Kundelkowe koteczki cieplutko pozdrawiają wszystkich, którzy o nich pamiętają. U nas dziś zimno, deszczowo i smutno, wiec koteczki podgrzewaja sie wzajemnie, ciasno przytulone na kanapie.
Omarek miał dziś nieprzyjemna przygodę

Został nieopatrznie uwięziony w kociej budce, której wyjście, chyba podczas sprzątania, przyciśnieto do ściany. Uwolniony wyskoczył bardzo zestresowany i bardzo głodny. Pochłonął ogromną porcję wątróbki, potem popił śmietanką i poprawił chrupkami. Omar zawsze był przyjazny, ale niezbyt wylewny, a dzisiaj nie odstępował mnie na krok: łasił się, mruczał, przytulał, właził na kolana, jakby chciał podziękować za uwolnienie.
