Znowu zwracam się z proźbą o pomoc.
Jestem w tej chwili na obozie na Mazurach w Mikołajkach. Do ośrodka w którym jestem przybłąkała się mała kotka. Ma ok 6 tygodni. Widząc jak wszyscy tym kotem poniewierali zabrałam go z koleżanką do pokoju. Nikt tym kotem nie chce się zaopiekować. Byłyśmy już u wererynarza o poradę, ale on marnie widzi szanse tego kociaka na znalezienie domu. My wyjerzdzamy 27.07 z obozu i do tego czasu możemy się nim opiekować, ale co dalej?
Kotka jest urocza. Ma półdługą sierść w kolorze buro-czarnym. Jest bardzo zwinna i żywa. Dzisiaj dostała tabletkę na robaki (wewnętrzene i zewnętrzene).
Nie mam pojęcia co z nią będzie. Może ktoś mógłby ją wziąść na szukanie domku? Dostępu do internetu nie mam. Tylko od czasu do czasu w kafejce. Podaję, więc numer telefonu - 888-281-887. Bardzo proszę Was jak najszybciej o pomoc.