Złapałam drugiego kotka!!
Niestety nie je

A na pewno jest głodny, bo do łapanki nic nie dostawały... Mam nadzieję, że do jutra mu ta głupota przejdzie. Nie mogłam mu nic zostawić, bo czarny już oswojony wciąga wszystko w ilościach hurtowych!! O mało nie pęknie! A one siedzą w jednej klatce.
Na razie skupiam się na oswajaniu dzisiejszej zdobyczy

i szukaniu domków. Jestem bez klatki - łapki.
Serdecznie dziękuję za pomoc Fundacji KOT z Torunia!! To od nich miałam łapkę i mam wystawową. DZIĘKUJĘ z całego serca.
Drugi kotek jest "lepiej" zbudowany, wiekszy. Czarno biały. Nie szaleje w kaltce aż tak bardzo. Niestety do rana na głodówce
