Marcelibu jesteś

jutro wyślę dla Hugonka filtry, a resztę dogadamy na pw
Thorkatt, Chomisia cudna
Wspaniale,że i Ty przytoczyłaś przyrost wagi Rudej Panienki

Co prawda miałam na działce jeden miot maluszków, wszystkie pięknie rosły, ssały i nie było problemu z przyrostem wagi. Mieskzały z mama w łazience, nie kontrolowałam ich wagi, z dnia na dzień rosły jak na drożdżach
Mysle, że Rudziaszek dogoni Tygryska.
Powizytowe wieści:
Waga kociąt: Rudziaszek 150 gram, Tygrysek 250 gram, a Mamusia 3,5 kg
Kocięta maja KK. Oczka mam przemywać, zakrapiać i maścić.
Dostały antybiotyk.
Zakupiłam dla nich convalescence w proszku, a dla mamy 4 mięsne szaszetki.
Brzuszek mamy dziwnie powiększony, ale bez wyczuwalnych zmian, czyli, że wszystkie kocięta urodziła, może robale. Odrobaczymy za jakiś czas, gdy maluszki podrosną, a Rudziaszek bedzie silny.
Dla mamy na wszelki wzięłam płyn do nawodnienia, pani dr zaleciła podać 50 ml podskórnie, co też zwiększy laktację.
Zamówiłam scanomune, jutro odbieram.
Za leki (antybiotyki, maść, krople do oczu), 5 saszetek, duży płyn, 3 motylki policzyła pani dr 60 zł, zapłaciłam 30 zł bo tyle miałam, resztę jutro.
Teraz mama karmi maluszki w wygodnej pozycji.
Mam nadziej, że idzie ku lepszemu
