W-wa, Saska Kępa - policja poszukiwana lub ja będę strzelać!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2005 8:31 W-wa, Saska Kępa - policja poszukiwana lub ja będę strzelać!

Nie mogę pogodzić się z totalną bezsilnością wobec złoczyńców i wandali. Jestem zdesperowana. Trzeba coś zrobić.

Oto sprawa. Moja znajoma kociarka, starsza kobieta opiekuje się grupką kotów na Saskiej Kępie. Po kilku latach bezskutecznej walki z lokatorami, którzy wytoczyli wojnę piwnicznym kotom, udało się jej załatwić w adm, postawienie porządnej, drewnianej, ogrodowej altanki dla swoich podopiecznych. Altana stoi wśród drzew, między blokami, blisko chodnika i przystanku autobusowego. Miejsce nie najlepsze dla kotów, ale nie miała wyboru.
Pomagałam jej ten koci domek urządzić – zrobić legowiska, wstawić styropianowe budki, schodki,itp. Altana stała ok. 2 lata w miarę spokojnie (nie licząc ”ozdabiania” jej napisami typu „ nie karmić kotów” i wulgaryzmów).
No i zaczęło się - od kilku tygodni domek jest obiektem napaści kilku agresywnych nastolatków. Przychodzą regularnie co piątek, wieczorem ok 23., dewastować altanę.
Do ostatniego piątku udawało im się wyłamywać po kawałku deski, wywalić okienko. Efekt ostatniego piątku, to drzwi w drzazgach, demolka w środku, „zniknięcie” 2 kotów.

Moja znajoma, ze względu na chorobę i wiek mało wychodzi z domu, w karmieniu pomaga jej sąsiadka. Jedno co może zrobić widząc taki atak, to krzyczeć z okna (odpowiadają jej oczywiście obelżywymi okrzykami) i wezwać policję. Policja przyjeżdża już tylko obejrzeć efekty działalności chłopców, którzy zdając sobie sprawę ze swojej bezkarności są coraz zuchwalsi. Zapowiedzieli, że podpalą całą altanę i wymordują koty.
Starsza pani zwróciła się do straży miejskiej, by wieczorem mieli na uwadze to miejsce i pokręcili się po okolicy, ale oni nie będą „kotów pilnować”. Administracja, która jest właścicielem altany twierdzi, że nie ma pieniędzy na naprawę i dodatkowe zabezpieczenia altany. Koty próbują tam jednak się kryć, ale obecnie ona jest dostępna dla wszystkich. Naprawa to jedno, ale powstrzymanie łobuzów to podstawa.

Sprawę ułatwia regularność wizyt zwyrodniałych młodzieńców. Myślałam o tym, by o tradycyjnej porze zaczekać tam na nich ze straszakiem. Zrobić nieco huku. To są gnoje. Może ta forma reakcji by ich odstraszyła. Może pomyślą, w pierwszym odruchu, że to policja. (Wiem, oczywiście, że policja nie strzela w takich przypadkach). Może „popukać„ z balkonu od tej pani. Nie chodzi przecież o bijatykę, tylko użycie straszaka/ków z ukrycia. Przyznam otwarcie szukam towarzystwa do tej ew. akcji.
Wiem, że może niektórzy skrytykują mój pomysł. Ale ja naprawdę nie wiem co robić, nie potrafię nie reagować. Obecnie człowiek jest zdany sam na siebie. Oni muszą wiedzieć, że ktoś reaguje? To z pewnością nie jedyne miejsce, które niszczą?
CO ROBIĆ?
Macie jakiś inne koncepcje?

Pomyślałam, też, że może jest na forum jakiś zwierzolubny policjant, który mógłby zadziałać, żeby jednak jakiś radiowóz, albo lepiej wóz cywilny, ew. patrol pieszy był tam w najbliższy piątek. Proszę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 09, 2005 8:38

skontaktuj się z wilidia02 - ona zna jakiegoś zwierzoluba z KG..
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 8:45

ja naprawdę nie mama pojęcia jek sobie radzić z takimi zwyrodnialcami :cry: :cry: a nienawidzę bezsilności :evil:
ale jeżeli nie reaguje policja to może masz jakichś kolegów, którzy mogliby tych kretynów postraszyć, może bez rękoczynów, bo wtedy policja zareaguje, ale w niewłaściwą stronę...

a może powinnaś przejść się na pobliski komisariat i jakąś oficjalną skargę złożyć( niewykluczone, że któryś z policjantów okaże się być człówiekiem???), najlepiej gdybyś znała nazwiska zwyrodniałych gówniarzy, przecież oni łamią prawa zwierząt a to podpada pod jakiś paragraf,nie? No i niszczenie mienia publicznego-to też wykroczenie.

myślę jednak, że postraszenie kolegami może dać dobre efekty :wink:

mam nadzieję, że sytuacja się szybko wyjaśni i zmieni
pozdrawiam

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 09, 2005 8:47 Re: W-wa, Saska Kępa - policja poszukiwana lub ja będę strze

Prakseda pisze:CO ROBIĆ?
Macie jakiś inne koncepcje?

Ja powiedziałabym o tym TŻ-owi, a on zwyczajnie obiłby im mordę. (przepraszam, ale krew się we mnie gotuje). I tak, tak, wiem, że to nie jest rozwiązanie...

Praksedo, jeżeli te ich wizyty są takie regularne i gówniarze nie kryją się ze swoimi intencjami, to może zrobić im zdjęcia, i z nimi iść na policję? W końcu to wandalizm i niszczenie cudzego mienia. Jeśli szczęśliwi rodzice zostaną zmuszeni do pokrycia kosztów naprawy altanki to może "wpłyną" na zachowanie swoich dzieci? Dodatkowo można gnojki o tym fakcie poinformować, może to już zadziała i przestaną przychodzić?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lis 09, 2005 9:48

Ja mogę się tam pojawić z kimś jeszcze kto byłby n atyle odważny i porobić szczeniakom zdjęcia, ponoć to zawsze działa na takich gnoi, bo wiedzą że ktoś już ma ich facjaty. Potrzebuję tylko jeszcze towarzystwa, a no i pogadam z Lidią, a ona nie puści ich wolno! Damy radę zobaczycie, możemy tam pójść dziś ok 22.30 poczekac na tych pacanów.
Hania
Obrazek

Hanuś

 
Posty: 277
Od: Sob lut 19, 2005 10:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 10:01

od straszaka lepszy jest gwizdek + światło (latarka/i) - działa natychmiast (jak spojrzą w światło, nie zobaczą kto za nim).

oświetliłam kiedyś z balkonu takie towarzystwo (malujące "grafiti" na świeżo pomalowanym bloku) lampą od kamery. Zwiali od razu.

Zdjęcia to bardzo dobry pomysł. I mężczyźni - kobiet, szczególnie starszych nie będą się bali.

Gwizdek, hałas + światło (dodatkowo np. z reflektorów samochodu/ów) zrobi się szum i nie będą "niewidzialni".

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lis 09, 2005 10:02

Może wziąc ze soba jakiegos dużego i ostrego psa-niech choć dodatkowo napędzi im stracha( a jak podrze porcięta to szybciej będa zmykać0.
Zdjęcia super pomysł- i w szkole zgłosić do dyrekcji.Może też gdzieś porozwieszać-tylko co na to ustawa o ochronie danych?
Nie wiem musiałabym poczytać.

shadow

 
Posty: 16
Od: Śro paź 19, 2005 15:16

Post » Śro lis 09, 2005 10:05

Hanuś, jesteś boska!!!!
Ale ja po ochłonięciu, doszłam do wniosku, że nie mogę nikogo narażać. Przecież to nieobliczalne typy. A z czym my kobiety możemy startować. Przecież robienie zdjęc skieruje agresję na nas.
Chyba, że macie aparat z teleobiektywem by zrobić to z ukrycia. Tam jest ciemno, wsród drzew czy flesz wystarczy.
Gdyby był z nami jakiś policjant, to zmieniłoby sytuację.
Do Lidii napisałam na pw.

Baśa, o ich nazwiskach nie ma mowy. Oni przychodzą gdzieś z innego osiedla. Nikt ich nie zna.
Z daleka twarzy też nie widać.

Ponieważ dopiero dowiedziałam się o tym, jeszcze nic w tej sprwie nie zrobiłam. W poniedziałek (dopiero, bo w poniedziałki pracujaądo 18, wię zdążę po pracy) chcę iść do tamtejszej administracji. Altana jest ich własnością, może oni powinni napisac pismo do policji. To będzie miało inny wymiar - zniszczne mienie nie jakieś tam koty.

Zresztą nie wiem jestem ogłupiała, nie mam koncepcji działania.

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 09, 2005 10:14

No pewnie taka nagonka (latarki, straszaki, psy) byłaby skuteczna. Ale...........
Ale jak wywiąże się bijatyka, albo potem, w ramach zemsty zatakują w większej grupie ze zdwojona siłą.
A jak sie zorganizujemy a oni nie przyjdą.
Nie wiem, nie wiem, nie wiem...........
Coś zrobić napewno trzeba.

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 09, 2005 10:20

Prakseda daj znać mi wcześniej kiedy chciałabyś się do nich wybrać, muszę pomyśleć o jakiejś lampie błyskowej, która mogłaby ich nastrszyć, a najlepsze to by było takie ustrojstwo zwane "kogutem", które mogłoby ich zmylić. A Lidia gdyby się zgodziła przyjść mogłaby wziąć swojego Aragusia:)-doga olbrzymiego!
Hania
Obrazek

Hanuś

 
Posty: 277
Od: Sob lut 19, 2005 10:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 10:22

Prakseda pisze:Hanuś, jesteś boska!!!!
Ale ja po ochłonięciu, doszłam do wniosku, że nie mogę nikogo narażać. Przecież to nieobliczalne typy. A z czym my kobiety możemy startować. Przecież robienie zdjęc skieruje agresję na nas.
Chyba, że macie aparat z teleobiektywem by zrobić to z ukrycia. Tam jest ciemno, wsród drzew czy flesz wystarczy.
Gdyby był z nami jakiś policjant, to zmieniłoby sytuację.
Do Lidii napisałam na pw.

Baśa, o ich nazwiskach nie ma mowy. Oni przychodzą gdzieś z innego osiedla. Nikt ich nie zna.
Z daleka twarzy też nie widać.

Ponieważ dopiero dowiedziałam się o tym, jeszcze nic w tej sprwie nie zrobiłam. W poniedziałek (dopiero, bo w poniedziałki pracujaądo 18, wię zdążę po pracy) chcę iść do tamtejszej administracji. Altana jest ich własnością, może oni powinni napisac pismo do policji. To będzie miało inny wymiar - zniszczne mienie nie jakieś tam koty.

Zresztą nie wiem jestem ogłupiała, nie mam koncepcji działania.


Praksedo witaj :-)))

Ja już od pół godziny "pracuję" nad tą sprawą. Wysłałam Ci priva i dam znać, gdy czego konkretnego się dowiem.

Jedno jest pewne: zrobię wszystko, żeby to nie pozostało bez interwencji policji, bo tylko taką interwencję uważam za sensowną.
Nie wnikam w szczegóły, ale to również z przyczyn prawnych (legalność działania, monopol użycia przymusu, itp.), a tak nawiasem mówiąc jestem prawnikiem :-)))

Słowem głowa do góry, bo tu wchodzi w grę również grożenie człowiekowi, tj. tej pani, a tego już policja nie ma prawa puścić płazem.
Tak dla wiadomości: zawsze życzliwy i dobry policjant czy prokurator się znajdzie, żeby poradzić, co zrobić :-))) Gwarantuję, że nie popuszczę!!!

Tylko weźcie pod uwagę, że taką akcję trzeba dobrze zaplanować, tak więc Praksedo, zbierz najwięcej szczegółow dot. tych osób, wywiad środowiskowy, itp. To bardziej pomoże policji, niż nasze bieganie z latarką po krzakach ;-)))

(Żeby nie było wątpliwości, rozumiem Twoje oburzenie i sama bym ich wsadziła za kratki i wysłała na roboty przymusowe, społecznie pożyteczne!!!)


Lidia i Maluchy :-)))

wilidia02

 
Posty: 201
Od: Pon paź 10, 2005 9:53
Lokalizacja: Warszawa :-) (przedtem Poznań :-)

Post » Śro lis 09, 2005 10:35

wilidia02 pisze:
Prakseda pisze:To bardziej pomoże policji, niż nasze bieganie z latarką po krzakach ;-)))



z pewnością :-)
takie propozycje padły, ponieważ, jak zrozumiałam z pierwszego postu, legalnej pomocy nie udało się dotychczas uzyskać, a za parę dni budki może już wogóle nie być...

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lis 09, 2005 10:53

w jakiej okolicy na saskiej?
moze uda mi sie dowiedziec kto to ale musze miec przedzial wiekowy i dokladna okolice.TZ sie tam wychowywal i ma duzo kolegow..gdyby byly personalia to juz cos.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro lis 09, 2005 11:02

dla postraszenia mozecie uzyc takich kapiszonow, ktore wydaja dzwiek identyczny jak wystrzaly

mam cos takiego w domu, bo oduczamy psy strachu przed Sylwestrem

nie wiem jednak czy sie gowniarze nie zrobia bardziej niebezpieczni?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lis 09, 2005 11:11

Gagucia o persoanialch zapomnij. Nikt nie widział ich twarzy. To dzieje się w nocy, między drzewami, Moja znajoma widzi ich tylko z 5 piętra. Pojawiają się i znikają. Chyba są z innej okolicy.

Budka kocia stoi przy bazarku na ul. Afrykańskiej, naprzeciwko przystanku autobusowego w kierunku centrum. Jest tam mała kwiaciarni (taki wolnostojący pawilonik). Kocia altana jest w pobliżu, pośrodku trawnika, trochę głębiej od ulicy. Widac ją z przystanku.
Banda przychodzi podobno od strony Wisły, zza pawilonu dawnego Orionu, a uciekają w kierunku Afrykańskiej.

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, JedrzejGra, Majestic-12 [Bot], Myszorek i 504 gości