::GORZKO-CZEKOLADOWE...maluchy str 19 - FOTKIIIIIII

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 24, 2006 23:27

ja również życze Wesołych Świąt!!!! i dla kociaków żeby znalazły domki.... :)Nikt nie chce przygarnąć takiej dwójeczki od Iwonki???
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob gru 30, 2006 23:44

wskakujcie kociaki ...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 03, 2007 8:44

No cóż miala by adopcja wczoraj dla obojga (i chyba tylko taka już nas teraz interesuje za dużo czasu minęło cztery miesiące) ale jednak nie przyjechali chyba zraziło ich gdy powiedziałam o wrażliwych brzuszkach ale to prawda i nie mogę narażać czarusi na odrzucenie choć ona nawet wtedy kiedy ją bardzo czyści zawsze załatwia się do kuwetki kubuś też kubuś jest mniej wrażliwy ale jest i teraz przy wymianie ząbków ma kłopoty z brzuszkiem takie już są ale ogólnie są zdrowe i bardzo ładne czyściutkie błyszczące i czarne. Są grzeczne Pani pytała czy kubuś rozrabia przyznałam ,że rozrabia bardzo ale ja myślę, że tak się tylko wydaje dbo w domu jest ciasno a jak by miał większą przestrzeń...Domek był wychodzący ale do ogrodu z sadem no cóż nie przyjechali trudno.....
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 03, 2007 20:37

Iwonko, a skąd mieli namiary na kociaki? z GW?

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Śro sty 03, 2007 20:58

ja też promuję tu Kubusia, staram sie razem z Czarką, ale jakoś tak ... :(

dzisiaj Iwonka znalazła nastepnego kotka - młodego, biały z czarnym ogonkiem i kropkami na głowie .... Podobno wyrzucony z domu przez młode małzeństwo, wczesniej pozbyli sie psa.... 100% przytulasty...
Kota chyba złapiemy i pojedzie do schroniska i aktywnie bedziemy szukać mu domu...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 03, 2007 23:13

witajcie
dawno mnie nie bylo
nareszcie zobaczylam Milutka
bidactwo takie, ale cudnie ze on mieszka u Iwony
rozumiem jego strach, mialam podobna kotke
i wazne ze juz po ciach ciach
niech kocha nadal Perełke ale.. bez reszty ;)
no i cudo Kubus i Czarusia
jessu jakbym widziala mego Momusia z ciocią Łezka
jessu gdzie ten domke
takie cudne kotki
sa zżyte ze soba, nie będa sie nudzic nigdy
a co do brzuszkow Iwona mialas racje
ja tez nigdy nie ukrywalam ze moj MomuS ma wrazliwy żołądek
wiesz ze jego nowy domke go wyleczyl z tego?
dostaje owszem royala tez jesc
ale przede wszystkim dostawal duzo gotowanego jedzonka
(ryż, kurczaka, marchewke itd.)
i mu przeszlo
a teraz musza byc domki dla twoichkoteckow
najlepiej domek co
wezmie oba kotecki
trzymam kicuki
by ten 2007 byl dobry dla Iwonki i jej kotkow!!
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Czw sty 04, 2007 15:24

Bardzo martwię się o tego kotka na ulicy już nie wiem co robić. A tak na boku kubuś ma jednego wąsa białego aha
Magdziak mówili ,że z internetu bez szczegółów byli ze Śląska
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 05, 2007 15:49

Chyba już mogę to napisać milutkowi przeszło sikanie w nie dozwolonych miejscach a było ich dwa zaczął trzy miesiące temu kiedy w domu pojawily się kotki na tymczasie jestem z niego bardzo dumna. To bardzo nerwowy i bojaźliwy kotek wet mówił, że nie mogę go tak ciągle narażać na zmiany ale jak tu nie pomagać kiedy tyle kociego nieszczęścia wkoło.
Czarusia uwielbia bawić się myszką oby jak najwięcej bo musi trochę sadła zrzucić. Ale wiecie jak to cudnie wygląda jak ona tą myszką bryka taki wielki czarny grubasek własnie tą myszkę lubi pileczki np nie. A kubuś...mogłabym tak w nieskończoność kocham je straasznie całą czwórkę i te co dokarmiam jak to zrobić żeby bylo lepiej na tym świecie...
Kotek z ulicy już :lol: bezpieczny :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sty 08, 2007 15:30

No tak florida stwierdzilła, że moje kotki cokolwiek ''dzikie" się zrobiły :wink: no pewnie skoro mnie przez dwanaście godzin w domu nie ma a czas ktory mialam na życie towarzyskie przeznaczam na dokarmianie a jak wracam to nic tylko glaskam przytulam noszę bawię się z nimi wyciągam zabawki z róznych miejsc karmię i kuwetki sprzątam. No i moje koty tylko mnie zwyczajne a poza tym ja nie trzaskam drzwiami nie krzyczę i nie miotam sie i wogóle spokojna jestem to i koty jak ktoś przychodzi początkowo zdziwione są czemu ktoś taki hałas zbędny czyni. Ale czarusia z kubusiem zawsze przychodza sie gościć a wcześniej wszystkich przy drzwiach witają. No to spokojnego domku dla nich szukam takiego pełnego milości i bezpieczeństwa. A cocię floridę zapraszamy niech nas obłaskawia jak najczęściej i pazurki obetnie bo ja dużej pieszczot kocich nie wytrzymam nie mówiąć o palmie i fotelach co za drapaki robią.... No i na domek wspólny dla czarusi i kubusia czekamy ale taki wlaściwy za wzór sobie domek nowy momusia stawiamy. Jak tak dalej pójdzie to na sterylkę kubusia zbierać muszę bo chlopczyk rośnie jak na drożdzach moje cudeńko słodkie i czarusia też rośnie tyle, że wszerz moja kula czarna kochana :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 09, 2007 0:18

ciocia florida niedługo bedzie kaske chyba brała za obcinanie pazurków :D Bo wszyscy o nie pytają :D:D:D:D:D:D sobie zaklad kosmetyczny załozy i przechowalnie dla psów i kotów i świnków morskich i innych zwierzów :P hehh :D:D i jeszcze bedzie tabletki podawać, zastrzyki tez miała okazje robić... to w sumie moze i zastrzyki 8)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 09, 2007 9:53

To jest super pomysł tak serio bo mozna by wtedy wysterylizować bezdomne kotki bo teraz nie ma ich gdzie przechować a ciocia florida i złapać kota umie i pielęgnować, a wiosna idzie. Mówię serio. 8)
I :!: całkiem serio proszę też o to obcięcie pazurków bo kubusiowi strasznie urosły sam je obgryza. Jak Ty nam nie pomożesz to kto.
Gdybym miała pieniądze na pewno już dawno poszłabym do weta ale nie mam nic poza długami i bezdomnymi mordkami do nakarmienia w liczbie około 15 i cztery w domu. Niestety kot sam się nie nakarmi śmetnik to dla myszek i szczurków jest ja nie mogę zostawić kotów a Ci co mają w miarę normalne dochody jakoś się nie kwapią do pomocy. Pewnie myślą, że kot jada plastykowe worki ze śmietnika albo trawę. Kot to jest zwierzę domowe a nie dzikie i bez pomocy człowieka ginie. Kot sobie sam rady nie da nie wiem skąd to przekonanie w Polsce gdzie ludzie obojętnie przechodzą obok umierających powolną śmiercią głodową pod ich oknami zwierząt. Kot to zwierze domowe.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 09, 2007 12:54

nie mogłam znaleźć wątku no cóż już cztery miesiące na forum tośmy się znudzili... ale my rośniemy i mamy nadzieję a u Iwonki jest nam dobrze... jakoś to będzie
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 09, 2007 16:27

Jeszcze chcemy bardzo podziękować olifce za przyklejenie do swoich postow zdjęcia kubusia i czarusi
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 09, 2007 16:57

iwonac pisze:Jeszcze chcemy bardzo podziękować olifce za przyklejenie do swoich postow zdjęcia kubusia i czarusi


ładne zrobiła, prawda ?? :)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 10, 2007 10:36

Jeden z kocurow łaciaty wieeelki i miziasty ,które karmię tam w bramie jest bardzo chory. Przyszedł wczoraj wygląda strasznie dosłownie kicał za mną bo jest taki słabiutki dwa kroczki i siada, miauczy łasi się prawie nie je jest bardzo zakatarzony a pod ręką wyczułam sterczący kręgosłup. Oczywiście aby go uratować powinam go była od razu zabrać on tak prosił o pomoc miauczał sam się pchał w ręce. Z bólem serca odeszłam bo przecież go znam i choć tym co karmię winna jestem pomoc. Ale gdzie mam zabrać. Do domu nie bo miejsca tymczasowe zajęte a domku dla kubusia i czarusi nie widać. A na tą lecznicę żeby go zostawić nie mam pieniędzy a sama go na dworze nie dam rady wyleczyć. Jak damy do schroniska to go uśpią . On mi ufa a ja patrzę na jego konanie i nic nie robię. on mnie błagał o pomoc. Może ktoś może pomóc :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 5 gości