Mój zwierzyniec ...nawrót britozy :-))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 29, 2004 21:50 Mój zwierzyniec ...nawrót britozy :-))

Ginny trikolorka od Zosi i Ewy jest u nas od wczoraj.
Jest najbardziej przytulaśnym kotem na świecie. Pieszczotliwie nazywana bywa tez Grubcią. A jaki ma apetycik! Dzisiaj robi wypady ze swojej bazy-pokoju dzieci i zwiedza mieszkanie. Hermiona bacznie ją obserwuje. Grubcia nie wykazuje zbytnio respektu przed rezydentami, boi się natomiast nas. Kiedy ktoś do niej podchodzi, lub zbliża sie do jej pokoju kładzie uszka po sobie i robi kroczek w tył. Wystarczy jednak łagodnie przemówić i kicia już sie pieszczot domaga. Po dwóch smyrkach za uszkiem nastepuje okazanie bialutkiego brzusia i wyciaganie łapek. Wygląda przy tym jak pluszowa zabawka. Nasza Hercia robi tak tzw długiego kotka, Ginny robi szerokiego :D

Harry kocisko, które siostrę przerosło i niejednokrotnie sponiewierało chowa sie teraz za tyłkiem Hermiony. Zawsze wiedzieliśmy, że do odwaznych nie nalezy, ale to co wyprawia teraz to nas wręcz rozczula. Hercia za to zbliza się do Ginny czołgając się jak gepardzica podchodząca zwierzynę. Zamiera w bezruchu a każdy jej mięsień jest napięty do granic. Grubcia obrzuca ją wtedy lekceważącym spojrzeniem: "no co smarkulo?" Zachowują dystans.
Ile jeszcze takich wypraw na pokoje Ginny musi odbyć by poczuć się bezpiecznie poza sypialnią dzieci i zaprzyjaźnić z H&H?

Dzisiaj dzieci kupiły jej zabawkę bo nie miała własnych :? Tylko sto innych kocich Harrego i Herci. W nocy TZ wstał i poszedł zobaczyc co u Grubci. Zastałam go na dywanie zabawiającego kicie. Rano spóźnił sie do pracy bo miał więcej kotów do wygłaskania. :D Zdobyła nasze serca na wieki wieków.
Martwi mnie trochę jej katarek bo widac, że ją męczy. Jutro dostanie antybiotyk i będzie towarzyszyć Harremu, który jedzie na zabieg.
Dobrze, że jej to nie czeka bo nie wiem jak miałaby pościć przed narkozą :wink: A jedzonko to bardzo lubi :D
Ostatnio edytowano Śro kwi 18, 2007 17:04 przez O-l-g-a, łącznie edytowano 45 razy
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2004 22:02

MAcie teraz fantastyczny okres obserwacji. To cudowne ogladac te podchody, przyczajki i obwachiwanie.
A miec takiego przytulasnego kota - sam miod.
Mam nadzieje ze cos upolujecie z aparatem:)

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 29, 2004 22:22

A kiedy będą nowe zdjęcia Ginny? :roll:

Agia

 
Posty: 1093
Od: Pon paź 11, 2004 20:00
Lokalizacja: Liverpool

Post » Śro gru 29, 2004 22:38

Wziełam tydzień wolnego. Miałam TYLE rzeczy zrobić :roll: I w czwartek wykastrować Harrego.........
Tymczasem nie robię nic innego tylko biegam za kotami, to głaszczę, to karmię, to bawię, poluję z aparatem a jeszcze muszę na forum zaglądać :!:
Mam tyle roboty :wink:
Poza tym zdjecia nie oddaja uroku Grubci ani sytuacji z kotami. :D
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2004 22:47

Jak miło czytać a nie pisać o Aniołeczku! :wink:
Cieszymy się,ze kocinka znalazła cudny domek!
Czekamy jutro na Harrego! :D
Pani,która Ginny przyniosła aż sie popłakała z radości kiedy dowiedziała siię,że Aniołeczek już ma domek i to jaki! :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2004 22:50

No ale choc toche zdjec:)
Ona ma taka niewinna dziecieca buzke.
Do tej pory nie potafie zrozumiec jak mozna wyrzucic takiego kota.

Ja w ubieglym roku przynioslam ze smietnika swiatecznie wyrzucony skrzydlokwiat. Byl zasuszony i dlatego pewnie prztrwal mroz. Przynioslam go do pracy i jest teraz po prostu piekny.Wystarczylo dac niepeknieta doniczke i podlac. Pewnie, ze to nie to samo, ale dla mnie tez okropne.
Z kwiatkami tez rozmawiam:))

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 29, 2004 22:54

Ja się nie moge nadziwic jak aniołeczek mógł swój poprzedni dom stracic :evil:
Aniołeczek ma przecież uroczy charaktereczek :D ,kontenerek i posłanka lezą porzucone, kocyk, który miała u Was i który miał jej przypominać cos własnego też. Zawładnęła łózkiem Patryka, w białej poscieli w mróweczki spać to jest to!
A gdy przyszła do dużego pokoju to przegoniła z sofy Harrego i sama się wgramoliła, po czym rozwaliła się brzuchem do góry ! A co!
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2004 23:05

Ginny ma przeuroczą buźkę, bardzo słodką i oryginalną. Niech jej sie w nowym domku dobrze wiedzie :D
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 30, 2004 0:50

No to ja wstawię zdjęcie! :D
Co prawda zrobione przed adopcją ale....
http://upload.miau.pl/38873.jpg
lepszy rydz :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 1:48

Nie bedę taka też wstawię
http://upload.miau.pl/40050.jpg ciągle siedze w tym pokoju.....
http://upload.miau.pl/40051.jpg kto jest tam za drzwiami?
http://upload.miau.pl/40052.jpg juz wiem ta chuda!
http://upload.miau.pl/40053.jpg bo ja to lubie dobrze zjeść
http://upload.miau.pl/40054.jpg bawić się też lubię
http://upload.miau.pl/40055.jpg i mizianki
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 1:55

Fajniutka jest! :D
I apetycik nadal dopisuje! :P

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 16:57

Aniłeczku kochany :love:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2004 18:29

Albo mi się wydaje, albo Ginny ładnieje z dnia na dzień :roll:

Agia

 
Posty: 1093
Od: Pon paź 11, 2004 20:00
Lokalizacja: Liverpool

Post » Czw gru 30, 2004 18:36

O-l-g-a, rób dużo zdjęć małej, jest moją faworytką do kalendarza 2005. Tak unikalnego kociego pyszczka jeszcze nie widziałam, choć jest tu mnóstwo pięknych kotow na forum.
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt gru 31, 2004 0:35

Dzisiaj o 11.00 Harrus został odjajczony!
Chyba w ostatnim momencie bo wczoraj usiłował zgwałcić Hermionkę. W nocy każdy z kotów musiał spac w osobnym pokoju.
Długo spał po zabiegu. Dopiero niedawno zjadł . Wreszcie mogłam odetchnąć, Ginny śpi wyczesana u dzieci, Hermionka na sofie, z Harrym juz wszystko dobrze. Usiadłam do komputerka, przejrzałam parę wątków i słyszę wołanie o pomoc. A na sofie........... Ledwie oprzytomniał a już dobiera się do kotki!!! Gryzie ją i to mocno, uniemozliwiajac ucieczkę i próbuje ........no wiecie! I co ja mam z kotem?! Niech juz mu te hormony nie buzują! Jeszcze chodzi chwiejnym krokiem a już mu się przypomniało!
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, jolabuk5, Silverblue i 293 gości