siateczka jest ogrodowa, taka z obi.
Jesli chodzi o ciezar to Brzusie utrzyma, zastanawiam sie nad Blumim, ale sie z siatka silowalam, wiec predzej bym sobie palca przeciela niz pekla, jedynie co pozostanie, to to, ze kociaki odkryja podgryzanie, ale probowalam ja przegryzc i sie nie dalo:).
Poza tym jak majstrowalismy te konstrukcje, to zostawilismy troche luzu, tak by wlasnie trudno sie wchodzilo, po lepiej naprezonej latwiej byloby sie wdrapywac.
a tu inna nasza waleczna historia
http://www.youtube.com/watch?v=Qk7xhe0kVq4
One tak kilka razy dziennie, i nad ranem tez potrafia...
Raczej bedziemy je rozdzielac, bo my sie nie wysypiamy (a pewnie wiecie co oznacza przerywany sen i wstawanie w nocy) a do tego mamy malo kompromisowa sasiadke z dolu, ktorej przeszkadza stukanie;] i w ogole chodzenie po 22 bo za glosno...(z nia to jest oddzielna historia naszego zycia). Wlasciwie sie nie dziwie, ale przestaje byc taka wyrozumiala gdy kobieta nasyla na nas policje:), uwierzycie...(?):)
Pozdrawiamy