nigdy nie zapomne jak wtedy plakal pol przytomny..bosh mysalam ze zaraz strace kotka...:( no ale nic tych pozostalych 2-och tabletek juz nie uzylam...
moze tylko na niego tak podzialalo nie wiem, ale nigdy mu juz nic nie dam...bo w sumie teraz jezdzimy raz na jakis czas do domu pociagiem osobowka 3 godziny ( :!: ) kotre cale przesypia obok na siedzeniu :D :D cud miod kot :love: dopiero pod koniec podrozy pakujemy go do torby i....dalej spi.. :D :D

ale co do tabletek to mowie zalezy od kota...a to niestety ciezko przewidziec... :(
Obrazek

jUlEk&aNiA

 
Posty: 276
Od: Śro lut 08, 2006 14:40
Lokalizacja: ciągle w trAsie;]]

Post » Pt lut 10, 2006 20:14

teraz to nawet wypróbowac sie boje,,,kurcze,,ale jezeli ja mu teraz podam, a teraz jest spokojny, to tez inaczej zareaguje w dniu wyjazdu kiedy bedzie zesresowany,,,kurcze,,, nie ma jakis innych mozliwosci uspokojenia kota w czasie podrózy?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lut 10, 2006 20:22

moze rzeczywiscie sie okaze ze bylby spokojny bez niczego? tak jak nasz? nie zwraca uwagi na odglosy pociagu (powiedzmy ze odglosy do osobowki to zbyt lagodne stwierdzenie :? ) a na peronie, dworcu i ulicy jest juz przyzwyczajony ze wyglada glowa z tej kociej torby i czasem sie chowa na jakas ciezarowke :) ale sama musisz stwierdzic jaki jest twoj kotek i jak reaguje :)
Obrazek

jUlEk&aNiA

 
Posty: 276
Od: Śro lut 08, 2006 14:40
Lokalizacja: ciągle w trAsie;]]

Post » Pt lut 10, 2006 20:28

kasia szczecin pisze:teraz to nawet wypróbowac sie boje,,,kurcze,,ale jezeli ja mu teraz podam, a teraz jest spokojny, to tez inaczej zareaguje w dniu wyjazdu kiedy bedzie zesresowany,,,kurcze,,, nie ma jakis innych mozliwosci uspokojenia kota w czasie podrózy?


Nie boj sie wyprobowania :)
Bo moze sie okazac ze Twoj kocurek zareaguje bardzo ladnie.
Nasza Luna podobna przeprowadzke przespala slicznie - w ona jest z kotow ktore tydzien odchorowywalyby wizyte uweta.
Musisz liczyc sie z tym ze kot po leku moze byc pijany, zataczac sie, wypadnie mu wlasnie trzecia powieka. To normalne :)
I wiele kotow wlasnie tak reaguje - mimo stanu upojenia sprawiajac wrazenie "ululanych na wesolo" ;)

Jelsi sie boisz bardzo - to popros weta np. o hydroxyzyne - ona dziala znacznie lagodniej, ale sporadycznie zdarzaja sie po niej takie nieprzeidywalne reakcje. Choc i tak musisz ja wyprobowac przed jazda - kazdy lek uspokajajacydla kota trzeba.
I jej tez dotyczy zasada podania zanim kot sie zdenerwuje.

Blue

 
Posty: 23916
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 10, 2006 20:32

Podałam mu 15 min temu,,strasznie ziewa i sie łasi,,,jezdziłam z nim bez lekow,,był koszmar,,popuszczał , wymiotował, juz po 15 min...a gdzie dalsze 8 godzin..?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: teesa i 55 gości