Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 27, 2009 19:31

Asiu, znam to poczucie rozdarcia, ale Inga ma rację.

Co do Milenki (zresztą nazwij ją sobie jak chcesz, bo potem ciotka Georg_inia znowu będzie mi wypominać jak przy Amber, że zepsułam kotu charakter nadając mu "lewe" imię :wink: ) to: będę w schronisku w sobotę, to już za dwa dni. Do tego czasu mam nadzieję, że mała jakoś wytrzyma, zobaczę co z nią, podopieszczam. A potem pomyślimy.

I nie bój się jej gila.

Np. Magimada jest specjalistką od brania total-mega-zagilałych tymczasów do siebie. Ma małe mieszkanie, ale jakoś nie przypominam sobie, żeby któryś z jej rezydentów rozłożył się złapawszy coś od zainfekowanego tymczasa. Ja też znosiłam do domu zagilałe towarzystwo z Dropsem na czele. I ok., reszta kotów nie zaraziła się. Aczkolwiek zawsze trzeba uważać, zachowywać środki ostrożności i stosować tę quasi-kwarantannę (bo wiadomo, że prawdziwej w mieszkaniu w bloku raczej się nie da zrobić). No.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 27, 2009 19:48

Dziewczyny wydrukowałam "wkładki do książeczek" z namiarami na wolontariuszy, komu bym mogła przekazać, żeby w weekend zabrał do schroniska bo mnie w weekend nie ma w Łodzi?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 9:38

Joanna KA pisze:Cioteczki, byłam dzisiaj w schronie. Miałam tak zwany "pusty przebieg", bo pojechałam po Klementynę i wróciłam bez...
beznadziejna jestem, bo chciałam wziąć jakąś bidę zamiast Klementyny - Ania-Pisiokot zasugerowała kicię, która zeżarła sznurek... ma nr 7 (tak jak mój James), nie pamiętam imienia... - ale się jakoś zawahałam i jej nie wzięłam. normalnie kretynka jestem...
Joanno nawet tak nie myśl! Jesteś wielka jak słoń i fortepian. Masz Amberkę z problemami i jeszcze wyciągnęłaś rękę do Klementynki. Masz serce ze złota.
A to że nie wzięłaś innej kici... Ja jestem zdania, że kota trzeba wybrać też sercem. Po sobie wiem, że takie wybory są zawsze dobre i nawet jak cały świat się wali na łeb to ta miłość pomaga góry przenosić i z wszelkimi przeciwnościami losu walczyć z usmiechem.
Zobaczysz, jeszcze nie raz serce Ci szybciej zabije i coś mi się wydaje, że juz niedlugo jakaś potrzebująca bieda znajdzie u Ciebie tymczasowe schronienie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 28, 2009 9:40

Pisiokotku o ile dobrze kojarzę szukaliśmy transportu dla Morelki. W sobotę rano moja siostra jedzie do Katowic a konkretnie do Pszczyny. Nie wiem czy to nie za wcześnie po sterylce, nie wiem jakie są plany, ale jak coś może by się udało wyekspediować Morelkę do domku?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 11:36

Gosiu, byłoby super. Na razie jednak muszę się dowiedzieć jak Morelka, bo wczoraj Joanna mnie trochę zaniepokoiła:

Joanna KA pisze:Morelka, po niedzielnej sterylce ciągle siedzi w szafie, bo miała jakąś gorączkę. Asia-Wetka mówiła, że dzisiaj jej dawała jakieś specyfiki. Faktycznie, że jak ją myziałam, to ciepła była...


Asia-wet. teraz nie odbiera, wysłałam do niej sms-a z zapytaniem o Morelkę, jak się okaże, że jest lepiej, to będziemy działać. Na razie się martwię - sterylka plus gorączka to nie za dobry zestaw :(.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 13:54

Cioteczki, tak sobie zajrzałam kontrolnie na stronę schronu. Tam figuruje kot o imieniu LION... z tego co mi się wydaje, to jego już nie ma w schronisku... i to z dwa tygodnie. on siedział w budce w szpitaliku i był okrąglutki jak antałeczek, prawda?
no chyba, że był przeniesiony do dwójki lub trójki, a ja tam rzedko zaglądam...
a tak na marginesie, to muszę to zmienić i zaglądać częściej... no przecież chyba nie zje mnie żaden z kotów... :wink:

Aniu, wiadomo coś o Morelce-piękności???
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 13:57

Lion poszedł do domu dwa (a może i nawet trzy) tygodnie temu. Przy adopcji była któraś z pań - Mariola albo Asia.

o Morelce na razie nic nie wiem.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 14:00

to mi się dobrze wydawało... ufff
zaczynam powoli pamiętać i rozróżniać kociaste...
wolno mi to idzie, bo sklerozę mam zaawansowaną... ale w moim wieku, to już nie ma się co dziwić... :roll:

a Morelcia dokąd pojedzie???
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 14:03

zagladam do Waszych slicznych podopiecznych 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 28, 2009 14:05

Joanna KA pisze: a Morelcia dokąd pojedzie???


Na Morelkę czeka dom w Sosnowcu.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 14:08

oooo... to daleko...
ona taka piękna jest...
ale będą pisać, co u niej słychać???
mogliby pisać... i zdjątko jakieś pokazać...
ehhhh...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 14:14

Asiu, pewnie będą pisać. Keetee jest zalogowana na forum. Pisze w watku Morelki

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92708

i nie tylko :wink:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 14:35

fajowo :)
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 20:15

Potrzebuję balsamu Szostakowskiego dla mojego małego tymczasa Boryska. Chłopak ma nadżerki w pysiu i w okolicach noska.

Jak ktoś ma to może by się podzielił ... :wink: Jakieś 2 ml by wystarczyły.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 20:42

Aniu, my mamy Szostakowskiego w lecznicy, więc jak potrzeba to zapraszam.
Moja czarnulka, która zabrałam do siebie już w DS i to forumowym :) Miała ogromne szczęście. Ma na imię Nesca :)

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 1330 gości