Tola już ok, wiekie zmiany na + po sterylce s.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2005 11:07 Tola już ok, wiekie zmiany na + po sterylce s.2

No właśnie... Tola miała sterylkę w piątek, wszystko było w porządku do dziś. Znalazłam w kuwecie żwirek zabarwiony na pomarańczowo, a na odsłoniętym fragmencie dna (tam gdzie nie było żwirku) była ciecz, jakby siusiek, ale ze śluzem :?: Żwirek zapakowałam do pojemnika, żeby mieć dowód rzeczowy. Dzwoniłam do weta, powiedział, żeby na razie kotkę obserwować, a w razie czego (jakby się to powtórzyło, czy były inne niepokojące objawy) łapać siuśka. Nie mam kompletnie pojęcia co to może być. Czy może to być reakcja na lek, czy to jest krew w moczu? Żwirek był wyraźnie pomarańczowy, a ciecz z dna kuwety po wzięciu na biały wacik też wydawała się pomarańczowawa...
Ostatnio edytowano Czw paź 20, 2005 16:24 przez gosiak, łącznie edytowano 3 razy

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 13, 2005 11:13 Re: Jak wygląda mocz z krwią?

gosiak pisze:No właśnie... Tola miała sterylkę w piątek, wszystko było w porządku do dziś. Znalazłam w kuwecie żwirek zabarwiony na pomarańczowo, a na odsłoniętym fragmencie dna (tam gdzie nie było żwirku) była ciecz, jakby siusiek, ale ze śluzem :?: Żwirek zapakowałam do pojemnika, żeby mieć dowód rzeczowy. Dzwoniłam do weta, powiedział, żeby na razie kotkę obserwować, a w razie czego (jakby się to powtórzyło, czy były inne niepokojące objawy) łapać siuśka. Nie mam kompletnie pojęcia co to może być. Czy może to być reakcja na lek, czy to jest krew w moczu? Żwirek był wyraźnie pomarańczowy, a ciecz z dna kuwety po wzięciu na biały wacik też wydawała się pomarańczowawa...

Masz ten wacik?
Jesli tak, pokrop w jednym miejscu woda utleniona, bedziesz wiedziala, czy to krew (zapieni sie, jesli tak).

Te kolory bywaja mylace, moze byc pomarancz, albo roz, albo wrecz czerwien...
Moze byc po narkozie, jak najbardziej, ale to juz jednak sporo czasu minelo...
Sprobuj moze pobrac jej przy najblizszej wizycie w kuwecie mocz do badania.

EDIT: ten "sluz" w moczu moze swiadczyc o jakiejs infekcji ukladu moczowego, krew w moczu bylaby tylko potwierdzeniem.
W badaniu moczu niech poszukaja tez krysztalow.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw paź 13, 2005 11:18

Kurcze, wacika nie mam, mam ten żwirek zakolorowany... Zobaczę, co się da zrobić przy następnym siuśku. Wiem, że kolory mogą, być różne, ale nie byłam pewna, czy pomarańcz też. Trochę czasu już minęło jednak od narkozy, do tej pory było wszystko ok. Wczoraj miała podany lek przeciwbólowy w zastrzyku (nazwy nie mogę odczytać :( ) i miała po nim ślinotok (na szczęści ustał po 10min). Nie wiem, może to jeszcze po tym leku? - tylko, że to już też prawie dobra minęła... wczoraj siuśki były ok... no nic, trzeba obserwować i czekać na siuśka następnego.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 13, 2005 11:21

gosiak pisze:Kurcze, wacika nie mam, mam ten żwirek zakolorowany... Zobaczę, co się da zrobić przy następnym siuśku. Wiem, że kolory mogą, być różne, ale nie byłam pewna, czy pomarańcz też. Trochę czasu już minęło jednak od narkozy, do tej pory było wszystko ok. Wczoraj miała podany lek przeciwbólowy w zastrzyku (nazwy nie mogę odczytać :( ) i miała po nim ślinotok (na szczęści ustał po 10min). Nie wiem, może to jeszcze po tym leku? - tylko, że to już też prawie dobra minęła... wczoraj siuśki były ok... no nic, trzeba obserwować i czekać na siuśka następnego.

Moze byc po leku, jak najbardziej.
Leki przeciwbolowe to niesterydowe przeciwzapalne, one obnizaja krzepliwosc.
W okresie rekonwalescencji trzeba ostroznie z nimi.

Zrob i badania krwi, trzeba sprawdzic poziom plytek i ogolne parametry morfologii, bo przy obnizonej krzepliwosci moga pojawic sie krwawienia i z przewodu pokarmowego.
Ale to sie leczy ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw paź 13, 2005 11:23

No wiem, że się leczy :wink: Tylko ja już mam załączony tryb "panika" :wink:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 13, 2005 11:24

gosiak pisze:Tylko ja już mam załączony tryb "panika" :wink:

Bardzo slusznie.
Trzymam kciuki za polowanie na mocz - i poprawe sytuaji :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw paź 13, 2005 22:46

I co słychać?
Ja również trzymam kciuki.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2005 8:22

Na razie to wygląda tak, że po wczorajszym siuśku ok.11 rano nie zrobiła żadnego aż do dziś (chyba koło 7, bo jak wstałam o 8 to był jeszcze dość świeży) - znów żwirek pomarańczowy :( Na razie nie mogę się dodzwonić do weta i nie wiem, bo robimy, bo jak ona się tak rzadko załatwia, to złapanie siuśka może potrwać długo... Może trzeba będzie ją zawieść, żeby jej ten mocz wyciśnęli, czy coś... Kurcze, zwariuję!

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2005 10:34

A pije i je normalnie?
Mam nadzieję, że to jednak reakcja na lek.
Bo jak na powikłania po sterylce to trochę późno. Tydzień po zabiegu. Chociaż kto wie...
Kiedy niedawno sterylizowałam dziką kotkę to miałam z nią duże problemy i tam nie było wątpliwości, że mocz jest z krwią. Panikowałam a okazało się, że to zapalenie pęcherza, nawet nie bezpośrednio związane ze sterylką. Furaginum pomogło.
Trzymam kciuki!!!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2005 11:47

No właśnie je i pije normalnie... Dodzwoniłam się. Mamy z nią przyjechać, będą coś czarować, zobaczymy. Mój TŻ pojedzie ok.13.30, napiszę popołudniu co i jak, bo teraz będę zajęta. Nie wiem, o co chodzi, było ok po zabiegu, jest na antybiotyku, dostała w zastrzyku dwa razy po zabiegu, a teraz jeszcze tabletki... Mam nadzieję, że wymyślą o co chodzi.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2005 11:49

Biedna Tola, trzymam za nią kciuki.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pt paź 14, 2005 17:55

Po wizycie u weta sprawa wygląda tak, że nadal nic nie wiadomo :( Pobrali jej krew do badania, mamy próbować łapać siuśka... Podejrzenie zapalenia pęcherza i co mi się trochę nie spodobało Tola dostała a konto antybiotyk na to (trochę leków ostatnio dostawała, więc nie wiem, czy to było potrzebne bez ostatecznej diagnozy). Mamy przyjechać jutro, będą wyniki. Podobno jeszcze "coś" jej słychać w płucach znów... Nadal czekamy.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 15, 2005 11:23

Kurcze, Tola to jest jakiś dziwny kot, bo ona wyniki ma zawsze w normie, jak jej się coś dzieje. Biochemia ok, musze złapać tego siuśka, mam nadzieję, że mi się uda. Czy z badań samego moczu może wyjść coś, co nie wyszło przy okazji krwi (ja sobie myślę, że pewnie tak, ale nie znam się :wink: )?

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 16, 2005 7:52

Złapałam siuśka :dance: to nawet nie było takie trudne :wink: teraz czekam, aż TŻ wstanie, bo sam zaproponował umowę - ja złapię, on zawozi :lol: ciekawe, czy o tym pamięta :wink: Trzymajcie kciuki!

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 16, 2005 8:14

Brawo!

Moze wyjsc zapalenie pecherza, ktore nie wyjdzie z krwi, no i krysztalki, tudziez ph moczu da sie oznaczyc tylko z moczu.
Za dobre wyniki trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84905
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 506 gości