nie gratuluj kotika, ona u mnie tymczasowy domek ma
przyjechala na wczasy
niestety nie jest za fajnie
wczoraj wieczorem i dzisiaj tez Bajaderka

zrobila zielone siooo
wydaje mi sie malo prawdopodobne, zeby w schronisku dostawala jakies lekarstwa, ktore powoduja zmiane koloru moczu - np Ginjal na zakwaszenie moczu
bo przeciez tam za bardzo kotow nie lecza
dlatego chce jechac z nia na pelne badanie krwi dzisiaj, mimo ze nie jest na czczo, i tak mialam je zrobic - tylko kurka na razie nie udalo mi sie zlokalizowac zadnej taksowki, a autobusem boje sie z nia w taka pogode jechac
poza tym ma wyrazne problemy z oddychaniem
czasem nawet tak jakby sie krztusi/dusi
i problemy z jedzeniem (chyba - nie mialam jeszcze kota z powaznym zapaleniem dziasel np ale ona tak dziwnie chwyta jedzenie, jakby mialo ja ugryzc) i z przelykaniem
po zjedzeniu sniadanka miala cos w rodzaju czkawki, sama nie wiem, jak to nazwac
generalnie stawiam na oskrzela/pluca i powazne zaglucenie
niestety dzisiaj w lecznicy przyjmuje ten sam lekarz co wczoraj wieczorem
niewiele sie dowiem
