Dorian odszedl...- jego ostatnie zdjecia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2004 15:02

Wojtek pisze:Nowa jednostka chorobowa - depresja czapkowa :D


No, a Dziczek mial kiedys depresje lazienkowa, jak do mnie przyszla to mieszkala w lazience dosc dlugo i po jakichs dwoch tygodniach trzeba ja bylo wypuscic bo tez sie nie ruszala, tylko wsciekala jak ktos ja zaczepial :)
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 05, 2004 19:32

Wirtualne buziaki od Młodego dla całej trójki! Gdyby się spotkały, na pewno by je wycałował :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 11, 2004 19:14

Musze przyznac ze ostatnie trzy dni byly naprawde koszmarne, tylko pierwsze dni po wypadku byly gorsze a i to nie bardzo.
Koszmar rozpoczal sie w niedziele, siedzialam w malym pokoju i gadalam przez telefon i nagle uslyszalam straszny wrzask z duzego pokoju, pomyslalam ze pewnie tluka Dalie, polecialam ratowac, ale nie, Dalia lezy na srodku, koty z daleka sie przygladaja, co sie dzieje.
Nie przywiazalam do tego zbyt wielkiej wagi, kotke zanioslam na jej poslanie. Zachowywala sie dziwnie, byla niespokojna. No a potem sie zaczelo. Dalka wsciekala sie, rzucala, warczala, syczala na wlasna lapke, probowala sie w nia gryzc, nie dawala dotknac. Pojechalam z nia natychmiast (dzieki oczywiscie nieocenionej Jenny170, dziekuje!) na Gagarina na ostry dyzur, tam miala zrobione przeswietlenie, ale nie bylo na nim widac nic niepokojacego, dostala leki przeciwbolowe od razu i na potem do domu, wrocilysmy do domu i mialam obserwowac co sie dzieje. Klopot rowniez polegal na tym, ze Dalkowy chirurg jest na urlopie i nie mogl spojrzec swoim okiem specjalisty :roll:
W domu Dalka zachowywala sie b. zle, lezala calymi dniami w kacie bez ruchu, nie wstawala nawet do kuwetki, znow musialam ja nosic, a jak ja tylko ruszalam to znow krzyczala, syczala, uciekala... Boze, straszne to bylo i dla nie i dla mnie. Wczoraj wieczorem przeplakalam caly wieczor, bo Dalka cierpiala strasznie, nie dawala sie w ogole nawet dotknac, przy kazdy najlzejszym ruchu krzyczala. Stwierdzilam, ze nie zniose tego ani chwili dluzej. Podalam jej druga dawke leku i zaczelam dzwonic po lecznicach. Na gagarina kazali przyjechac, ale i tak nie ma chirurga, stwierdzilam wiec ze zaczne szukac dr. Niedzieli, bo slyszalam o nim dobre opinie. On przyjmuje tez u mnie w Marcelu na Woloskiej, ale najwczesniej bylby w piatek, wiec zadzwonilam na Lencewicza i tam poprosilam o wpisanie mnie na konsultacje. Dzis pojechalam. Moja grzeczna i spokojna zazwyczaj Dalia nie dala sie dotknac, tak zaczela krzyczec i sie rzucac, ze mnie serce stanelo. Dostala przez recznik zastrzyk usypiajacy i poszla na zdjecie. Na szczescie nie wyszlo nic groznego, tyle ze jej gwozdzie juz zaczely bardzo przeszkadzac i to te wystajace koncowki sprawialy jej taki straszny bol. Wspanialy dr Niedziela od razu korzystajac z uspienia wzial ja na stol. Teraz jestem u rodzicow, Dalia jest jeszcze w lecznicy, czekam na telefon, zeby ja odebrac. Dr Niedziela mowi ze za dwa dni kot bedzie jak nowy. Ciezko mi powiedziec jak bardzo mi ulzylo, ze wiadomo co sie dzieje, ze mozna jej pomoc i ze przestanie cierpiec :dance: Ale nerwy mam w strzepach...
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro sie 11, 2004 19:17

Najważniejsze, ze już po wszystkim. Teraz tylko mizianie kotka i szybko wróci do zdrowia :D
Ata i dwa łobuziaki Czarny i Szary

Ata

 
Posty: 323
Od: Sob lip 03, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 11, 2004 19:28

Czyli kicia już jest bez gwoździ? :D

Wojtek

 
Posty: 27752
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro sie 11, 2004 19:30

Biedna kicia, :cry: ale jak ona się tak urządziła 8O
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35292
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro sie 11, 2004 19:47

LimLim pisze:Biedna kicia, :cry: ale jak ona się tak urządziła 8O


Sprytnie.
Ja mam balkon badzo starannie zabezpieczony, ale co z tego :roll:
Gdzies nade mna czy obok mieszkaja golebie i Dalka chciala sie do nich dobrac, przez balkon sie nie dalo, wiec uchylila sobie lufcik w kuchni i poszla na poszukiwanie golebi po parapecie. No i jej sie zlecialo. Z 7 pietra. Na beton. To i tak cud ze ona zyje :roll:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro sie 11, 2004 20:47

Oj biedactwo, co Ty sie nadenerwowałaś... Tulę mocno. W zyciu bym nie pomyslała że kot może takim lufcikiem się na dwór wydostać :(
Obrazek

Pandorka

 
Posty: 886
Od: Nie kwi 11, 2004 15:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 11, 2004 21:03

Lorraine, tak, to jest cud. Cieszę się, że jest lepiej.

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 11, 2004 21:20

Lorraine, Ty sama biedusia dzisiaj jesteś, doktor Niedziela kotkowi pomógł na pewno,

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro sie 11, 2004 21:24

Czy te Twoje zmartwienia sie nigdy nie skoncza...? Do glowy by mi nie przyszlo, ze Dalusia bedzie miala jeszcze taka straszna przygode :( Moze za dobrze sie czula i za duzo sie krecila z tymi gwozdziami, biedusia, i tak sie porobilo...Mam nadzieje, ze juz wszystko bedzie teraz dobrze :ok: :ok: :ok: MUSI :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro sie 11, 2004 21:57

Lorraine, biedulko.... Wspólczuje i trzymam kciuki za rekonwalescentke.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw sie 12, 2004 19:22

Cudowny dr Niedziela stworzyl nowego kota :D
Dalka juz wczoraj, mimo ze kolowata, widac bylo, ze odzyla, chciala sie przytulac, chciala jesc, nie moglam isc spac dopoki jej nie ulozylam obok siebie, tak mnie molestowala :) Bo ona umie zejsc z lozka a wejsc nie.
Dzis sie zalatwila do kuwetki, cale rano za mna chodzila i mnie uderzala tym kapturem, zeby jej wreszcie dac jesc, potem sie umyla, po prostu zdrowy kot :D Dzis jeszcze i jutro z nia jade na zastrzyki z antybiotykow, ale kotka czuje sie swietnie, co to za radosc przeogromna :dance2:
Mam nadzieje, ze to juz koniec tych koszmarow....
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 12, 2004 19:23

:D Oby, oby!
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw sie 12, 2004 20:13

Och, jak sie ciesze :dance: :dance2: Caly dzien o Was myslalam i staralam bez skutku sie dodzwonic, wiec i jakies czarne scenariusze przychodzily mi do glowy... :?
Niech sie Dalka szybko goi i wbije sobie do slicznej glowki, ze juz WYSTARCZY tych atrakcji! :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], JamaBrzuszna, puszatek i 61 gości