Właśnie przywiozłam ją ze schroniska i zakwaterowałam w łazience...
Jest tak podobna do Gacusia jak był mały...
Chudzinka straszna, w typie orienta - po odkarmieniu i dopieszczeniu będzie cuuuudna (już jest
)
Niestety z powodu ciągłych podróży nie mogę jej zatrzymać... z dwoma kotami da się jeszcze podróżować, 3 to przesada....
Moje koty warują pod drzwiami....
Dziewuszka się kuwetkuje ładnie, ślicznie się bawi myszką, przytula i mruuuczy....
Do dobrego domu. Dowiozę w granicach 200km...
Zdjęcia zrobię wieczorem i wstawię
super, że jednak ją zabrałaś, widząc co się tam dzieje pewnie uratowałaś jej życie...
Jaka sliczna 
Ja chce... i co z tego, jak nie moge 
Ale jakby mi sie takie cudo przyplatalo kolo domu, to biore i nie oddaje 
). Ja chyba ucieknę z tego forum, bo przestanę niedługo myśleć głową... 
