
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mokkunia pisze:To ja będę za Was kciuki trzymałaSzkoda, że nie mogę z Wami jechać...
kota7 pisze:
Ale mamy do finiszu już tylko 4-5 kotek. Z czego niestety dwie nie dadzą do siebie podejść, więc sterylka chyba odpada.
Kombinowałyśmy ze srodkiem nasennym w karmie, ale ona jak poczują, że coś jest nie tak z nimi, zwieją, przespią i figa z makiem z łapania.
Z kolei klatka łapka bez obezwładnienia kotek jest wykluczona, bo one sobie krzywdę gotowe zrobić. To są dzikuski. Więc sytuacja trochę patowa jest![]()
kota7 pisze:Oprócz karmy, sterylek i leków nastawiamy się teraz na zwalczenie świerzba. Czyszczenie uszu nie jest najlepszym rozwiązaniem, o ile częśc kotów da się złapać, to już tak nieprzyjemne zabiegi nie dla nich. Wobec tego chyba pozostaje środek typu stronghold, żeby choć trochę pomóc. Tylko to drogie cholerstwo. Ale gdyby kupić po cenach hurtowych...
marinella pisze:kota7 pisze:
Ale mamy do finiszu już tylko 4-5 kotek. Z czego niestety dwie nie dadzą do siebie podejść, więc sterylka chyba odpada.
Kombinowałyśmy ze srodkiem nasennym w karmie, ale ona jak poczują, że coś jest nie tak z nimi, zwieją, przespią i figa z makiem z łapania.
Z kolei klatka łapka bez obezwładnienia kotek jest wykluczona, bo one sobie krzywdę gotowe zrobić. To są dzikuski. Więc sytuacja trochę patowa jest![]()
nie mam zbyt wielkiego doswiadczenia w łapaniu dziczków , złapalam dopiero 4 sztuki ale wydaje mi sie ze klatka łapka w tym przypadku bedzie najlepsza
czemu miałby sobie krzywde zrobić?
kota7 pisze:
Opieram sie na tym, co powiedziała Dominika. Ja doświadczenia w łapaniu dziczek nie mam żadnego, ale z trudem mogę sobie wyobrazić proces bezkrwawego wyjmowania takiej kotki z klatki. Poza tym jest problem innego rodzaju: jak zaprosić akurat te kotki do klatki, podczas, gdy tam się do niej będzie pchało dwadzieścia innych kotów? A te dwie są przecież najmniej ufne i w życiu nie podejdą pierwsze.
Sydney pisze:Pieniądze na sterylki mamy, pozostała jeszcze część kwoty, którą można przeznaczyć na ocieplenie szopki, sporo kotów tam zimą się grzeje, a póki co to kiloka desek z wielkimi szparami, Krysia szacuje że to koszto około 500zł. Więc pytam wpłacającym mi na konto co myślą o takim czymś?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości