Iwonkowe tymczasy-nowy tymczas str 37

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2008 20:18

FluszakPluszak pisze:To dla przyszłego domku dobra wiadomość :wink: bo utrzymanie kota jest tańsze :arrow: nie trzeba kupować żwirku.
Kotka mojej znajomej całe 17 lat sikała do takiej kuwety : http://animalia.pl/produkt.php?id=5916


no, w sumie fajnie, fakt, nie trzeba kupować żwirków, i do tego specjalna kuweta :D fajnie
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lut 14, 2008 20:37

Niefajnie :( bo przez to wlazi lapkami w sioo i smierdzi jak menel :( ma cale futerko przesiakniete moczem :(

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 14, 2008 20:40

nie bedzie capic-jak bedzie miał specjalna kuwetę.
mojej mamy kotka taka ma.
Z podwójnym dnem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 14, 2008 20:43

nie wiedzialam, ze takie sa :) to sie trzeba zainteresowac :) a moze nauczylby sie korzystac z wc? :)

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 15, 2008 0:35

Potwierdzam, potwierdzam... Moja Wasylka od 15 lat korzysta z kuwetki bez żadnych wypełniaczy... dokładnie z takiej, jak na zdjęciu z Animalii. Nigdy nie ma mokrych łapek, bo sioo od razu spływa w czeluście i tam zostaje, aż leniwa pańcia wyczyści. No i nie ma żadnego problemu ze złapaniem sioo do analizy. O braku syfu żwirkowego wokół nie wspomnę... :twisted:

A Kacperek to męska wersja mojej Wasylki. Oczywiście myślę o pingwinowym futerku. :)

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 21, 2008 17:41

W sobote ma przyjechac pani po Kacperka :D Mam nadzieje ze jej sie spodoba. Wie o lapkach i sikaniu bez zwirka. Mowi ze jej to nie przeszkadza. Niestety Kacper nie zmienil sie jesli chodzi o plochliwosc. Jest niedotykalski :(

za to...
Iwonka2 ma nowego tymczasa! Ma na imie OSKAR. Nie jest schroniskowy, ale to cudny kot z piwnicy z bloku mojego kolegi z pracy. Powiedzial mi 2 dni temu, ze gdy schodzi do piwnicy to zawsze spotyka tam czarnego, chyba mlodego kota. Jest bardzo ufny i zawsze sie prosi o glaski. Moglam go sprawdzic dopiero dzis i powiem wam, ze gdybym go tam zostawila to nie moglabym spac spokojnie :(
Chodzilam po tych piwnicznych korytarzach i wolalam kicikici i nic... mowie do Arka, chyba go nie ma a on, ze niemozliwe, bo od poltora miesiaca jest zawsze! wiec szukam dalej i hmmm, dziwne... slysze tupanie, a nikogo nie widze... juz sie balam ze to szczur :conf:
Podnosze glowe i widze pod sufitem cien kota :D co sie okazalo? nad moja glowa byly rury. a on po nich szedl tam gdzie ja :) sledzil mnie ;) wzielam go na rece i tak sie zaczal tulic, mruczec, lizac, ssac, ugniatac ze mi sie serce pokroilo :( Zabralam... Pojechalam od razu do weta zeby go obejrzal i zaszczepil. W kontenerku najpierw plakal, ale szybko sie przekonal, ze to nic strasznego. Za 2 tygodnie, jesli tfu tfu nic nie wylezie, bedzie kastrowany, a potem doszczepiony. Ma tak wspanialy charakter, ze szybko znajdzie ukochany dom. Nie ma roku wiec latwo sie domyslec, ze juz mieszkal w domu, ale gdy zaczal znaczyc to sie go pozbyli :evil: Jest bardzo miziasty, wesoly, bawi sie, nie drapie nawet w zabawie reka - lapie poduszkami :) ma apetyt, ale nie sikal jeszcze do kuwety, za to wielokrotnie ja odwiedzal i np zakopywal kupke Buni (bo zapomniala :) ) Oczywiscie Wampir na niego poluje, Kacper tez, nawet zrobili taka akcje, ze go osaczyli z dwoch stron i byla mala kotlowanina. Oskar warczy, troche sie boi, ale nie bardzo. Ma troszke przekrwione oczy, swierzba w uszach, pchel brak, lsniace futerko i piekne zeby.
Malo zdjec robilam, bo bylam zajeta ;)

wkleje za chwilke...

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 21, 2008 18:13

oto Oskar !

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

:lol:

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 21, 2008 18:55

sliczny:)

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 21, 2008 18:58

karee pisze:oto Oskar !

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

:lol:



On jest cudny a jak sie wtula i pieści , wet go nazwał Ursus 500 bo osłuchać nie szło tak mruczał :lol: 8) :lol: do tego calusi czarny , śliczności :lol:

zdjęcia jak zawsze wspaniałe :lol: 8)
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw lut 21, 2008 19:16

Jakie cudne zdjęcia cudnego czarnego kota :1luvu:
Uwielbiam czarnuszki :D

A Wampirek niech sie nie zgrywa na groznego gospodarza, bo on tez tymczasik
tylko sie troszku u Iwonki zasiedział :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 21, 2008 19:45

piekny Oskarek :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 23, 2008 5:09

karee pisze:oto Oskar !

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek




:lol:



o rany ale cudo.
I to imie bardzo do niego pasuje
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob lut 23, 2008 13:49

Kacperkowi chyba trafi sie idealny domek :) Jego opiekunowie, zwlaszcza opiekunka sa fantastyczni. Dowiedziala sie o naszej stronce w schronisku :) i jak trafila na zdjecie Kacperka to oderwac oczu nie mogla od slodziaka :D W domu oczywiscie Kacper ganial jak zajac po mieszkaniu, robilismy zasadzki, ale za kazdym razem sie wyslizgiwal, na szczescie ludzie cierpliwi i wyrozumiali :) Jak juz sie udalo zlapac to mizianiu konca nie bylo! :lol:
Niestety, dobrze ze spytalam, w grudniu przygarneli podrzuconego pod drzwi 3-miesiecznego kociaka, najpierw dostal objawow KK a potem PP :( Pomimo leczenia, umarl :( Panstwo bardzo przezyli smierc koteczka i postanowili uszczesliwic jakiegos bidoczka ze schroniska.
Zabrali Kacperka do weterynarza, tam go zaszczepili najdrozsza szczepionka i za 2 tygodnie po niego przyjada. Byli bardzo zasmuceni, ze musza jeszcze troszke poczekac :( Ale jak juz go wezma, to biora 4 dni urlopu :D Dziewczyna zauroczona, zwracala sie do niego jak do malego dziecka :) mowila, ze jest jego mamusia :D i ze bedzie tesknic :D

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 23, 2008 14:26

kocio jest przepiękny :love:
jak mój tymczasowy Guiness troszkę podrośnie też będzie taki :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 23, 2008 15:06

Bardzo sie ciesze z Kacperkowego domku :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości