Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.

[villemo5]

Strasznie mi żal Timonki Ileż ten kot wycierpiał w swoim krótkim życiu. I to przez ludzką głupotę.

[Jek]

A co właściwie Timonce zrobiono? Poczytałabym jej historię.

[mirka_t]

Villemo5 chodzi chyba tylko o brak odpowiedniej opieki. Wiem że Timonka pochodzi z Ciechocinka i 3 tygodnie temu trafiła do domu we Włocławku jako kotek dla małego dziecka. Nie sprawdziła się w tej roli i teraz jest u mnie. Nie została przyuczona do zabiegów pielęgnacyjnych. Na szczęście ludzie przynajmniej ją golili i tylko dlatego nie ma zbyt wielu kołtunów.

[villemo5]

Tak... chodzi mi o zaniedbywanie Timonki przez jej "opiekunów". Pozwolili dziecku traktować kota jak misia. (To ich słowa!) Zero wiedzy o potrzebach kota i kupili go jako zabawkę. Wielki mam o to żal. I strasznie współczuję kici.

[Jek]

To dziecko może maja zamiast nowego bibelota? Nie lubię bezmyślności. Biedna kicia. No teraz ma lepiej o 100%.

[kicia91]

To ludzie podobni od Daisy. Szkoda słów na takie zachowanie.
A kot prześliczny.

[mirka_t]

"Każda potwora znajdzie swego amatora". To przysłowie sprawdziło się dzisiaj w przypadku Blue Gizmo, który znalazł swoich amatorów i zamieszkał z nimi. Do dyspozycji ma cały dom i ciężko było mi go sfotografować, bo był w nieustannym ruchu. Ma sporo do zwiedzania.

[mikrejsza]

no wiesz, jaka potwora, one jest cudny

[mirka_t]

I znowu u nas spokojnie i sennie, choć Dymka ostatnio zrobiła się rozrywkowa.

[martka]

I znowu u nas spokojnie i sennie, choć Dymka ostatnio zrobiła się rozrywkowa.

zazdroszczę tych widoków

[monika Mojsak]

jak się POkotem ,, zewłoki " ułożyły

[lilianna36]

Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Kota....

Dlatego wszystkim kotom Mirki (i nie tylko) życzę miłych i sennych dni bez katarów i innych infekcji.

A małej (?) Timonce szybkiego powrotu do zdrowia po traumatycznych przeżyciach.

Opiekunów kotów życzę dużo zdrowia (szczególnie zdrowia)

[mirka_t]

Nie było dzisiaj żadnego świętowania tylko pracowity dzień. Przemeblowałam pokój kuwetkowo-klatkowy i koty wyglądają na zadowolone.



Nawet Odessa wyszła na chwilę z klatki.

[martka]

Matko, Mirka jak Ty to robisz, że masz tak czysto i taki porządek?

[mirka_t]

Martka u mnie czysto jest tylko przez chwilę i nawet na tych zdjęciach widać, że drapaki okłaczone a wszędzie ściele się żwirek a przecież zamiatałam przy okazji przemeblowania. A czego ja nie wymiotłam spod segmentów i tapczanu. Teraz okazuje się, że koty mają za dużo zabawek.