Irys, Lenka , Lotka chorują :-( tylko Mopsia jeszcze nie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 26, 2007 10:55

za zdrowko Mopsi i reszty towarzystwa :ok: Ptys jest do niej podobny i nie tylko z wygladu - tez nie cierpi jazdy samochodem, Nie lubi brania na rece ale za to miziasty jest niesamowicie i to dla gości też :D Nie lubi nniestety kapania i czesania i mam przez to horror przez cały rok a własciwie przez te 8 lat :roll: No i uwielbia jeść - to jego cel zycia - pelny brzuszek :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt sty 26, 2007 12:21

Jana, guzek oczywiście będzie zbadany, dla spokoju sumienia, że to nic groźnego. Innej opcji nawet nie biorę pod uwagę.
Mopsika badała p. dr Czubek, a później przyszła jeszcze jej zajrzeć do ucha p. dr Żurańska.

Mopsia to "rasowa" księżniczka :wink: (pomijając fakt, że ma w nosie swoje piękne, mięciutkie legowiska i domki, spi na podłodze, albo na szklanym stoliku tuż przy łóżku). W marcu będzie rok jak u mnie jest a wydaje mi się, że ona jest u mnie od zawsze...
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 26, 2007 12:25

Mopsia była u mnie krótko, ale pokochałam ją bardzo. Cieszę się, że ma taką dobrą opiekę i wierzę, że wszystko będzie dobrze!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sty 26, 2007 15:16

Bo to wyjątkowa i magiczna koteczka!
I po kilku dniach już wiedziałam, dlaczego potrzebowałaś czasu, żeby podjąć decyzję czy chcesz ją oddać.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 29, 2007 15:14

Od czwartku wpuszczam jej do ucha antybiotyk, który miał zmniejszyć stan zapalny, zeby można było jej ten guzek spokojnie usunąć ale mam wrażenie, że nie ma żadnej poprawy, wokół ucha ma tłustą, sklejającą i kołtuniącą się sierść więc jej powycinałam dookoła i wygląda okropnie.
Bidulka jak zobaczy że trzymam kropelki albo chusteczkę to ucieka i się chowa :cry:
No, ale jutro krewka i może ustalimy kiedy wydłubujemy badytę.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 05, 2007 11:04

Trochę się wszystko poprzesuwało w czasie, ze względu na brak transportu do lecznicy.
No ale dziś będą wyniki badań krwi i jeżeli wszystko ok to zabieg będzie 14 albo 15 lutego wieczorem (lub 13 o 13:00 ale mam tak fatalne doświadczenia z 13 że lepiej nie kusić losu). Wcześniej nie dostałam urlopu a chciałabym pobyć z nią przez kilka dni po zabiegu.
Teraz kiedy stan zapalny się zmniejszył widać dokładnie co tam się zrobiło, guzek zasłania cały przewód słuchowy i ona na to uszko nie słyszy :cry: Prawdopodobnie trzeba będzie usunąć wszystko ze środka, ale to się dopiero okaże jak p. doktor jej to otworzy.

Na wymazie wyszło, że ma tam dwa szczepy bakterii (odpornych na antybiotyki które dostała od poprzedniego weta :? ) i jeden z nich to taki który zazwyczaj występuje przy zapaleniu dróg oddechowych a w uchu ich jeszcze nie spotkała. :?

No ale póki co nie panikuję (może tylko trochę)...
Po Mopsiku nie widać, żeby jej cokolwiek dolegało.
Ciekawe jak krew jej wyjdzie...
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 05, 2007 11:16

Biedna, dzielna Mopsia... Ona miała chore uszy już jak przyjechała do mnie... Trochę mam wyrzuty sumienia, że nie przebadałam tego dokładnie... :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 05, 2007 14:03

O ile wiem, to takie guzy na zewnętrznej częsci uszka są rezultatem zapalenia uszu.... Nie cofają się same po wyleczeniu zapalenia, trzeba je usuwać
Mam nadzieję, ze to "tylko" to ....
I trzymam kciuki..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 05, 2007 15:39

Ona ma ten guz wewnątrz ucha. Na samym dnie. Wcześniej było go widać bardzo kiepsko przez to zapalenie, teraz widać go dobrze i zdaniem p. dr on jest przyczyną a nie skutkiem wiecznych stanów zapalnych. Wcześniej mógł być mały i tak głęboko, że nie było go widać...

Ale też mam ogromną nadzieję, że to tylko jakaś niezłośliwa narośl...
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 08, 2007 15:47

Wyniki Mopsiowej krewki są bardzo zadowalające :P . Ponieważ zabieg jest dość poważny i długi zaplanowany został dopiero na 20 lutego na 12:30, niestety już nie będę mogła wziąć urlopu dłużej niż dzień więc Mopsia będzie po zabiegu pod opieką mojej mamy przez trzy dni.

Trochę mnie przeraziła cena zabiegu + histopatologia... :evil:
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 10, 2007 9:41

Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2061942

Zapraszam po bossskie kocie skarpetki :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 10, 2007 18:00

Dobrze wiem przez co przechodzisz...ja też mam taką kicię.Rok temu zabrałam ją od moich dziadków, którzy sa już za starzy na opiekę nad zwierzęciem.Ucho było w opłakanym stanie, guz, ciemna wydzielina, okropny smród na całe mieszkanie...

Kciuki za pomyślne usunięcie guza :wink:
My robiliśmy to już 4 razy...na piąty już sie nie zdecyduję...

aga23

Avatar użytkownika
 
Posty: 1358
Od: Wto sie 02, 2005 23:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 23, 2007 22:50

Aneta napisała mi kilka smsów.

Mopsia już po operacji. Guz był duży i już drugi rósł.

Mopsiaczka bardzo boli :( Płacze jak tylko Aneta przestaje ją głaskać.


Tak mi jej żal... :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 23, 2007 22:52

Biedna Mopsia :cry:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lut 23, 2007 22:54

rozumiem :(
ale wazne, ze juz jest po zabiegu
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], puszatek i 135 gości