Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 15, 2005 13:58 Franek :) u Anioła z Krakowa :))

Franek jest 6 letnim kocurem po przejsciach ,historia jego życia jest opisana tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1421620#1421620
na jego problemu miał pomó Prozac , ale nie pomógł...
kot jest poza tym swoim sikanie przecudny , ale u nas nie moze zostać. Moj TZ chodzi już po scianach , boje się ze zacznie swoje zdenerwowanie w końcu wywaładowywać , już nie wspominam o moich wspołlikatorach.
Franek musi na cito zanleźc inne lokum .
Jestem zdesperowana :cry: :cry: :cry:
NIech to bedzie kącik w czyjejś piwnicy , stodole, stajni itp.
Szczytem marzeń byłby dom z możliwością wychodzenia.
Błagam moderatorów o nie przerzucanie tego watku na kociarnie , bo tam Franek juz wisi od jakiegoś czasu i nic.
A jesli do wtorku nie znajdze sie dla niego lokum to wróci do schroniska , a wszyscy dobrze wiemy co to dla niego oznacza. I nie wiem czy wtedy dla niego lepszym wyjściem byłaby ostatnia wizyta u weta...
:cry:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2005 21:53 przez Formica, łącznie edytowano 6 razy
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 15, 2005 14:26

Franus jest sliczny i bardzo podobny do mojej Teddiczki. Bardzo bym chciala pomoc, ale w tej sprawie niestety nie moge, mam swoje 2 kiciusie i pieska, no i Puszek jest nosicielem bialczki.
Trzymam mocno kciuki zeby ktos sie znalazl, kto pokocha Franka.
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Czw gru 15, 2005 15:02

Formico, przeczytaj moje wątki o Dyziu. Moze Franus - jak mój Dyzio - jest jednak chory? :( Ja przyczyny posikiwania szukałam 10 miesiecy. Ale znalazłam.

Jesli taka pomoc cie zadowoli - to podaruje ci moje ostatnie opakowanie Feliwaya. Wprawdzie zaczęte, ale moze pomoże?

Inaczej nie potrafie ci pomóc... :(
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw gru 15, 2005 15:37

Franek zostal juz przebadany na wszystkie strony i nic to nie wnioslo. W koncu sprobowalysmy tych tabletek uspokajajacych i nawet chwilami bylo lepiej ale jak widac teraz znow jakies zalamanie.

Sytuacja u Formici jest bardzo napieta, ponoc do 19.12 mamy czas a potem oni jada na swieta i wtedy TZ formici nie reczy za siebie i chce go oddac do schroniska (skad inad facet bardzo zacny, naprawde...). Nie wiemy juz co z nim robic. Gdzielkowiek chcemy go umiescic, przy stadninie koni, na wsi, byleby mial gdzie spac i co jesc, domu z mozliwoscia wychodzenia szukamy juz dlugo i nic.

Impas totalny po prostu.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 15, 2005 18:32

Franek był badany na wszystkie strony , badania potwierdziły , ze jego nerki nie są w super stanie, ale to sa zmiany już nieodwracalne i nie powiiny powodować takich objawó jak sikanie poza kuwetą.
U Franka jest albo nawykowe albo związane ze stresem.
Może po zmianie leku (powiedziano mi ,że jest jeszcze jeden lek zmieniający zachowanie tego typu dający dobre efekty) ale terapia trwa ok 6 mieś , ja niestety tyle Frankowi nie mogę poświęcić :cry:
sytuacją w mieszkaniu mam bardzo napiętą ,a za 3 mieś kończę studia i wracam do mojego rodzinnego domu w którym już rządzą trzy koty i na czwartego nie ma naprawde miejsca. Franek jest u mnie na tzw.tymczasowym.

Dla Franka naodpowiedniejszym opiekunem byłby doświadczony kociarz , który miał juz z czymś takim doświadczenia ( podawaniem leków psychotropowych) i byłby w stanie mu dać te 6 mieś schronienie i opiekę , ale ja juz straciłam nadzije ,że ktoś taki się znajdzie. Do normalnego domku nikt go nie weźmie , bo sika po kątach ( ale naprawde tylko od czasu do czasu)
wiec zostaję nam szukanie miejsca dla niego w postaci stajni , szopy lub piwnicy....
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 15, 2005 19:00

Bardzo to przygnębiające :cry: :cry: :cry:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Czw gru 15, 2005 19:37

baaardzo :( ja chyba razem z nim zaczne łykać te tabletki :(
a najgorsze jest to ze nawet tej stodoły nie potrafimy dla Franka znaleźć :(
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 15, 2005 20:06

:cry: bosh, ale smutna historia
bez szczesliwego zakonczenia :roll:

cierpliwosci, z ta stodola to chyba nie powinno byc problemu, jesli to jedyne wyjscie :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 15, 2005 20:23

Niestety - dorosły, buras,

tylko mój trochę agresywny. Też czekamy na dom dla Killera.


Trzymamy kciuki za Twoje powodzenie też.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 15, 2005 20:56

może aukcje na allegro?? pole rażenia wzrasta
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw gru 15, 2005 21:19

Matko, niech się znajdzie domek. Proszę.
Z takim kotem da się żyć, naprawdę, tylko, że wymaga faktycznie akceptacji wszystkich domowników, a jak jej nie ma, to nie da rady. Szarotka mi posikuje. I będzie posikiwała. Też nie zawsze, ale jednak. Tragicznie nie jest. Częściowo da się ograniczyć "zaminowując" najbardziej newralgiczne miejsca jakimiś nie akceptowanymi przez kota zapachami. Może ktoś jednak by się zdecydował. Wiem, że na forum jest trochę osób mających koty z takimi problemami.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 15, 2005 21:30

ten lek drugi to anafranil, polecony przez Pini. Mowi ze 2 lub 3 koty wyciagnela tym z roznych psychoz od sikania az po wylizywanie sobie do kosci skory. Tylko mowi ze wlasnie kilka miesiecy. Ale przeslzo i koty juz tego nie biora i maja domy.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 15, 2005 21:37

Tylko te leki wymagają stałego codziennego podawania. Domku znajdź sie!!
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 15, 2005 23:19

Podnoszę, bo sprawa pilna :!:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 16, 2005 7:56

Podbijam.

Pomysł z allegro bardzo dobry.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości