Niestety są inne dzikie kicie.....jedna z nich musiała zostać uśpiona bo rozeszły jej się szwy po sterylce i dostała zapalenia otrzewnej. Kiedy zaniosłam ją do weta była już w stanie krytycznym

Jej siostrzyczka od prawie dwóch tygodni jest w lecznicy z bardzo zaawansowanym KK. Przez tydzień wogóle nie przyjmowała pożywienia. Teraz troszkę odżyła, zaczęła samodzielnie jeść. Leczenie i pobyt będzie kosztować. Nie mam na to ani pieniędzy ani sponsora, który za to zechce zapłacić.
Wstawię kilka rzeczy na bazarek. Mam nadzieję, że ktoś z Was pomoże.