Gdzie w Warszawie sterylka - już po, wrażenia z Różanej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2004 15:36

Polecam Różaną ponieważ wszystkie moje koty przeżyły cięcia doskonale. Nie wiem tylko czy nie trzeba się tam zapisać bo u nich akcja trwa tylko jeden dzień (wiadomość z przed tygodnia). Lekarze bardzo dobrzy, wszyscy zaangażowani, mili i pomocni w każdej sytuacji.Sama idę 27.03 na serylkę suczki. :!: :kitty:

Gandzia

 
Posty: 56
Od: Czw lut 05, 2004 1:06
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro mar 17, 2004 19:23

Zapisałam Hienkę do Marcela na Wołoską, ale tam stosują narkozę iniekcyjną - myślicie, że powinnam jeszcze zapytać na Różanej, czy mają miejsca, właśnie ze wzgledu na narkozę wziewną? Już cała głupia jestem 8O
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2004 9:28

Większość kotek jest usypiana normalną narkozą i jest ok. Narkoza wziewna jest zalecana gdy kotka była chora, jest osłabiona lub ma problemy np. z sercem. No i chyba, że opiekun takie ma życzenie ;)
Jeśli nic jej nie jest to sterylizują ją normalnie w Marcelu :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 18, 2004 10:10

A ja kastrowałam Ferdzia na Hawajskiej (BITWET) i mozna przyjść bez zapisu. Fidela tez tam ciachałam 1,5 roku temu i kot po kilku godzinach ganiał. Ferdek zaczął gadać już w samochodzie w drodze powrotnej :lol:
Zabieg kosztuje 90 złotych, panowie weci są przemili, generalnie bardzo polecam. Wiem, że moje koty maja tam doskonałą opiekę. Widać kompetencje i podejście lekarzy do zwierząt.

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw mar 18, 2004 14:39

Hej, jeśli chcesz, poczytaj co przeżywałyśmy z Mi-Norką po narkozie wziewnej tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=26 ... rka#263784
Wniosek: jeśli zdrowie kota tego nie wymaga, odradzam narkozę wziewną.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2004 18:12

Witam!
Ja również polecam Marcela i doktora Niedzielę. Nie obawiaj się narkozy, jest podawana bardzo profesjonalnie i nie powoduje efektów ubocznych, o których pisała Majorka. Wszystkie kotki, które ja sterylizowałem budziły się szybko i nie było żadnych problemów. Dla mnie sterylizują najczęściej dr Seweryn lub dr Niedziela na Bemowie.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2004 18:17

JA BYM POLECILA PANIA SOSZYNSKA SAMA TAM STERYLIZOWALAM KOTECZKE. ALE NIE PAMIETAM ADRESU. ALE NAJPRAWDOPODOBNIEJ TO NIE RZADNA Z TYCH LECZNIC.
Obrazek

Paula

 
Posty: 21
Od: Nie sty 18, 2004 19:56
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw mar 18, 2004 19:17

nie miałam okazji doczytać dziś w ciągu dnia waszych porad, a ponieważ wczoraj przeczytałam w vetserwisie, że narkoza wziewna jest dla kota znacznie bezpieczniejsza, zadzwoniłam dziś w te pędy na Różaną i zapisałam tam Hienkę na zabieg.
Rany już sama nie wiem co mam robić,po tym co przeczytałam w wątku Majorki, z drugiej strony nie chcę histeryzować i robić cyrku z zapisywaniem kotki co chwilę gdzie indziej 8O
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2004 9:18

sqterku, nie chciałam Cię straszyć, ale w przypadku Mi-Norki tak było, jak napisałam. Biedna kocina nie mogła pić i nie jadła tydzień, bo nie mogła przełykać (była na kroplówkach). Wybudziła się szybko, wszystko się szybciutko zagoiło, ale co z tego, skoro potem był cały cyrk. Każdy ostatecznie podejmuje decyzję sam.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 29, 2004 19:42

Hienka już po operacji, łazi biedniutka kroczek za kroczkiem, najwyraźniej strasznie ją boli :( ,pokłada się co chwilę na podłodze, ale jest grzeczna bardzo - w ogóle nie płacze i nie próbuje rozbierać się z kaftanika. Je, pije i siusia normalnie, chyba wszystko jest w porządku.

Inna sprawa, że w lecznicy na Różanej wcale nie było w porządku. :? Okazało się, że Hienka będzie miała podaną zwykłą narkozę, a nie wziewną, jak mnie zapewniano( i chyba nie tylko mnie) przez telefon. Pan doktor stwierdził, że skoro jest to sterylka w ramach akcji, to na pewno nie może być to narkoza wziewna, poza tym w przypadku kotów w 99% przypadków stosuje się narkoze iniekcyjną, więc po prostu błędnie zostałam poinformowana - cóż, taki drobiazg :evil: Nieważne, że specjalnie zapisałam Hienkę do nich właśnie dlatego, że miała być narkoza wziewna.

Kotkę dostałam z powrotem godzinę po podaniu narkozy, czyli de facto nadal w stanie głębokiego uśpienia,jedyną jej reakcją było kłapanie pyszczkiem od czasu do czasu. Dopiero po kolejnych dwóch godzinach zaczęła otwierać oczy i poruszać łapkami. Inna sprawa, że nie wierzę, że gdyby została w lecznicy do pełnego wybudzenia, ktokolwiek by jej doglądał.

W vetserwisie wyczytałam, że zwierzątko powinno mieć zalożony wenflon na wypadek, gdyby zaczęło się wybudzać i trzeba by było podać błyskawicznie kolejną porcję narkozy. W przypadku Hienki ani śladu wenflonu.

Pan doktor operujący miły i robiący wrażenie, że zna się na tym, co robi , ale generalnie odczucia co do lecznicy niespecjalnie pozytywne. Odnioslam takie niejasne wrażenie, że nie zostaliśmy powaznie potraktowani, bo przyszliśmy w ramach akcji. Albo może po prostu lacznica taka nie do końca profesjonalna :roll:
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 29, 2004 19:52

Najwazniejsze, ze JUZ PO. Wymiziaj biedactwo od cioci Malgosi, niech sie szybko goi :ok:
Z Twojego opisu /poza nierzetelnoscia co do rodzaju narkozy/ najbardziej nie podoba mi sie to, ze tak szybko, niewybudzona , oddali... :?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon mar 29, 2004 19:57

Szybkiego powrotu do formy!

O, nieladnie, lecznica, nieladnie. Jak zawozilam list w sprawie akcji to mi tez pan doktor mowil o wziewnej narkozie :evil: Chyba, ze on sie zachwalal tak w ogole w sensie reklamy, a nie w sprawie akcji :evil:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon mar 29, 2004 20:05

A mi na pewno mówili o wziewnej w ramch akcji :evil:

Małgosiu, dzięki - wymiziam, jedyny moment, kiedy mozna miziać Hienkę, bo jest taka obolała, że nie ucieka, tak jak zwykle :D

A z tym wybudzaniem to chyba podzielam opinię, która pojawiała się już na forum przy okazji dyskusji na temat sterylizacji - lepiej niech kotek wybudza się w domu, a nie w lecznicy zamknięty w klatce i nie doglądany przez nikogo, bo obawiam się ,że tak właśnie by bylo :?
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 29, 2004 20:22

Z kliniką na Różanej mam stały kontakt. Tam moja kocica miała cesarkę i był kastrowany jej syn. Mogę polecić dr.Jęducha - chirurg ze specjalizacją od spraw rozrodu.
Narkoza wziewna jest o niebo lepsza od zwykłej - kot szybciej po niej dochodzi do siebie, można ją przerwać w każdej chwili, nie zalega tak długo w organizmie zwierzaka jak w zastrzyku. Jeżeli w cenie akcyjnej sterylki jest wziewna to wybrałabym tylko taką. Co prawda potem kot ma przez czas jakiś problemy z przełykaniem suchego jedzonka ze względu na podrażnienie gardła, ale to mija bez śladu.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 29, 2004 20:24

No wlasnie reklamowi niby, ze ma byc, a okazalo sie, ze jednak nie :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości