Jędruś-u Bazyli -Najmądrzejszy KOT na świecie-S.Kat-MA DOMEK

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 01, 2007 14:53

Ło matko, faktycznie klony! 8O :o
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 01, 2007 20:18

no i co tu taka cisza?hę?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 01, 2007 21:40

No to najnoesze wieśći
Jędrus strzelił kupę
Moim zdaniem kupa ważyła tyle co Jędrus :twisted:

Oczywiscie rąbnął ja w czasie wizyty gości.
Poschroniskowy smród zbił nas z nóg :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 01, 2007 21:43

tangerine1 pisze:No to najnoesze wieśći
Jędrus strzelił kupę
Moim zdaniem kupa ważyła tyle co Jędrus :twisted:

Oczywiscie rąbnął ja w czasie wizyty gości.
Poschroniskowy smród zbił nas z nóg :twisted:


aaa
zapomniałam dodac
kupa w kuwecie oczywiscie :D
no normalnie kot ideał :1luvu:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 02, 2007 7:18

Niestety Jędruś ma kłopoty z sikaniem :( .
Dzisiaj rano wszedł kilka razy do kuwety i nie mógł sie załatwić.
Irma :king: zaraz zawiezie nas do weta.
Potem zadzwonie do Bazyli i będziemy myśleć co dalej.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 02, 2007 11:12

Jędruś juz po wizycie u weta.
Dostał nospę i antybiotyk. Jutro ma dostać kolejną dawkę leków i jesc szaszetki urinary.
Po lekach pojawiło sie duze siku :D .
Rozmawiałam z Bazylą.
Jest :aniolek: i przejmie Jędrusia z problemami.
Niestety trzeba mu zrobić badania i sprawdzić skąd sie biorą kłopoty.
Być moze będzie musiał jesc specjalistyczną karmę.

No i znowu wymaga to pieniędzy :evil: .
Ja zaraz wystawię cos na bazarku i z puli katowickich kotów wyślemy pieniądze na pierwsze badania, ale jesli ktoś chciałby wspomóc Jędrusia w domu tymczasowym, to bardzo ładnie prosimy.


Z lepszych widomości
Jędruś przespał pierwszą noc w łózku. Jak prawdziwy kot domowy.
Cała noc spał wtulony we mnie i mruczał przy kazdym moim ruchu.
Musiał bardzo tęsknic za łózkiem, poduszką i człowiekiem.
No i Jędruś nie pachnie już schroniskiem.
Jędruś pachnie domem :D .
I mam nadzieję, ze tak juz będzie zawsze :ok: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 02, 2007 11:22

tangerine1 pisze:Jędruś przespał pierwszą noc w łózku. Jak prawdziwy kot domowy.
Cała noc spał wtulony we mnie i mruczał przy kazdym moim ruchu.
Musiał bardzo tęsknic za łózkiem, poduszką i człowiekiem.
No i Jędruś nie pachnie już schroniskiem.
Jędruś pachnie domem :D .
I mam nadzieję, ze tak juz będzie zawsze :ok: .

Ale super wiadomości! Kot domowy, to brzmi tak fajnie :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 02, 2007 11:31

bazyla jesteś kochana :1luvu: ,wiesz :1luvu:
dziewczyny ,Wy oczywiście też :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 11:55

tangerine1 pisze:Jędruś juz po wizycie u weta.
Dostał nospę i antybiotyk. Jutro ma dostać kolejną dawkę leków i jesc szaszetki urinary.
Po lekach pojawiło sie duze siku :D .
Rozmawiałam z Bazylą.
Jest :aniolek: i przejmie Jędrusia z problemami.
Niestety trzeba mu zrobić badania i sprawdzić skąd sie biorą kłopoty.
Być moze będzie musiał jesc specjalistyczną karmę.

No i znowu wymaga to pieniędzy :evil: .
Ja zaraz wystawię cos na bazarku i z puli katowickich kotów wyślemy pieniądze na pierwsze badania, ale jesli ktoś chciałby wspomóc Jędrusia w domu tymczasowym, to bardzo ładnie prosimy.


Z lepszych widomości
Jędruś przespał pierwszą noc w łózku. Jak prawdziwy kot domowy.
Cała noc spał wtulony we mnie i mruczał przy kazdym moim ruchu.
Musiał bardzo tęsknic za łózkiem, poduszką i człowiekiem.
No i Jędruś nie pachnie już schroniskiem.
Jędruś pachnie domem :D .
I mam nadzieję, ze tak juz będzie zawsze :ok: .



Przepraszam bardzo, a co w tym dziwnego? :twisted: :twisted: :twisted: Tangerine się zachwyca, jakby nie wiem co się stało, a kot po prostu znormalniał :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 11:56

Bazyla, teraz to na pewno odfruniesz na skrzydłach anielskich :aniolek:

:twisted: :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 12:03

Femka pisze:
tangerine1 pisze:Jędruś juz po wizycie u weta.
Dostał nospę i antybiotyk. Jutro ma dostać kolejną dawkę leków i jesc szaszetki urinary.
Po lekach pojawiło sie duze siku :D .
Rozmawiałam z Bazylą.
Jest :aniolek: i przejmie Jędrusia z problemami.
Niestety trzeba mu zrobić badania i sprawdzić skąd sie biorą kłopoty.
Być moze będzie musiał jesc specjalistyczną karmę.

No i znowu wymaga to pieniędzy :evil: .
Ja zaraz wystawię cos na bazarku i z puli katowickich kotów wyślemy pieniądze na pierwsze badania, ale jesli ktoś chciałby wspomóc Jędrusia w domu tymczasowym, to bardzo ładnie prosimy.


Z lepszych widomości
Jędruś przespał pierwszą noc w łózku. Jak prawdziwy kot domowy.
Cała noc spał wtulony we mnie i mruczał przy kazdym moim ruchu.
Musiał bardzo tęsknic za łózkiem, poduszką i człowiekiem.
No i Jędruś nie pachnie już schroniskiem.
Jędruś pachnie domem :D .
I mam nadzieję, ze tak juz będzie zawsze :ok: .



Przepraszam bardzo, a co w tym dziwnego? :twisted: :twisted: :twisted: Tangerine się zachwyca, jakby nie wiem co się stało, a kot po prostu znormalniał :D :D :D


Normalny domowy kocurek
Pieszczoch kanapowy
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 02, 2007 12:11

tangerine1 pisze:
Femka pisze:
tangerine1 pisze:Jędruś juz po wizycie u weta.
Dostał nospę i antybiotyk. Jutro ma dostać kolejną dawkę leków i jesc szaszetki urinary.
Po lekach pojawiło sie duze siku :D .
Rozmawiałam z Bazylą.
Jest :aniolek: i przejmie Jędrusia z problemami.
Niestety trzeba mu zrobić badania i sprawdzić skąd sie biorą kłopoty.
Być moze będzie musiał jesc specjalistyczną karmę.

No i znowu wymaga to pieniędzy :evil: .
Ja zaraz wystawię cos na bazarku i z puli katowickich kotów wyślemy pieniądze na pierwsze badania, ale jesli ktoś chciałby wspomóc Jędrusia w domu tymczasowym, to bardzo ładnie prosimy.


Z lepszych widomości
Jędruś przespał pierwszą noc w łózku. Jak prawdziwy kot domowy.
Cała noc spał wtulony we mnie i mruczał przy kazdym moim ruchu.
Musiał bardzo tęsknic za łózkiem, poduszką i człowiekiem.
No i Jędruś nie pachnie już schroniskiem.
Jędruś pachnie domem :D .
I mam nadzieję, ze tak juz będzie zawsze :ok: .



Przepraszam bardzo, a co w tym dziwnego? :twisted: :twisted: :twisted: Tangerine się zachwyca, jakby nie wiem co się stało, a kot po prostu znormalniał :D :D :D


Normalny domowy kocurek
Pieszczoch kanapowy
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:



To co Ty jeszcze przy kompie robisz :twisted: :twisted: :twisted: Chyba masz jakieś obowiązki, nie :?: :?: :?: :ryk: :ryk: :ryk:
Miziać Jędrusia, bo nadrobić trzeba duuuuużo czasu :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 19:52 Jędruś

Mała wtajemniczyła mnie kto to jest Jędruś. Ponieważ należę juz do rodziny osób, kótre mają przyjemność opiekowac się kotami wydostanymi z katowickiego i oklicznych schronisk - moja to Bendzi - chce napisac, że bardzo kibicuję Jędrusiowi i Wam, którzy o niego dbacie.

W styczniu zmarł mi kot na niewydolnośc nerek, więc tym bardziej trzymam kciuki. Może badanie moczu więcej powie, jaka jest przyczyna problemów z oddawaniem moczu i na jakim etapie. Zresztą na pewno dobrze wiecie jakie badania sa potrzebne.
Pozdrawiam
:flowerkitty:

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob cze 02, 2007 20:13

trzymam kciuki za Jedrusiowe zdrowie :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 20:28

Czy Jędruś może jeść Leonarda? :wink: tyle mogę pomóc :D
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: madziek*GONZO* i 59 gości