Czeka je schronisko,podrostki nie żyją :(, czarny szuka dt

[iwcia]

Dziś buro – biała kicia wróciła do siebie, mała jest strasznie dzika i nie chciała wykazać ani odrobiny dobrej woli, dla niej będzie lepiej jak będzie wolnym kotem.
Za jej sterylne zapłaciła Janka za co bardzo jej dziękuję.
Zostały tam jeszcze dwie kotki i czarny dzikawy podrostek, niestety nie będę mogła ich na razie wysterylizować ze względów finansowych, jedna z tych kotek jest napewno ciężarna może dotrwa do czasu rozstrzygnięcia przetargu na darmowe sterylki.

Rudo – biały kocurek, wczoraj pojechał do domu

Niestety warunki bytowania koty mają tam fatalne, próbuje namówić Starszego Pana na przemeblowanie w piwnicy i zrobienie kącika dla kotów, idzie bardzo opornie

[DowgarHill]

Co z tym czarnym kocurkiem?

[kalewala]

Zostały tam jeszcze dwie kotki i czarny dzikawy podrostek, niestety nie będę mogła ich na razie wysterylizować ze względów finansowych, jedna z tych kotek jest napewno ciężarna może dotrwa do czasu rozstrzygnięcia przetargu na darmowe sterylki.

Darmowe sterylki - to jeszcze sporo potrwa, miały być rozstrzygnięte w ubiegłym tygodniu, ale znów coś przeszkodziło - urzędniczym trybem to może się przeciągnąć do czerwca

Łap tę ciężarną

[montes]

Iwciu łap koteńkę - wieczorem wystawię coś na bazarek, pomożemy

[montes]

bazarek na sterylkę koteńki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73600&highlight=

[kalewala]

[iwcia]

Dzięki pewnej osobie z forum i montes, która wystawiła bazarek oraz Karoluch, która wylicytowała fant udało się uzbierać całą kwotę na sterylkę ciężarnej kotki. Bardzo Wam dziękuję

Polowałam na tą spryciulę trzy dni, udało się, kotka dochodzi do siebie w klatce, wczoraj miała sterylkę.
Nie chciała wejść do klatki, chodziła wokół niej, próbowała przez pręty wyjąc jedzenie jak się nie udawało to odchodziła, przedwczoraj jak pojechałam znów próbować ja łapać okazało się, że kota siedzi w pomieszczeniu piwnicznym z którego jest wyjście tylko przez drzwi tym razem to ja miałam fuksa ) , zatrzasnęłam ją tam z klatko-łapką i czekałam ponad dwie godziny, nie weszła do klatki. Zdecydowałam się zostawić łapkę na noc, wymyśliłyśmy z Janką zabezpieczenie aby jej nikt nie ukradł i nie wypuścił kotki, wczoraj rano jak pojechałam trikolorka siedziała zamknięta w klatce.
Została tam jeszcze jedna niewysterylizowana kotka, bura szylkretka, ale będzie ją bardzo trudno złapać, rzadko się pojawia, ja widziałam ja tylko dwa razy. Ale nie poddam się tak łatwo i będę próbowała ją najpierw spotkać, później złapać.

Niestety biało-rudy kocur zginął pod kołami tira [']

[jolabuk5]

Dzięki pewnej osobie z forum i montes, która wystawiła bazarek oraz Karoluch, która wylicytowała fant udało się uzbierać całą kwotę na sterylkę ciężarnej kotki. Bardzo Wam dziękuję

Polowałam na tą spryciulę trzy dni, udało się, kotka dochodzi do siebie w klatce, wczoraj miała sterylkę.
Nie chciała wejść do klatki, chodziła wokół niej, próbowała przez pręty wyjąc jedzenie jak się nie udawało to odchodziła, przedwczoraj jak pojechałam znów próbować ja łapać okazało się, że kota siedzi w pomieszczeniu piwnicznym z którego jest wyjście tylko przez drzwi tym razem to ja miałam fuksa ) , zatrzasnęłam ją tam z klatko-łapką i czekałam ponad dwie godziny, nie weszła do klatki. Zdecydowałam się zostawić łapkę na noc, wymyśliłyśmy z Janką zabezpieczenie aby jej nikt nie ukradł i nie wypuścił kotki, wczoraj rano jak pojechałam trikolorka siedziała zamknięta w klatce.
Została tam jeszcze jedna niewysterylizowana kotka, bura szylkretka, ale będzie ją bardzo trudno złapać, rzadko się pojawia, ja widziałam ja tylko dwa razy. Ale nie poddam się tak łatwo i będę próbowała ją najpierw spotkać, później złapać.

Niestety biało-rudy kocur zginął pod kołami tira [']

Iwciu, podziwiam Cię! Wspaniale, że złapałaś tę koteczkę i że kotka już po sterylce! Jednak te wszystkie sterylkowe działania trochę przynoszą efekt. Kiedy wystawiłam na allegro 2-miesięcznego kotka, którego nam podrzucili razem z rodzeństwem, zgłosiło się kilka osób i właśnie od nich słyszałam, że wcale nie łatwo dziś o małego kotka - wszyscy, z którymi rozmawiałam, szukali parę tygodni. Oczywiście, to okres przed "szczytem" rodzenia kociąt, ale jednak jest ich mniej. Tyle że ciagle trzeba pilnować, bo wystarczy jedna niewysterylizowana kotka i cała zabawa zaczyna się od początku... Iwciu, jak to dobrze, że JESTEŚ

[montes]