Kocie życie....u mnie....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 03, 2008 20:09

Czy teraz z kolei mi sugerujesz, że powinnam czuć się nieswojo?? Nie czuję się tak.. jak łajdaczka :wink:
Myślisz, że kiedy wysterylizujesz koty w schroniskach i w ciepłych domach to zlikwidujesz cierpienie bezdomnych zwierząt? Przede wszystkim powinny być sterylizowane te bezdomne. Odpowiedzialny opiekun jeśli nie wysterylizuje swojego kota, to nie pozwoli zrobić krzywdy jego potomstwu.
Nie jestem w stanie na teraz wymyślić ci projektu legislacyjnego, nazwanego przeze mnie, kontrolowanego rozmnażania, ale chodziło mi o rozród pod nadzorem weterynarza i znaną, czytelną dalszą drogą życia potomstwa.
I resztę swoich przekonań podtrzymuję; nie będę ich powtarzać do znudzenia. Takie ortodoksyjne podejście, jakie wg mnie ty prezentujesz Waniu, kojarzy mi się z kotem jako yorkiem w kamizelce i kokardą na czubku głowy, a nie z kotem - symbolem wolności i niezależności.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Śro wrz 03, 2008 20:16

Oj na chwile znikłam z ekranu i proszę ale dyskusja wre... no i dobrze tyle różnych poglądów się tu zciera ze sobą i tak ma być kochani moi ...
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro wrz 03, 2008 20:22

Na forum jest jeden poglad-rasowy-rodowodowy. Żadnego rozmnażania.
Zbyt wiele sił, czasu i środków przeznaczaja dziewczyny na ratowanie kociego życia, by patrzeć na to obojętnie..I zbyt wiele cierpień oglądają..
Setek niechcianych kotów, kociąt,dla których domów NIE MA!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro wrz 03, 2008 20:28

Mam nadzieję, że twoje określenie zakazu rozmnażania zwierząt bez rodowodu jest synonimem "mojego" kontrolowanego rozmnażania.
Tak wynika przynajmniej z kilku poprzednich postów, bo ty to przedstawiłaś bardzo skrajnie.. jak zwykle mam skojarzenie, żeby zakazać rozmnażania ludziom bo ile samotnych dzieci cierpi na świecie?
Uświadamianie ludzi? Kropla drąży skałę.. i to m.in. my - kociarze - jesteśmy od tego..

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Śro wrz 03, 2008 20:38

Przeprazam,Kitkowa do kogo się zwracasz?
Bo piszesz pod moimi postami, ale piszesz chyba do Wani? :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro wrz 03, 2008 20:38

a z drugiej strony po co legalne hodowle?Przecież jeśli jest tyle bezdomnych kotów w schroniskach to jeszcze pozwalać innym na rozmnażanie?Tylko dlatego że mają rodowód?Dlaczego z papierami mozna?Im wiecej urodzi sie kotów z papierami to o tyle mniej kotów ze schroniska znajdzie dom.

zuzia 1

 
Posty: 161
Od: Śro lip 16, 2008 11:05
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Śro wrz 03, 2008 20:44

KITKOWA masz rację i to niewątpliwie i muszę przyznać że brakowało mi kogoś takiego to fakt ludzie sami dla siebie są okrutni już wcześniej też mi to przychodziło do głowy ale nie wiedzialam czy wspominać o tym tu na tym forum tak dopóki ludzie się nie zmienią w stosunku do siebie to dlaczego by mieli to zrobić w stosunku do zwierząt ?? i tak mi przychodzą jeszcze inne myśli do głowy..... ile bezdomnych głodnych bitych poniewieranych dzieci błąka się w naszym kraju i co...?? czy ten problem ktoś rozwiąże??nieraz sąsiedzi najbliżsi słyszą co się dzieje rodzina też nieraz wie i co?? do ilu tragedii dochodzi .... a może kobiety też powinny poddawać się sterylizacją może wtedy mniej by bylo cierpień a ludzie biegli by do domów dziecka bardziej z ochotą ..... tak czytam o tym wszystkim i cofnąć się tak parę lat wstecz to powiedzcie kto słyszał o takim "patroszeniu" kota ...czy wtedy ktoś wiedział o tej całej sterylizacji ??chyba nie i też było jakoś i schroniska również pękały jak teraz a może cała ta sterylizacja to po to aby weterynarze kasę zbijali bo to teraz na topie...??? zawsze tak jest zauwazyłam że jak jest jakaś moda na coś to każdy czy to dobre czy złe leci do tego a tych którzy mają swoje zdanie na ten temat wyśmiewa... poniża... teraz kto żyw leci na sterylki i jest cool bo na topie... nie mówię tego do kwestii bezdomnych zwierzaków lub schroniskowych ... pewno burza znów sie ruszy no ale cóż tu przecież wypowiadamy swoje opinie KITKOWA trzymaj się ciepło i nie wspominaj już tego słowa łajdaczka.... ono tutaj nie pasuje absolutnie :wink:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro wrz 03, 2008 20:47

ZUZIA 1 zadałaś niezłe pytanie ale napewno specjaliści odpowiedzą na nie śpiewająco :wink:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro wrz 03, 2008 21:02

Mruczka78 pisze:tak czytam o tym wszystkim i cofnąć się tak parę lat wstecz to powiedzcie kto słyszał o takim "patroszeniu" kota ...czy wtedy ktoś wiedział o tej całej sterylizacji ??chyba nie i też było jakoś i schroniska również pękały jak teraz a może cała ta sterylizacja to po to aby weterynarze kasę zbijali bo to teraz na topie...??? zawsze tak jest zauwazyłam że jak jest jakaś moda na coś to każdy czy to dobre czy złe leci do tego a tych którzy mają swoje zdanie na ten temat wyśmiewa... poniża... teraz kto żyw leci na sterylki i jest cool bo na topie... nie mówię tego do kwestii bezdomnych zwierzaków lub schroniskowych


No tak, nie było mody na patroszenie kotek, faktycznie nie było. Rozwiązywano to znacznie prościej - usypiano kocieta. Całe mioty, albo dokonywano wyboru, zostawiano jedno a resztę traktowano eterem. Oczywiście nie wszyscy traktowali eterem, jedni topili, inni zakopywali. Uważasz, że to fajniejsza metoda?
W moim rodzinnym domu, gdy byłam dzieckiem, stała populacja kotów to było około 20 sztuk - same znajdy. Nie było wówczas antykoncepcji, nie było sterylek, a wielka szkoda - gdyby były sterylki to oszczędziło by to moim ciotecznym babciom wacików nasączonych eterem.

A poza tym, Twoja kicia jest piękna i dobrze, że jest u Ciebie. Nikt Cię nie atakuje, wszyscy tylko wyrażają żal, że istnieją nadal ludzie, który w bezmyślny sposób rozmnażają koty i powiększają obszary nieszczęścia. Kociego nieszczęścia. Nikt przecież nie ma wątpliwości, że kotka zasłużyła na dobry dom. Ale teraz już wiesz, mam nadzieję, że gdy kicia zacznie dorastać, należy ją wysterylizować.
Btw te cztery kotki Twojej babci są wysterylizowane?
EOT jak dla mnie, może nie zatruwajmy wątku tylko przenieśmy dyskusję gdzie indziej.

Pogłaszcz ode mnie swoją kicię :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 03, 2008 21:10

jeszcze nie są wysterylizowane babcine koty :roll: a tak masz racje nie bylo sterylek tylko topienie zaraz po narodzinach i muszę Ci powiedzieć że w niektórzych jeszcze zakątkach topią dalej... :cry: nie mają pojęcia o sterylkach a jak mają to szkoda im kasy.... wolą topić :cry:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro wrz 03, 2008 21:12

Mruczka a co słychac u Tesi?Napewno jest bardzo wesoła i rozrabia ile wlezie?

zuzia 1

 
Posty: 161
Od: Śro lip 16, 2008 11:05
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Śro wrz 03, 2008 21:19

1. Poprzednio pisałam do Wani i jej poglądów.
2. Nie przybieram sobie do głowy "łajdactwa" Mruczko, bo wiem jakim ja jestem opiekunem, moi bliscy i znajomi swoich zwierząt i jak traktujemy uliczne czy polne zwierzęta.
3. Faktycznie wątek Mruczki i Tesi został poważnie zmącony :wink:

I jeszcze napiszę coś optymistycznego. Można mówić, że nie zmieni się podejścia ludzi do zwierząt. A ja widzę przebłyski, np. to jak koty (nieważne jakie, rasowe czy rasowe dachowo) stają się nowymi domownikami w coraz większej ilości rodzin, wśród moich znajomych czy w mojej okolicy. Już niekoniecznie zwierzę domowe kojarzone jest wyłącznie z psem lub papugą. To jak zmienia się świadomość ludzi na wsiach, którzy już nie uważają, że kot ma zjeść co sam sobie złowi, tylko w sklepach specjalnie kupują dla nich karmę. Prawdę mówiąc dawno już nie słyszałam, o tym żeby topili miot swojej udomowionej kotki. O sterylizacjach, faktycznie, jeszcze nie ma mowy na wsiach - bo to jeszcze fanaberia, a weterynarz jest tylko do krów - ale myślę, że prędzej czy później i to może stać się faktem. I nie są to wsie położone blisko dużych miast!
Trzymajcie się ciepło Mruczko i ciesz się każdym dniem ze swoją kicią, oczywiście za jakiś czas wysterylizowaną :-)
:kitty:
Ostatnio edytowano Śro wrz 03, 2008 21:33 przez kitkowa, łącznie edytowano 2 razy

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Śro wrz 03, 2008 21:25

Mruczka78 pisze:jeszcze nie są wysterylizowane babcine koty :roll: a tak masz racje nie bylo sterylek tylko topienie zaraz po narodzinach i muszę Ci powiedzieć że w niektórzych jeszcze zakątkach topią dalej... :cry: nie mają pojęcia o sterylkach a jak mają to szkoda im kasy.... wolą topić :cry:


Nie w zakątkach... to powszechna praktyka...

Zaproponowałam kilku osobom ze wsi sterylki po kosztach... powiedzieli, że to kosztuje a z zabijaniem nie ma kłopotu bo ma kto to robić...

Ciekawe ile pokoleń ciemnych wiejskich ludzi ma jeszcze wymrzeć zeby zwierzętom w zagrodach polepszył się byt...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro wrz 03, 2008 21:27

Właśnie goni jak szalona ze swoją kudłata myszą fieranki ino fiurgają w górze przedtem siedziała mi na kolanach i patrzyła na monitor jakby wiedziała co piszę zrobiłam nawet zdjęć parę jej wtedy ale jak pójdę spać uspokaja sie ten mały tygrysek i też idzie spać jeszcze takiej maskotki nie miałam choć jak byłam mała miałam psa ale to juz zupełnie inna bajka pies a kot to normalne MIODZIO gdy odejdą go brojenia to taka przytulanka :D że nawet jak mąż zapomni przytulić to człowiekowi kitek to wynagrodzi :wink:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro wrz 03, 2008 21:30

KITKOWA pokaż się jeszcze u nas będziemy czekać i Cię wyglądać odezwij się nieraz ale tysiące razy :D :wink:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości