Maleństwa z basenu Wrocław NIEPOROZUMIENIE, Marzeń - ważne!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 23, 2005 15:46 Maleństwa z basenu Wrocław NIEPOROZUMIENIE, Marzeń - ważne!

Witajcie,

Obawiam się że w sprawie kotków z wrocławskiego Basenu przy Hali Orbita zaszło spore nieporozumienie. Pół biedy, gdyby chodziło o to, że żeśmy się z Marzań w pomocy dla kotków i szukaniu domków zdublowały.

Niestety Marzań - rozpoczęłaś na forum krucjatę na rzecz kociaków - nawołoując do odbierania ich mamie BEZ KONSULTACJI Z PANEM ANDRZEJEM, ich opiekunem.

Pan Andrzej pracuje razem z moim mężem. Od urodzenia kociaków jesteśmy z nim w stałym kontakcie. Razem zaplanowaliśmy ich dorastanie (wprowadzanie urozmaiconej karmy, pierwsze wyjście na dwór, pierwszą wizytę u weta, sterylizację matki, etc. Wszystko jest już ustalone, koty w czwartek 20 pazdziernika dostaly pierwsza dawke odrobaczania w plynie, zostaly zwazone, zbadane przez wetke na Popowicach. Potem spedzily pol dnia u mnie w domu, gdzie zostaly spryskane preparatem na pchly, ktore niestety maja. Po poludniu tego dnia poddalismy tez kuracji odpchlenia ich mame.

Po zrobieniu zdjec rozeslalam informacje o kotach na wiele forow i zglosily sie juz 4 powazne rodziny (z całym szacunkiem - nie dzieciaki, nie rozhisteryzowane panienki, tylko powazni ludzie) ktorzy te koty razem z umową adopcyjną zarezerwowali. Dlaczego ich nie wzieli? Bo Pan Andrzej SAM POWIEDZIAL, ze nie wyda kotow, poki nie ukoncza 6 tygodni. Koty urodzily sie 19 wrzesnia, nie wiem skad wzielas inna date.

Dzis usilowalismy ustalic z Panem Andrzejem kim jestes, bo on z nikim poza mna i moim mężem nie uzgadnial adopcji i rozsylania ogloszen o kotach. Doszlismy do wniosku, choc nie jestesmy pewni, ze mozesz byc corka Pani Tereski z ksiegowosci, tak? A zdjecia zostaly zrobione przez Anie, tez dziewczyne z ksiegowosci z Mosiru.

Bardzo sie ciesze, ze zdecydowalas sie pomoc kotom i wlozylas w to sporo serca, ale zabralas sie za to od niewlasciwej strony - nie uzgadniajac swoich krokow z prawnym ich opiekunem, nie przygotowujac umów adopcyjnych, nie zabierajac kotow do weta (mnie to zajelo niecała godzine).

Wiemy ktore kotki sa chlopcami, wiemy ktore to dziewczynki.

Obecnie - za zgoda Pana Andrzeja, nikogo innego za okolo 1,5 tygodnia zostana wydane 4 koty, ktore juz znalazly domy.

Zostaly jeszcze dwa kociaki:
CHŁOPAK :

http://natalia.mazurek.info/Sokrates_1.JPG
http://natalia.mazurek.info/Sokrates_2.JPG
http://natalia.mazurek.info/Sokrates_3.JPG
http://natalia.mazurek.info/Sokrates_4.JPG


i Dziewczynka:

http://natalia.mazurek.info/Ruda_Szczurka_1.JPG
http://natalia.mazurek.info/Ruda_Szczurka_2.JPG
http://natalia.mazurek.info/Ruda_Szczurka_3.JPG
http://natalia.mazurek.info/Ruda_Szczurka_4.JPG
http://natalia.mazurek.info/Ruda_Szczurka_5.JPG


Bardzo cie prosze o kontakt na forum lub na priv i o wyjasnienie tej sytuacji.

Dziekuje i pozdrawiam
Natalia

Natalia_Wrocław

 
Posty: 146
Od: Śro sty 26, 2005 9:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 15:55

To bardzo ciekawe bo ja dziś widziałam się z panem Andrzejem i był przy tym jak przyjechała pewna para do wybierania kociusiów i sama się dzisiaj upewniałam tzn. pytałam czy urodziły się 21 września powiedział że tak. I pytałam kiedy chce je oddać powiedział że w ten weekend. I był też w piątek gdy przyszła wybierać kociaki pewna Pani która dzwoniła do mnie z ogłoszenia. Wszystkie zdjęcia robiłam sama, nawet dziś przy nim. Wszystkie te informacje są z dzisiaj łącznie z tym że trzy kotki mają już domek (pani z hotelu, dzisiejsza para i moja koleżanka) i jeden kocurek czarny (pani z ogłoszenia).

Bardzo ciekawe ...
Obrazek
Tosiula :)

Marzeń

 
Posty: 50
Od: Nie cze 12, 2005 15:10
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 16:00

Moja droga,
po 1: Pan Andrzej w ogóle Cię nie kojarzy,m wie, że kręciły się jakieś dziewczynki, że córka Pani Teresy z księgowości najwięcej tam chodzi i wydaje mu się, że może to jesteś ty.
po 2: Nie poinformowałas go o żadnych rezerwacjach z forum, bo on o takowych po prostu nic nie wie, przed chwilą z nim rozmawiałam.
po 3: Jak mogłaś "rezerwować koty" nie znając ich płci?
po 4. Dlaczego nie zabrałaś kotów do weta tylko chciałaś zbierać od ludzi kasę na odrobaczanie?
Ja je do weta zabrałam odrobaczanie, odpchlenie i badanie 6 kotów kosztowało mnie 10 zł, weta poszła po kosztach, to nie majątek.
Po4: owszem, czarny kotek został zarezerwowany przez jakieś dwie dziewczyny w piątek, był przy tym mój mąż, rozmawiał z nimi, i to jest oficjalna, potwierdzona przez Pana Andrzeja rezerwacja, jeśli tak chcesz to ująć.
Obrazek

Natalia_Wrocław

 
Posty: 146
Od: Śro sty 26, 2005 9:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 16:15

ad.1 Nie przedstawiałam mu się że nazywam się tak i tak więc ciężko żeby kojarzył mnie tak jak Ciebie.
ad.2 Oczywiście że poinformowałam go o tym że cztery kotki mają już domy (to było dziś o 12 )
ad. 3 Oczywiście że znałam płeć (3 kocurki i 3 kotki) tylko jak moja mama rozmawiała z nim nawet w ten piątek to powiedział że gdzieś mu jedna kotka "zginęła" a ja pow. na forum że się dowiem i pow. która to kotka!!!
ad.4 A gdzie niby wyczytałaś że ja zbierałam na odrobaczenie???????? To ktoś mi proponował z forum żebym zbierała i odrobaczała je grupowo ja nic takiego nie pisałam, sprawdź to jak nie wierzysz!
ad.5 Ta pani dzwoniła do mnie z ogłoszenia umówiłam się z nią na tą sobotę ale potem dzwoniłam do niej i pow. że nie mogła już wytrzymać i poszła je obejrzeć w piątek. W sobotę miała przyjść ze swoim mężem ale nie przyszła.

Ktoś tu nieźle kręci i NA PEWNO NIE JESTEM TO JA !!!!!!!!!
Obrazek
Tosiula :)

Marzeń

 
Posty: 50
Od: Nie cze 12, 2005 15:10
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 16:24

Marzeń, nie denerwuj sięi nie podnoś wirtualnie głosu.

Bardzo ładnie, że rezerwowałaś sobie kotki, ale należało najpierw uzgodnić to z Panem Andrzejem, uprzedzić go, ze prowadzisz takie działania, zapytać, czy już ktoś może kotkami się interesował.
Pan Andrzej nie świadom niczego już 5 dni czeka na odbiorców 4 kotków z umowami adopcyjnymi przygotowanymi wspólnie z nim i ze mną.

Pierwszy raz płeć kotków została poznana w czwartek po wizycie u wetki, wcześniej nikt nie wiedział ile kociaków jest w kiocie i które to dziewczyny, które chłopaki. Z resztą w piątek rano Pan Andrzej sam przyznał, że trochę mu się już pomieszało które jest które i pamięta tylko że są 3 na 3.

Wydaje mi się, że Twoje rezerwacje są nieszczęśliwym dublem, organizowanym za plecami opiekuna i nieprzygotowanymi dość starannie - nie mogłaś być pewna płci kociaków, które ludzie za Twoim pośrednictwem wybierali, bo sam Pan Andrzej już w piatek rano nie był pewiem. Do tego nie zatroszcyłaś się o sporządzenie umów adopcyjnych ani nie zabrałaś kotów do weta.

Nie będę się z tobą przeciez biła o koty, myślę, że ostatnie zdanie nalezy do Pana Andrzeja. Z tym, że on jest przygotowany na spotkanie konkretnych obiorców z imienia i nazwiska, ma ich listę, 2 rodziny kontaktowały się już nim bezpośrednio. Jeśli tego nie wiesz, to znaczy, że twój kontakt z opiekunem kotów był doprawdy, dość powierzchowny.

Pozdrawiam
Natalia
Obrazek

Natalia_Wrocław

 
Posty: 146
Od: Śro sty 26, 2005 9:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 16:27 Re: Maleństwa z basenu Wrocław NIEPOROZUMIENIE, Marzeń - wa

Natalia_Wrocław pisze:Bardzo sie ciesze, ze zdecydowalas sie pomoc kotom i wlozylas w to sporo serca, ale zabralas sie za to od niewlasciwej strony - nie uzgadniajac swoich krokow z prawnym ich opiekunem, nie przygotowujac umów adopcyjnych, nie zabierajac kotow do weta (mnie to zajelo niecała godzine).


No to ja się wtrącę.
Natalio - jak słusznie zauważyłaś Marzena wkłada dużo serca w pomoc tym kociakom, efekty są może nie zawsze zgodne z jej intencjami, ale to już inna sprawa. Każdy ma prawo się mylić czy pogubić. Zresztą ja zgadzam się z tym, że Marzena postępuje zbyt chaotycznie itd.
Ale Ona nie jest już dzieckiem i nie powinno się traktować jej aż tak protekcjonalnie.
Po drugie - chciałam zapytać na jakiej zasadzie Pan Andrzej jest prawnym opiekunem owych kociąt. Otóż na początku sierpnia tego roku przyjechała do mnie koteczka z tego basenu. Z poprzedniego miotu mieszkającej tam kotki. Przywiozła ją do Poznania właśnie Marzeń, ja nie podpisywałam z nikim umowy adopcyjnej i nie miałam świadomości, że los kociąt z basenu zależy jeszcze od kogoś innego. A nie sądzę, żeby Marzeń ja z tamtąd wykradła, bez wiedzy prawnego opiekuna kotki - jak piszesz.
Marzeń przywiozła mi kotkę wstępnie odrobaczoną i obejrzaną przez weta, z książeczką zdrowia, koszty pokryła z własnych pieniędzy i nie chciała ich zwrotu.
Inna sprawa, że koteczka była przewlekle i ciężko chora i nikt z opiekunów basenowych tego nie zauważył.
Aż się zastanawiam - czy sprawa dotyczy tego samego basenu i tych samych kotów...

Poprawiałam ortografa :oops:
Ostatnio edytowano Nie paź 23, 2005 16:43 przez Olinka, łącznie edytowano 1 raz

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 23, 2005 16:39

Aa o żadnej innej kotce nic nie wiem więc się nie wypowiadam. Zaś ta kicia była dokarmiana przez Pana Andrzeja, który ją wreszcie oswoił a ona się u niego okociła. Włożył w opiekę nad tym miotem mnóstwo starań, serca i well, także kasy. Jest b. odpowiedzialnym człowiekiem, rozsądnym, myślę, że byłoby potęznym nietaktem decydować o losie tych kociaków, którymi codziennie kosztem oszczędności i czasu się opiekuje - bez jego wiedzy i zgody.

Za protekcjonalny to przepraszam, Marzeń znam tylko z postów i z niepewnych dociekań Pana Andrzeja kimże może być ktoś, kto tyle o nim pisze w inernecie, a kogo on niespecjalnie zna ani kojarzy. Wie, że kręci się tam jakaś dziewczyna, córka pracownicy. Z jego słów - dość młoda i taka .. roztrzepana. Może na bazie tychj informacji uderzyłam w protekcjonalny ton, z który przepraszam.

Chciałabym, żeby takie sprawy załatwiało się, bez względu na wiek i entuzjazm PORZĄDNIE, bez histerii i uzgadniając swoje kroki z opikunem kotów. O to Marzena nie zadbała i stąd słuszne już teraz pretensje Pana Andrzeja i niektórych forumowiczów.

Pozdrawiam Natalia
ps, nic nie wiemo zadnych innych basenowych kotach
Obrazek

Natalia_Wrocław

 
Posty: 146
Od: Śro sty 26, 2005 9:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 16:44

Natalia_Wrocław pisze:Aa o żadnej innej kotce nic nie wiem więc się nie wypowiadam.


Chodzi o tę samą kocicę, która teraz została matką sześciorga :D
Wcześniej była mamą koteczki, którą mam u siebie od sierpnia. Zdjęcia na dowód są w tym wątku:
http://forum.miau.pl/pikna-trikolorka-n ... highlight=
Dlatego ja niewiele rozumiem z tego wszystkiego.
I również mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni a kocięta trafią do dobrych, odpowiedzialnych domów.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 23, 2005 17:01

Natalio,
Jesteś w wielkim błędzie. Mój kontakt z panem Andrzejem wcale nie był powierzchowny. Chciałam nadmienić że z ostatniego miotu w sierpniu to ja znalazłam dom dla koteczki i osobiście zawiozłam ją do Poznania. W między czasie widziałam się z panem Andrzejem kilka razy. Ostatnio widziałam się z nim dziś od 11.30 do 13.00 gdzie dokładnie poinformowałam go kto i kiedy przyjdzie oglądać kotki. Na co pan Andrzej zgodnie przystał.
Może rzeczywiście masz rację że nie podeszłam do sprawy profesjonalnie ale z wielkim sercem i zaangażowaniem chciałam znaleźć kotkom dom. Nie mogłam sporządzić umów adopcyjnych ( o istnieniu takowych od dawna wiem) ponieważ to były tylko oględziny a nie finalizowanie sprawy. Miałam to zrobić przy odbiorze. Całą sprawę zawalił pan Andrzej, który nie był łaskaw poinformować mnie że adopcją kotków zajęłaś się już Ty.
Wiedziałam tylko od mamy że jakaś Pani (Ty) była już z kotkami u weta więc nie było iść sensu z nimi drugi raz. Nie jest też prawdą że zbierałam jakiekolwiek pieniądze na poczet odrobaczenia kotków chociaż podsuwano mi takie propozycje. Nie mam potrzeby dorabiania się na biednych kotkach.
Ustępuję Ci pola w szukaniu domów, odwołam tych państwa którzy się do mnie odzywali i byli zdecydowani wziąć kotki bo może już Ty znalazłaś dla nich rodziny. A całą sprawę z panem Andrzejem wyjaśni jutro moja mama bo mnie "młodej i roztrzepanej" widać brakuje doświadczenia w porozumiewaniu się z takimi dziadkami.
Obrazek
Tosiula :)

Marzeń

 
Posty: 50
Od: Nie cze 12, 2005 15:10
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 17:04

Natalio ja sie tylko spytam.

Gdzie bylas ze swoim mezem kiedy mala tri potrzebowala domu i raptem nic o niej nie wiesz?
Pan Andrzej przeciez wiedzial a twoj maz z nim podobno pracuje.

Sprawa jest mocno podejrzana i nierozstrzygnieta, zwlaszcza sprawa koteczki u Olinki.
Kocie widmo?

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Nie paź 23, 2005 17:11

I wyszło na to, że wszystkiemu winien jest cierpiący na problemy z pamięcią Pan Andrzej :roll:
Że się posunę do atocytatu z poprzedniego wątku: "Chaos, chaos i jeszcze raz chaos".

Proponuję scedować adiopcję kotków na Natalię lub ustalić wspólny front działań, bo inaczej to tylko niepotrzebne zamieszanie....
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 23, 2005 18:10

... wyjaśniłyśmy pewne sprawy na pw więc kasuję swój wpis
Ostatnio edytowano Nie paź 23, 2005 19:22 przez miki, łącznie edytowano 1 raz
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 18:11

... wyjaśniłyśmy pewne sprawy na pw więc kasuję swój wpis
Ostatnio edytowano Nie paź 23, 2005 19:22 przez miki, łącznie edytowano 1 raz
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 23, 2005 19:12

Przepraszam, że się wtrącę, ale odnosze wrażenie, że w tej całej sytuacji ucierpią koty. Bo za chwilkę któras z dziewczyn, Natalia albo Marzena się wścieknie i obrazi. I być może to zabierze szansę któremuś z kociaków na dobry dom (niekoniecznie z umową adopcyjną).

Mircea ma rację, niech Natalia i Marzena ustalą sobie wspólny front, może spotkają się i pogadaja, przecież obie chcą tego samego, prawda? A jak kotów jest mniej, niż domków, no to tylko się cieszyć i szukac dla nadprogramowych domów innych maluszków.

I wszelkie mieszanie i podgrzewanie nastrojów chyba jest niepotrzebne. Niech dziewczyny ustalą wszystko na spokojnie miedzy sobą.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie paź 23, 2005 19:17 Do Marzeny

Marzena przepraszam za protekcjonalny ton i za to, że Cię chyba trochę w tym wątku zakrzyczałam argumentami i faktami.

Emocje wzięły górę nad nie tyle rozsądkiem, bo starałam się nikogo tu nie obrazić, ale na pewno zabrakło mi zwykłej ludzkiej życzliwości, za co jeszcze raz - bardzo Cię przepraszam.

Doceniam bardzo serducho, jakie masz dla kotów i dziękuję za to co zrobiłaś.
Tak po ludzku wnerwiłam się, że od miesiąca biegam do tych kotów, trzęsę się nad nimi, kołuję domy, wydaje mi się, że jestem z Panem Andrzejem w dość dobrej komitywie a tu okazuje się, że on w sumie nie ma kontroli nad tym z kim rozmawia, nie pamięta wizyt, rozmów, wstępnych rezerwacji ze strony innych osób.

Myślę też, że mozna połączyć zebrane do kupy kontakty z domami dla kotów Twoje i moje. Ja mam 3 na 1000% + ten czarny kocurek, którym interesowały się dziewczyny w piątek - ale to chyba one są od Ciebie tak? Zostaje kotek na zdjęciach nazwany Sokrates - niezła przylepa i kotka nazwana Ruda Szczurka, najbardziej melancholijna w całym miocie, też przykleja się do ręki, szuka bardzo ciepła i spokoju.

Ruda Szczurka mogłay trafić do domu tych państwa, co pisałaś, że chcieli koteczkę, ale nie mogli się zdecydować i bez domku zostaje tylko Sokrates. Gdyby Pan Andrzej zwijał interes, wezmę go do siebie na dom tymczasowy. A matkę w tym tygodniu wezmę do wetki, niech oceni, kiedy można będzie sterylizować.

Mam nadzieję, że po tej śmiesznej w sumie historii zostanie zgoda i brak kwasów, zwłaszcza tu na forum.

Jeszcze raz dziękuję i przepraszam ze swojej strony,
Natalia
Obrazek

Natalia_Wrocław

 
Posty: 146
Od: Śro sty 26, 2005 9:14
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości