Drynciu, jak Grzybki? Dzwoniłam się dowiedzieć, ale Twój TŻ powiedział, że jesteś na pracach remontowo porządkowych
Jak Maluszki? Wszystko u nich w porządku?
Moje dokazują ile wlezie. TŻ ciągle ma przy nich pełne ręce roboty. Aż momentami mam wyrzuty sumienia, że zostawiłam go samego z tym wszystkim, w końcu koty to moja pasja głównie, nie jego.
Eh, ale nie skarży się, dzielnie się nimi opiekuje. Karmienie, zakrapalenie uszek, czyszczenie, smarowanie grzybka (po tym maluchy się nie niego obrażają a on dzwoni się pożalić, że już go chyba nie lubią).
Pralka chodzi u nas na okrągło, posłanka zmieniamy kilka razy dziennie. Zmieniliśmy więc zawartość kuwety z trocinek na żwirek, bo niestety maluszkom bardziej podobało sie robienie siu i kup na kocyk, prześcieradełka i posłanka niż do trocinek. Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej i problem załatwiania się poza kuwetką minie. Chyba mają to po Mamuśce, bo ona uznaje tez tylko żwirek. Do kuwety z trocinami nie załatwiła się jeszcze ani razu.
Jestem ciekawa jak maluchy urosną przez ten tydzień co ich nie będę widziała
