Edi Wielkie Uszy POMOCY problem sikawczo-zachowaniowy!

» Sob cze 07, 2008 5:41

Zaraz jedziemy po Edzia

» Sob cze 07, 2008 8:32

Trzymaj się, Edek i nic się nie bój! :ok:

» Sob cze 07, 2008 13:24

Edek już jest w swoim nowym domku

na razie ukrywa się w tapczanie, ale odsunęłam go trochę, by malucha pomiziać i już mam całą obślinioną rękę :lol:

Myślę, że to dobrze wróży naszym przyszłym relacjom

Edziu pięknie mruczy, wystawia brzuszek (wszystko oczywiście w tapczanie) i naprawdę jest przepiękny :1luvu:

Więcej napiszę wieczorem, bo teraz wracam klęczeć przy tapczanie i głaskać, głaskać, głaskać

» Sob cze 07, 2008 13:56

Pamiętam jak czytałam pierwsze doniesienia i alarmującą informację z banerka: Edziu załamany i przerażony. A teraz... :dance2:

» Sob cze 07, 2008 14:45

malakasia pisze:Edek już jest w swoim nowym domku na razie ukrywa się w tapczanie, ale odsunęłam go trochę, by malucha pomiziać i już mam całą obślinioną rękę Myślę, że to dobrze wróży naszym przyszłym relacjom

Edziu pięknie mruczy, wystawia brzuszek (wszystko oczywiście w tapczanie) i naprawdę jest przepiękny

Więcej napiszę wieczorem, bo teraz wracam klęczeć przy tapczanie i głaskać, głaskać, głaskać

Bardzo, bardzo się cieszę.

Edziu - nie ukrywaj się już.

Jesteś już w swoim kochanym, wymarzonym domku.

Powodzenia kocurku.

Prosimy wygłaskać i ucałować w noseczek kochanego Edzia.

» Sob cze 07, 2008 18:19

-Buffy- pisze:Prosimy wygłaskać i ucałować w noseczek kochanego Edzia.

Został wygłaskany i nawet ucałowany w nosek, bo odważnie wyszedł z tapczanu, żeby poudeptywać sobie swoją nową panią :wink:

, by po chwili schować się znowu w tapczanie i czekać na mizianki w ukryciu

.

Myślę, że wieczorem bezproblemowo wyjdzie, by oglądać ze mną kolejny meczyk

.

» Sob cze 07, 2008 18:25

malakasia pisze:Myślę, że wieczorem bezproblemowo wyjdzie, by oglądać ze mną kolejny meczyk :D .

Kibicka?

No to zapraszamy tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76498&highlight=

Razem z Edkiem oczywiście.

» Sob cze 07, 2008 18:50

Nie uwierzycie!!!! Edek wyszedł z tapczanu i właśnie ze mną na nim siedzi

Teraz udał się na posiłek

PS. Jak wrzucić tu zdjęcie, bo udało mi się zrobić jedno (niewyraźne :oops:

) kamerką w laptopie?

» Sob cze 07, 2008 20:31

Pan Edward zwiedził już całe mieszkanie.

Oczywiście są już pierwsze szkody - zrzucił plastikową skrzynkę z półki

Skrzynce nic się nie stało, kotu fizycznie też nie, ale się głuptasek przestraszył i uciekł do tapczanu - swej oazy spokoju

» Sob cze 07, 2008 20:55

malakasia pisze:Pan Edward zwiedził już całe mieszkanie.

Oczywiście są już pierwsze szkody - zrzucił plastikową skrzynkę z półki Skrzynce nic się nie stało, kotu fizycznie też nie, ale się głuptasek przestraszył i uciekł do tapczanu - swej oazy spokoju

Oj, Edziu - niezły rozrabiaka z ciebie.

W sprawie zdjęć napisałam PW.