Maja ze schr.Katowice-szczęśliwa w nowym domku:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2007 14:40

k
Ostatnio edytowano Czw sty 03, 2013 1:15 przez Agata_2, łącznie edytowano 1 raz

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pon sty 01, 2007 17:32

Jeżeli ktoś z was ma jeszcze jakieś linki do wątków do kotów Katowickich to bardzo proszę o podanie mi je...

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pon sty 01, 2007 18:53

Agata_2 pisze:Jeżeli ktoś z was ma jeszcze jakieś linki do wątków do kotów Katowickich to bardzo proszę o podanie mi je...

Agatko u gory masz taki przycisk Szukaj. Kliknij w niego i wpisz haslo do wyszukania : Katowice. Znajdziesz sporo watkow o kotach ze schroniska w Katowicach :)

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon sty 01, 2007 21:59

Jutro zadzownie tam jeśli jest napewno ją wezme . trzymajcie kciuki by była jeszcze ...... zabiore i Iwona narazie bierze ją do Siebie zapomniałam to dodać
:)
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon sty 01, 2007 22:19

To ta malutka , o której pisałaś w wątku Dumnego ? Nazywałaś ja tam Mają ?
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pon sty 01, 2007 22:21

tak to ta Maja :wink:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto sty 02, 2007 9:08

Obrazek

Walczyłysmy dwie czy póltorej godziny o ta kotkę.

Nie wiemy czy żyje,mnóstwo telefonów. Załatwiony szpitalik...i nic
Chciałysmy ja wyciągnąć...nie udało sie ...
Poprostu nie mogłysmy się dodzwonic do weta.
Sprawa błacha ,wręcz śmieszna..chodzi o zycie kotki a tutaj barierą są przepisy....
Wet miał operację nie mógł odebrać telefomu a schronisko czynne do 14,00

Pojechałysmy bez niej....


ps.
Mam nadzieje że Ko_da miała później więcej szczęscia...

musimy wierzyć
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto sty 02, 2007 9:30

iwona_35 pisze:Obrazek

Walczyłysmy dwie czy póltorej godziny o ta kotkę.

Nie wiemy czy żyje,mnóstwo telefonów. Załatwiony szpitalik...i nic
Chciałysmy ja wyciągnąć...nie udało sie ...
Poprostu nie mogłysmy się dodzwonic do weta.
Sprawa błacha ,wręcz śmieszna..chodzi o zycie kotki a tutaj barierą są przepisy....
Wet miał operację nie mógł odebrać telefomu a schronisko czynne do 14,00

Pojechałysmy bez niej....


ps.
Mam nadzieje że Ko_da miała później więcej szczęscia...

musimy wierzyć

Trzymaj sie malenka ... przyjedziemy po Ciebie tylko badz tam jeszcze i czekaj na nas :)

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto sty 02, 2007 10:18

Dzwonilam do schroniska przed chwila.
Kotka zyje - i to jest najwazniejsze. Dostaje antybiotyk, podano tez glukoze.
W tej chwili o stanie zdrowia wiem tyle ,ze nie jest gorzej niz bylo.
Niestety kotki nie moga nam wydac jesli jest na leczeniu. Dopiero jak bedzie zupelnie zdrowa bedzie taka mozliwosc.
Postaramy sie dzisiaj z ko_da1 pojechac mimo wszystko do schroniska i chociaz wyglaskac.
Nadal potrzebne sa kciuki zeby kotka wydobrzala. Moze w sobote uda sie ja zabrac.
EDIT:
Przed chwila dowiedzialam sie od ko_da1 ,ze koteczka idzie na leczenie domowe tzn. do pracownika schroniskowego. Miejmy nadzieje ,ze szybko tam wydobrzeje :)

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto sty 02, 2007 13:12

Dzwoniłam jeszcze raz bo przerwało mi rozmowe z Anią i wiedziałam tylko że kotka żyje , nie wytrzymałam i zadzwoniłam też ......
Wiem że koteczka żyje że ma podane antybiotyki i glukoze ale to już napisałą Ania , wiem też że większej poprawy nie ma i że kotka dalej nie chce jeść :( chciałyśmy tam pojechać ale nie ma to sensu bo koteczka dziś ma trafić do domku pracownika schroniska na kontynuacje leczenia , więc zostaje nam trzymać kciuki żeby wracała do zdrowia szybciutko i żebyśmy mogły ją zabrać do jej nowego domu :)
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto sty 02, 2007 14:36

trzymam kciuki za koteczkę :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 02, 2007 17:35

nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto sty 02, 2007 18:55

też trzymam mocno :ok: :ok: :ok: :D i tęsknie za jej kruchym ciałkiem i cichutkim mruczeniem ...........jest taka kochana ...
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto sty 02, 2007 20:16

Dla mnie to szczególnie ważne~~
~~~Moja kochana kicia da radę~~~
Trzymam kciuki
:ok:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Śro sty 03, 2007 0:53

:s2:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 134 gości