Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.

[Gutek]

Nadajemy z Oławy - ja nieprzytomna, Kicia z lekka niezadowolona. Zwiedziła już cały domeka teraz... Siedzi w szafie i chyba dobrze jej tam.

On pewnie tego nie przeczyta, ale Tomku - wielkie dzięki za pomoc

[mirka_t]

Cali i zdrowi w domu, więc nie jest źle.

[mari-A]

Byłam bardzo ciekawa jak poszlo Gutek w podróży a kociczce w nowym domku , ze nie mogłam sie powstrzymać i musiałam tu zerknąć
Trzymam kciuki że dalej pójdzie tak samo dobrze

[kaa7]

Obie w domu - to już sukces
Kciuki za szybką aklimatyzację Kici

Słuchajcie... ja wiem, że mam w domu kotofoba i w ogóle. Ale jak trzeba coś pomóc w Wawie - to zawsze mogę przynajmniej próbować. Wczoraj miałam cały dzień wolny - mogłam zajmować się dowolnym kotem w dowolnym miejscu. Czyli np. Tajemniczym Niebieskim w czasie "postoju" w Warszawie. Jakby był organizowany taki transport przez Warszawę - o ile tylko pozwoli mi praca - jestem w stanie w ciągu dnia odebrać kota, przewieźć, przekazać, a po drodze jeszcze pomiziać. Dawajcie znać w razie potrzeby. Mogę nie być na miau, ale Mirka ma mój nr tel.

[Gutek]

Kicia zwiedza Warczy na Zou, poza tym jest spokojna i nie wygląda na przestraszoną. Zou leży przed nia na pleckach i syczy Tekuś jest zaintrygowany, ale nieprzesadnie. Taki godny kot nie będzie się przejmował kolejnym tałatajstwem.

W drodze Kicia była idealnie grzeczna, ona chyba lubi jeździć samochodem bo płakała tylko podczas tankowania W nocy też była cichutko, zapewne dzięki siedzeniu szafie.

[Agn]

W nocy też była cichutko, zapewne dzięki siedzeniu szafie.

No, skoro ja zamknelas...



Ciesze sie, ze jest tak fajnie.

[Martinki]

Gratulujemy nowej kici w domku i 3mamy kciuki za szybką adaptację!!!

[Gutek]

Agn, bo ja to ukrywam ale prowadzę chów szafkowy kotów. A te mniejsze to w szufladach trzymam Najważniejsze, że Kicia teraz już sie nie chowa, łazi, patrzy i warczy z coraz mniejszym przekonaniem Zdjęcia wieczorem - teraz wstyd pokazać co się dzieje
U Mirki przy 50 kotach z podłogi można jeść. Ja to nawet nie zbliżam się do tego ideału.

[Martinki]

Gutek, nie żebym się czepiała (ależ skąd ), ale FOTY MIAŁY BYĆ!!!

[mikrejsza]

Gutek, nie żebym się czepiała (ależ skąd ), ale FOTY MIAŁY BYĆ!!!

no właśnie, specjalnie weszłam na forum a tu nic

[Gutek]

Szukam baterii do aparatu. Schowałam po ładowaniu, żeby nie zgubić.

[mirka_t]

[kaa7]

Szukam baterii do aparatu. Schowałam po ładowaniu, żeby nie zgubić.

Nie wykręcaj się

[Gutek]

Oczko troszkę rozpaprane, ale niech się Kicia jeszcze pewniej poczuje. Nie będę jej tak myć ryjka na chama Trzy koty wrzeszczą na siebie nawzajem od czasu do czasu, ale z coraz mniejszym przekonaniem. Mała daje sie brać na ręce, przytulać i głaskać, ale albo mi jeszcze nie ufa (na co mam nadzieję) albo po prostu za tym nie przepada. Kocie sprawy Kicia załatwia głownie do kuwety Zou, chociaż zalicza też i główną.

[mirka_t]

W lewym oku zbiera się jej mały śpioch. Taka już do mnie przyszła. Na pewno szybko się zadomowi.