Dzięki, Kociamo.
Dopiero wróciłam od Doc z Hopi. Nie jest fajnie. Pobraliśmy krew, jutro odbiorę wyniki - morfologia i biochemia. Z tych poprzednich wyników, które dostałam od Berni umknęło mi jedno - wysoki ALT. Coś się dzieje niedobrego. Stan wątroby będzie warunkował leczenie tego wyprostu i przykurczów w łapach.
Stan łapek i miednicy dało się ocenić tylko w lekkim znieczuleniu, a i tak Hopi reagowała na ból. Wyprost jest koszmarny - stawy mocno usztywnione.
Ze zdjęć RTG wynika, ze Hopi miała złamaną kość łonową, a jej złe zrośnięcie spowodowało ucisk na nerwy, które są odpowiedzialne za napięcie mięśni prostowników łapy.
Jeśli stan wątroby pozwoli będziemy próbować znieść to napięcie farmakologicznie. Jeśli nie, to na razie nic nie da się zrobić, chyba ze chirurgicznie.
Poza tym Hopi jest odwodniona. Dostałam płyny do podawania podskórnie. Nie ma gorączki i waży 2, 4kg. Osłuchowo płuca, oskrzela oki, tylko tony serca słabe.
Bardzo chciałabym prosić o wsparcie finansowe. Jeśli ktoś chciałby zamówić sobie jakiś haft - to proszę o info na PW. To ładny prezent gwiazdkowy, a do świąt jeszcze trochę czasu jest, więc zdążę.
Jutro badania krwi Mim.
Wieczorem wraca Przemyś...
Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
Dziękuję, Jano. 
I Tobie, Theodoro.
I Tobie, Theodoro.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
Biedna Hopi - dobrze że w dobrych rękach!
O tak coś jak u Lidy poproszę-każdy będzie piękny
O tak coś jak u Lidy poproszę-każdy będzie piękny
- Posty: 909
- Od: Wto cze 06, 2006 14:14
- Lokalizacja: Toruń
Biedna Hopi, dobrze, że ma Ciebie.
Mam nadzieję, że nie będzie źle. Zastanawiam się nad tym odwodnieniem. Skąd się bierze?
Mam nadzieję, że nie będzie źle. Zastanawiam się nad tym odwodnieniem. Skąd się bierze?
- Posty: 17254
- Od: Sob mar 08, 2003 21:23
- Lokalizacja: Gdynia
ja o haftach teraz chciałam...
można zamówić wzór psi?
albo... pszczeli?
najlepiej jakiś nieduży rudy i kudłaty pies (pies nieduży i haft nieduży
), albo pszczółka, tyle, że nie dziecięca.
hm, Agn, wymyślisz coś na moje fanaberie?
można zamówić wzór psi?
albo... pszczeli?
najlepiej jakiś nieduży rudy i kudłaty pies (pies nieduży i haft nieduży
), albo pszczółka, tyle, że nie dziecięca.
hm, Agn, wymyślisz coś na moje fanaberie?
- Posty: 7530
- Od: Wto sie 28, 2007 13:41
co z Tobą Hopko? Bardzo mnie te wieści zmartwiły, tym bardziej że zyłam w przeswiadczeniu że poza problemami z łapkami, Hopka jest zdrowa.
Mam nadzieje że choć troszkę pomoze ten kawaler
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3704961#3704961
Agn, przykro mi i głupio..i oki, już nic nie mówię.
Dla moich adoptusiów za TM [']
Gór mi mało i trzeba mi więcej....
Gór mi mało i trzeba mi więcej....
- Posty: 10317
- Od: Pon sty 10, 2005 15:12
- Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)
Taki byłem: 
A taki urosłem:
Przemyś wrócił. Jest przecudny - wielki, gadatliwy i choć syka na koty widać, że się do nich garnie. Szkoda, że tak to wyszło....
A taki urosłem:
Przemyś wrócił. Jest przecudny - wielki, gadatliwy i choć syka na koty widać, że się do nich garnie. Szkoda, że tak to wyszło....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
berni pisze:Agn, przykro mi i głupio..i oki, już nic nie mówię.
Masz oficjalny zakaz wypisywania goopot.
I dziękuję za bazarek.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
Agn pisze:Taki byłem:
A taki urosłem:
Przemyś wrócił. Jest przecudny - wielki, gadatliwy i choć syka na koty widać, że się do nich garnie. Szkoda, że tak to wyszło....
A czemu?
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
Jana pisze:
A czemu?
Agn pisze:...
Niestety, w trakcie wizyty Karoliny i Piotra dostałam telefon. Mocno smutny...
Fonik, wyadoptowany w maju razem z Przemysiem, nie przeżył narkozy podanej przy kastracji. Wiem, że nie było w tym winy naszego Doc - zawsze dokładnie bada i waży koty przed zabiegiem. Jutro postaram się dowiedzieć od Doc więcej, czy podejrzewa, co mogło być przyczyną.
Przemyś bardzo źle znosi samotność, a dodatkowe życiowe komplikacje Valciladora spowodują najprawdopodobniej powrót Przemysia do mnie.
Jest mi smutno, bo Valcilador to świetny opiekun, niestety, nie wszystko zawsze układa się tak, jak byśmy tego chcieli...
<=klik
- Posty: 12774
- Od: Pon gru 20, 2004 18:21
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
Jana pisze:Agn, wysłałam pw.
Ja też.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
Sanna-ho - już rozesłałam wici za wzorkami pod Twoje zamówienie.
Aniu - jutro biorę się za kota dla Ciebie. Masz jakieś preferencje kolorystyczne, tonacja zimna, czy ciepła? Coś w błękicie, fiolecie, zieleni?
A teraz troszkę o Hopi. Sama schodzi i wchodzi na łóżko, ale jakaś taka słaba mi się wydaje. Zmusiłam ja do przełknięcia trochę Conva ze strzykawki, potem troszkę sama popiła z miseczki.
Albert, jak ją zobaczył dziś po południu stwierdził tylko `to to strasznie wygląda`.
Nawodniłam ją. Ona panicznie boi się strzykawek. Bidulka.
Anka, to odwodnienie wzięło się stąd, że Hopi od momentu przyjazdu niewiele je i pije. Tylko że ja staram się ją zachęcać i do jednego i do drugiego... ale widocznie za mało.
Z działu "Lepsze Wieści":
maluchy wreszcie zaczęły się porządnie leczyć - doxycykliną. Mam nadzieje, że wreszcie uda mi się zaszczepić Światełko i `wypchnąć` ją do DS, który cierpliwie czeka.
Aniu - jutro biorę się za kota dla Ciebie. Masz jakieś preferencje kolorystyczne, tonacja zimna, czy ciepła? Coś w błękicie, fiolecie, zieleni?
A teraz troszkę o Hopi. Sama schodzi i wchodzi na łóżko, ale jakaś taka słaba mi się wydaje. Zmusiłam ja do przełknięcia trochę Conva ze strzykawki, potem troszkę sama popiła z miseczki.
Albert, jak ją zobaczył dziś po południu stwierdził tylko `to to strasznie wygląda`.
Nawodniłam ją. Ona panicznie boi się strzykawek. Bidulka.
Anka, to odwodnienie wzięło się stąd, że Hopi od momentu przyjazdu niewiele je i pije. Tylko że ja staram się ją zachęcać i do jednego i do drugiego... ale widocznie za mało.
Z działu "Lepsze Wieści":
maluchy wreszcie zaczęły się porządnie leczyć - doxycykliną. Mam nadzieje, że wreszcie uda mi się zaszczepić Światełko i `wypchnąć` ją do DS, który cierpliwie czeka.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
a gerberek kurczakowy dla Hopi nie przejdzie?
bardziej smakowity niż conv, może by się obyło zupełnie bez strzykawki
kciuki za Was
bardziej smakowity niż conv, może by się obyło zupełnie bez strzykawki
kciuki za Was
- Posty: 7530
- Od: Wto sie 28, 2007 13:41
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie i 1319 gości