

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agneska pisze:w kwestii uczłowieczania - klapa na całej liniiNic się absolutnie nie zmienia. Kontakt z kicią mam tylko taki, że widzę jak przede mną ucieka. Lubi się bawić z Małym, zwiedzać chałupę, ale dzikus z niej po tylu tygodniach taki sam jak był.
Aśka powiedziała, że jak nic się nie zmienia, to trzeba się zastanowić, co robić dalej. Kicia oczywiscie nie moze wrócić do Srodmiescia. Czy ktokolwiek kiedys zechce do domu takiego kota, do ktorego nawet nie da się podejść spokojnie, bo zwiewa, a kazde złapanie to stres i rozglądanie się tylko, gdzie by tu uciec i się schować.Wg mnie ogródki otwockie to nie najgorsze rozwiązanie w tej sytuacji: Bolek mieszka na moim tarasie, czasami przyjmuje gości i pozwala im podjeść.
Dzisiaj mam rozmawiać z Aśką wieczorem, jak wróci niech się wypowie. Ja mam mętlik w głowie.
Agneska pisze:Od czwartku Biała mieszka w ogródku razem z Bolkiem z Chmielnej. Bolek to poczciwina i od razu dopuściła Białą do misek, legowiska i kanapy tarasowej. Dwie dziewczyny wygrzewają się, polują na motylki i muszki, skaczą po zakamarkach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości