Jasminowa mamuśka i jej trójka pociech. Niekochane-SzP Śląsk

» Pt lip 24, 2009 20:53

Jaśminka się zbiera! coś już dziabnęła żarełka, zaczyna się myć i interesować światem... wskakuje już na parapet i trzyma się człowieka

» Pt lip 24, 2009 21:14

Dzielna Jaśminka :ok:

kciuki dalej mocno zacisniete

» Nie lip 26, 2009 18:51

Wróciłam, doczytałam.
Trzymam kciuki za Jaśminkę :ok:

» Pon lip 27, 2009 12:55

Jaśminka wychodzi na prostą już odwiedza kuwetę, je mało, ale je... suche woli dla kociąt niż puszeczki... nadal dostaje kroplówki i różne leki, pasty... zaczęła mruczeć i się myje...
Bratek dwa razy zwymiotował, ale apetyt mu dopisuje jest oczywiście pod kontrolą weterynarza... Lipton też, bo ten zaczął dziwnie oddychać, jakby przez zatkany nos... a mój Junior ma zapalenie pęcherza i też dostaje leki... horror... dobrze że psy zdrowe! (odpukać!)

» Pon lip 27, 2009 17:19

Dostaliśmy wyniki z wymazu płucek Sasanki. Potwierdziło się podejrzenie bakteryjnej etiologii choroby. Zapalenie płuc i najprawdopodobniej posocznicę u młodych wywołała bakteria Citrobacter freundi. Jest wrażliwa na to co dostaje Jaśminka, więc pozostaje nam tylko czekać na poprawę.[/i]

» Śro lip 29, 2009 19:56

http://picasaweb.google.pl/halinabnkwsk1/Spacerkowo#5363953049950767794

» Pt lip 31, 2009 21:33

Jasminka bez zmian większych, wychudła bardzo, ale już dziubie suche, pije, odwiedza kuwetkę i mruczy...
Niestety teraz wzięło Bratka :cry:

przedwczoraj rozmawialiśmy już o szczepieniu kociaka, a dziś... Formica i Piotr zabrali malucha, bo zaczęło mu furczeć w płuckach... kciuki za Bratka bardzo potrzebne!!! :cry:

» Nie sie 02, 2009 23:07

Jaśminka wychudła... bardzo słaba, ale widać, że się zbiera nareszcie! je, kuwetkuje, myje się i mruczy znów...

Lipton zdrowy:

Obrazek

z Bratkiem niedobrze... :cry:

» Pon sie 03, 2009 7:40

Niestety, Jasminka znów gorzej, w nocy kilka razy wymiotowała...
i jeszcze gorsza wiadomość od Formicy...

"Ten łikend był jakiś koszmarny

Bratek nie przeżył. Cholerstwo przełamało barierę i rozwinęła się posocznica z pełnym zapaleniem płuc.

(') "

Tak mi przykro, to był kociak odchowany przez Kasię na butelce, tak dzielnie się trzymał i był megamiziakiem... wolał człowieka niż koty...

:cry:

» Wto sie 04, 2009 8:09

Chciałam oficjalnie prosić o wsparcie finansowe na leczenie Jaśminki!
Obrazek

Kocinka od dłuższego czasu walczy z wredną bakterią Citrobacter faundii i mimo celowanego antybiotyku raz jest lepiej raz gorzej. Chcielibyśmy powtórzyć jej pełne badanie krwi i zrobić test w kierunku FIV i FeLV. Zaczniemy także kurację cykloferonem.
Wątek Jaśminki można znaleźć tutaj.

Pełne dane Fundacji wraz z numerem konta są podane na tej stronie.

Naprawdę każdy grosik się będzie w tej chwili liczył!

» Wto sie 04, 2009 11:36

i ja proszę: pomóżcie ją uratować!

» Wto sie 04, 2009 16:50

Dziś poszła pierwsza dawka cykloferonu. Dzięki Lidce będziemy w stanie zapewnić Jaśmince całą kurację tym preparatem. Dodatkowe testy na FeLV i FIV jednak mogę zrobić dopiero po uzbieraniu pieniążków, dług w lecznicy osiągnął straszliwe rozmiary, a cierpliwość szefa się skończyła.

Pod opiekę Fundacji od wczoraj trafiło pięć kolejnych kociąt. Szczegóły w wątku w moim podpisie.

Mam też dobre wieści. Dziś dostałam maila od opiekunki Wrzosika Jaśminkowego vel Stasia. Pozwolę sobie zacytować:

Dobry wieczór,

U Stasia jest wesoło, dużo się dzieje: zabawa na całego, energia rozpiera Go prawie cały czas. Zje, zaczyna szaleństwa aż do upadłego, by w końcu przysypiać na "stojąco";)i tak na okrągło. Ten katarek mu przeszedł, ale nie obyło się bez antybiotyku. Cały czas ma apetyt, waży już ponad 1kg. Wypróżnia się bez problemów, czasem wysadzam Go jak małe dziecko, żeby przypomnieć Mu gdzie jego kuweta. Na razie szczepienia zostały odroczone i przy następnej kontroli u weterynarza zapadnie decyzja, kiedy będzie szczepiony.

Pozdrawiamy serdecznie i trzymamy kciuki za zdrowie Wszystkich Waszych Zwierzaków,
Stasio i Agata K. )

I parę zdjęć z nowego domku:

Obrazek