Ptachu, los jest okrutny... To już rok :((, Mała Mi fiv +

[CoToMa]

Ja też bym chętnie te wiewiórki pooglądał. Przydałaby mi się choć jedna taka w domu. Nie mam sie z kim bawić. Czasem Kajtka pogonię, ale on jest taki nieruchawy. Tylko je i śpi.
Za ogon Dżordża też trzymam kciuki.
Myszkin zaciekawiony

[Dorota]

Ptachuuuu,

dzis Swiatowy Dzien Kota!
Wszystkiego najlepszego!

Mru

[iwcia]

Dziękuje Mru za życzenia, ale my nie obchodziliśmy w tym roku dnia kota, u nas to był bardzo smutny dzień.
Duża dziś przyprowadziła coś, podobno to mały pies, jest hmm.. Duża na niego mówi Bzydal , miał trafić do schroniska.
A jak się podlizuje Dużej, ale się nie gniewamy, bo Duża dziś po raz pierwszy od soboty się uśmiechnęła.
Tylko jedno mnie denerwuje, myśli że jestem do zabawy , chyba musze mu pokazać kto rządzi w tym domu, zaraz po George, oczywiście.

Ptachu lekko zdenerwowany

[Dorota]

Widzialem, ze juz wstales, Ptachu!

Masz jeszcze tego hm... psa?
Ustaliles hierarchie?

A co z tymi wiewiorkami?

Mru

[iwcia]

Cześć Mru

Zanosi się na to, że ten pies trochę z nami pomieszka, kto weźmie takiego brzydala i do tego takiego głupola. Do tego psa nic nie dociera, przyłożyłem mu łapką zapiszczał i uciekł, ale zaraz przyszedł z powrotem, cały czas skacze i się cieszy .

Duża nie ma czasu zająć się zdjęciami z wyjazdu, ale obiecała, że w tym tygodniu poszuka zdjęć wiewiórek i wklei.

Ptachu

[Dorota]

Ptachu,

a nie da sie tego psa po prostu polubic?
I bawic sie razem, dopoki u Was jest?

Mru

[Karoluch]

Ptachu.. Te psy to ganiać trzeba.. Ja Ci to mówię, jakem Rysiu-Parysiu! chcesz w spokoju odbyć popołudniową sjestę, a tu to rozszczekane wpada do pokoju, ogonem macha jak szalone. i do tego taranuje wszystko na swojej drodze pędząc na widok Dużych.. taranować to możesz Ty (i George). najlepiej o 3 rano po porządnym posiłku (cichaczem zwiniętym Dużym z kuchni). Sam wiesz, że tak jest najlepiej wtłucz Bzydalowi raz a porządnie, to będzie wiedział kto tu rządzi. Może trafi do domu, w którym będzie inny, jakże szlachetny przedstawiciel naszego gatunku. Nie pozwól, aby również On był narażony na utratę honoru i trwały uraz psychiczny przez namolne lizanie go po mordce przez Bzydala i (o zgrozo!) próby podjadania Bzydala z miski Kota... Przemyśl moje rady nad kolacją, a na pewno stwierdzisz, że bratanie się z psami stanowi zagrożenie dla naszego honoru! Tymi słowy kończę ów manifest. Mam wszakże obowiązki do wypełnienia! Nikt jeszcze nie pogonił dziś Lilki i nie zrzucił telefonu Dużych z łoskotem na podłogę. a przecież dzień bez tego to dzień stracony!

Ryszard Lwie Serce (choć Duzi zwą mnie przekornie Rysiem Parysiem vel Kluchą Niedobrą)

[iwcia]

Parys witam w moim wątku

Mru,
Parys ma rację, ja to nawet lubię tego Bzydala, tylko jak każdy porządny koteczek po śniadanku to musze sobie odpocząć, aby mieć siły czekać na obiad, a Bzydal po śniadaniu to zaczyna szaleć, do tego wyjada pozostałości z misek innych kotów zanim zdążę tam podejść .

Ja ma teraz zdane od Dużej, mam socjalizować jedna taka fajna laskę, bo ona trochę nieśmiała i wystraszona, to jej zdjęcie

Muszę się postarać, bo Duża powiedziała, że liczy na mnie

Ptachu pracujący

[Dorota]

Parys witam w moim wątku

Mru,
Parys ma rację, ja to nawet lubię tego Bzydala, tylko jak każdy porządny koteczek po śniadanku to musze sobie odpocząć, aby mieć siły czekać na obiad, a Bzydal po śniadaniu to zaczyna szaleć, do tego wyjada pozostałości z misek innych kotów zanim zdążę tam podejść .

Ja ma teraz zdane od Dużej, mam socjalizować jedna taka fajna laskę, bo ona trochę nieśmiała i wystraszona, to jej zdjęcie

Muszę się postarać, bo Duża powiedziała, że liczy na mnie

Ptachu pracujący

Ptachuuuu,

taka laske to i ja bylbym socjalizowal...

Z dziewuch to ja mam tylko Nornice...
No i w Geriatrii dwie... Ale one sie nie nadaja...

Mru lekko zazdroszczacy

[Dorota]

Ptachuuuuu,

co z ta Dynia?


Mru

[iwcia]

Bry Mry,
Ja tej Dyni jeszcze nie widziałem, Duża o niej pisze w wątku działkowym, coś się stało strasznego i dlatego Dynia przyjedzie do nas i Duża będzie jej szukać domu.
Duży trochę protestował, bo u nas teraz strasznie tłoczno do tego jest taka jedna zupełnie dzika w klatce, ale Duża powiedziała, że nie ma czasu na dyskusje, bo jeśli Dynia trafi znów na Działki to zginie tak jak brat Kokosika (Białaska zagryzł pies )

Mru Puszi jest super, razem się bawimy w napadanie na siebie i ganiamy piłeczkę futrzana, bardzo fajna z niej dziewczyna

Ptachu zafascynowany Puszi

[Dorota]

Ptachu,

bardzo sie ciesze, ze z Puszi tak ok sie ulozylo
Zaraz poszukam info o Dyni.

Mru

[Karoluch]

Ptachu, jaka ta Dynia jest? bo Duża od kiedy przyszła do domu to się nią zaczwyca i mówi, że taka Lilkowa jest, czyli albo uparta i łakoma, albo kawał z niej kotki albo jedno i drugie... poza tym, ja nie wiem co ona sobie myśli! że innymi kotami się będzie zachwycać! jak się kąpała, to zakradłem się do łaziekni, wskoczyłem na półkę i zrzuciłem jej 200 patyczków do uszu do wody
coś też mówiła, że Puszi Ci zabrali!! no jak by mnie Lilę zabrali, to chyba bym szalał całą noc i hałasował myszkami i wędkami z groszkiem

Parys

[Femka]

... zakradłem się do łaziekni, wskoczyłem na półkę i zrzuciłem jej 200 patyczków do uszu do wody

[iwcia]

Duża zabrała gdzieś Puszi, chodzę i szukam jej, nawołuje a Puszi nie ma , zdenerwowałem się i pogniewałem się na Dużą, nie przyszedłem na kolacje, niech się martwi .

W naszej łazience siedzi wielka kocica, jest ogromna, dużo większa ode mnie , to jest Dynia tak powiedziała Duża. Ta Dynia jest przerażona i warczy na nas jak przez drzwi próbujemy do niej zajrzeć.


Ptachu zdenerwowany