Jola nie ma niestety teraz dostepu do internetu, czasami uda się jej podsiąść koleżanke i poczytać, ale nie może tamtego watku kontynuować]
Jola napisala:
jola.goc pisze:Przyjmę każdą ilość jakiejkolwiek karmy dla kotów. Moja sytuacja materialna jest tak fatalna, że jedynym rozsądnym wyjściem wydaje mi się zaprzestanie karmienia przynajmniej kotów "zewnętrznych" - razem z siedmioma "wewnętrznymi" jest ich 20 - ale nie potrafię tego zrobićA jednocześnie nie mogę, i nawet nie mam gdzie, dalej się zadłużać.
Dlatego - jeśli ktoś moze pomóc - będę ogromnie wdzięczna. I kotki zdrojowe też.![]()
Jola mieszka w malej miejscowosci, gdzie jest jeden malutki sklepik zoo. Ceny wyzsze niz w marketach, a wybor niewielki
ja obiecalam Joli suche, ale moj dostawca sie nie odzywa i nie wiem co mam robic.
Wiem, ze jedzenie jej sie bardziej przyda niz pieniadze, bo w skepie netowym wiecej kupi sie niz w tym sklepiku.
Ja mam taką propozycje, moge zebrac drobne wplaty na moje konto i zamowic w sklepie internetowym - dostawa by byla pod drzwi Joli. Nie wiem moze np przez KasieD (wtedy dwie pieczenie na jednym ogniu marza dla kotow Kasi, a jedzenie dla kotow Joli)- tylko nie wiem jak szybko bedzie ona w stanie zrealizowac zamowienie.
Co o tym mysliscie. Zareczam glowa i swoja uczciwoscie ze wszystkie przekazane kwoty zostana przekazane dla Joli. Zapytam Joli co chce najbardziej
Dlaczego ja mam zamowic a nie Jola - mam lepszy dostep do netu, konto internetowe - wiem, ze Kasia i animalia maja konta tez w Mbanku, wiec przelew jest od razu u nich.
To tylko propozycja
Ale sytuacja nie jest za ciekawa.
Udalo sie jak wiecie, bo dzieki Wam, wykastrowac koty. Udalo sie dwie kotki wyadoptowac. Niestety teren zdrojowy jest "idealny" na to by podrzucac koty, niedawno zostal podrzucony kochany Bursztynek, ktory czeka na swoj dom u Berni.
Sytuacja jest tragiczna. prosze o pomoc dla Joli i jej podopiecznych!