Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 27, 2008 18:11

Perła jest chora :( :( :( P. Kamila zadzwoniła, że Perła nie chce jeść i tylko pije. Podobnie jak czarna koteczka, której już nie ma :( :( :(

Umówiłam się, że jutro rano, jeżeli nie będzie poprawy, p. Kamila zacznie załatwiać przepustkę - trzeba złapać Perłę i zbadać. Na sterylkę łapało się ją w karton :roll: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60331&start=822

Zastanawiam się, czy ktoś kotów w GUSie nie truje :roll: :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 27, 2008 18:45

no, jesli cos takiego dokonanego byłoby przez pracowanika GUSU, sprawa byłaby dość medialna, może warto puścić jakieś wici wśród pracowników?

Niepokoi mnie tez sytuacja na Stegnach:(((
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon paź 27, 2008 19:15

Mam nadzieje że jednak chora ,że nikt nie wpadł na pomysł trucia.
Objawy mogą wskazywać teoretycznie wszystko. :(
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon paź 27, 2008 22:48

Kciuki z Perełkę :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto paź 28, 2008 10:13

o kurcze :(
Kolejny kot w tym samym miejscu z podobnymi objawami...

A może to wina tych resztek wywalanych przez panie ze stołówki? Jeśli są podgniłe, to nie trzeba celowo trucizny wywalać :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2008 14:01

Z Perłą jest bardzo źle :( :( :( P. Kamila jest załamana... Trzeba jak najszybciej złapać Perłę, jeżeli to zatrucie, liczy się czas.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 10:16

Dziś rano pojechałyśmy do GUSu z genowefą po Perłę. Pani Kamila złapała ją w pudło bez problemu, Perła nawet nie próbowała się wyrywać - co więcej, nie bardzo chciała przeleźć do klatki, leżała do połowy w pudle i patrzyła nam w oczy, trzeba było ją rączką podbieraka popchnąć :(

W lecznicy dzika dzicz została przebadana, osobiście mierzyłam jej temperaturę (40 stopni), wetki utoczyły trzy probówki krwi na badania. Na oko nieźle, zęby śliczne, nie zauważono żadnych wybroczyn. Perła dostała tolfę, kroplówkę i antybiotyk, krew poszła na badania.

Widziałam to już setki razy, a mimo to znowu mi kopara opadła, kiedy dr Cetnarowicz złapała Perłę za kark i zrobiła przy niej wszystko, łącznie z zaglądaniem do pyska 8O Ma mistrza za postępowanie z dzikimi kotami (chociaż dziś Perła źle się czuła, więc było łatwiej).

Bardzo dziękuję genowefie za dzisiejszą pomoc!


Dowiedziałam się też, że mam w lecznicy 390,00 zł. długu :( Muszę posprawdzać za co i oczywiście zapłacić. Za Perłę też sporo będzie, trafiła do szpitalika, ma dokładne badania... Gdyby ktoś zechciał mnie wesprzeć finansowo byłoby cudownie (rozliczenia są w pierwszym poście, ale ja jakoś nie lubię tam zaglądać :roll: ).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 10:24

Mogę jutro podejsc do lecznicy i uregulować z 50. U mnie tyż cieniutko.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 29, 2008 10:52

Satoru pisze:Mogę jutro podejsc do lecznicy i uregulować z 50. U mnie tyż cieniutko.


Dzięki kochana, ale to na Częstochowskie kociaki by poszło.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 11:14

nie ma roznicy na ktore, jesli jest dlug bedzie gorzej z leczeniem pozostalych, wiadomo, jak to dziala
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 29, 2008 11:48

Też przesylam co nieco do rachunku lecznicowego...


Trzymam kciuki za Perłę!

A może w GUSie przydałyby się plakaty, takie jak na Cmentarzu Wolskim - o kastracjach, marnotrawieniu srodków publicznych, karze za znęcanie się nad zwierzakami itp.

Jeżeli ktoś faktycznie truje koty - nie wiem, na ile go to przestraszy. Ale może warto spróbować, zorientować się, co na to osoby decyzyjne w GUSie?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro paź 29, 2008 12:22

Z tym truciem to tylko taka myśl, bo to drugi kot z podobnymi objawami w krótkim czasie (tamtej koteczki nie udało się złapać i już jej nie ma :( ).

W GUSie nie można plakatować, tam trzeba cicho i dyplomatycznie, niestety. I tak koty niedługo zostaną wyeksmitowane pod ogrodzenie, trzeba przenieść budki, bo się nie podobają dyrekcji :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 15:57

Kciuki za zdrówko kici :ok: :ok:

Wsparcie finansowe potrzebne!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro paź 29, 2008 22:22

A czy coś już wiadomo o kici?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro paź 29, 2008 22:59

Wiadomo, że Perła ma żółtaczkę. Jest leczona, musi posiedzieć w szpitaliku. Szczegółów nie znam, bo nie było czasu i wetki prowadzącej. Podobno coś tam zjadła, a to jest bardzo dobra wiadomość (może lepiej się poczuła po zbiciu gorączki).

Dzisiejszy rachunek to 78,00 zł.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], Marmotka i 164 gości