Kotka jest na 99% wysterylizowana(zresztą to nie jest problem). Niestety nie jest zaszczepiona:(.
Co do zachowania, to nie wiem, ale zawsze można ją wziąć do domku tymczasowego i poobserwować.
Ja od piątku mam 4-5 letniego kocurka z Sycyna - też tam trafił jako młodzieniaszek i nigdy, albo tylko przez króciutką chwilkę miał dom. Toffu zachowuje się jednak jak urodzony u mnie

- kuweta to żaden problem

- no jestem z niego niesamowicie dumna! Myślę, że i Trixi dałaby sobie radę. Koty są mądre i umieją sobie poradzić w różnych sytuacjach, byle tylko ktoś dał im szansę.
Masza, Baranek, Tricky i mój Toffu to sycyńskie kotulki, a ich nowi opiekunowie są nimi zachwyceni.