potrzebna pomoc kotkom z sokolnik OKOLICE LODZI

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 09, 2007 20:58

Katarek już zaczyna się cofać, wczoraj kotecki dostały antybiotyk, więc ma nadzieję że tydzień, póltora, będą do wzięcia
Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt maja 11, 2007 8:39

I jak katarki w Sokolnikacha? Jakieś adopcje były?

Te dwa bure kocurki z tymczasu ciągle szukają domku ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 13, 2007 17:38

A oto sokolniccy bracia u wlodaro:
Czesiek Obrazek
i Rychu Obrazek Obrazek
Nie są najodważniejszymi kotami na świecie, ale zabawa za pomocą biegającego światełka jest przednia. Czesiek dałby się ze nie pokroić; wskakuje nawet na ścianę, za to Rysiek to urodzony taktyk; ustawia się w miejscach według niego najlepszych i łapie światełko z zaskoczenia :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 13, 2007 18:34

Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto maja 15, 2007 20:19

Wieści z sokolnickiego "frontu":

Kotuch, który wrócił z rozszarpanym brzuchem 28 kwietnia:

quote="andorka"] Jeden z kotów uległ wypadkowi - prawdopodobnie zawiesił się na jakimś płocie i rozpłatał sobie brzuch, był w niedzielę operowany i ostrożne rokowania mówią, że powinno się to skończyć dobrze, ale to są wieści zaraz po operacji, nic więcej na razie nie wiem.
[/quote]

Ma się już zupełnie dobrze - a sprawa była poważna łącznie z szyciem otrzewnej, mięśni i innymi atrakcjami, lekarz ocenił, że to prawdopodobnie cięcie nożem lub kosą w poprzek brzucha - czyżby żli ludzię? :twisted: ewentualnie jakaś konstrukcja, z której kocio spadał i zawiesił się na ostrej krawędzi

Oto Marcyś jeszcze w kubraku, jest to najbardziej inny kot z całego stada i państwo Lange nie oddadzą go nikomu :D Urodził się jako zupełnie biały, topiero z wiekiem się wybarwił. ponoć na gen syjama tak obceniła Iwcia

Obrazek Obrazek
Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto maja 15, 2007 20:27

andorka pisze:Wieści z sokolnickiego "frontu":

Kotuch, który wrócił z rozszarpanym brzuchem 28 kwietnia:

quote="andorka"] Jeden z kotów uległ wypadkowi - prawdopodobnie zawiesił się na jakimś płocie i rozpłatał sobie brzuch, był w niedzielę operowany i ostrożne rokowania mówią, że powinno się to skończyć dobrze, ale to są wieści zaraz po operacji, nic więcej na razie nie wiem.


Ma się już zupełnie dobrze - a sprawa była poważna łącznie z szyciem otrzewnej, mięśni i innymi atrakcjami, lekarz ocenił, że to prawdopodobnie cięcie nożem lub kosą w poprzek brzucha - czyżby żli ludzię? :twisted: ewentualnie jakaś konstrukcja, z której kocio spadał i zawiesił się na ostrej krawędzi

Oto Marcyś jeszcze w kubraku, jest to najbardziej inny kot z całego stada i państwo Lange nie oddadzą go nikomu :D Urodził się jako zupełnie biały, topiero z wiekiem się wybarwił. ponoć na gen syjama tak obceniła Iwcia

Obrazek Obrazek[/quote]

U pozostałuch koteczków katarek, po interwenci antybiotykowej się cofa, mam nadzieję, ze będzie dobrze.
W Sokolnikach będę najszybciej 27 maja, gdyby ktoś coś z karmy chciał oddać to zapraszam na PW lub andorka1@wp.pl, na terenie Łodzi podjadę odbiorę - karma, środki p/pchelne i kleszczowe, fanty na bazarek (podjadę sfotografuję, wystawię, mogą być psie - na dogo też jestem). Ewentualnie jak ktoś ma na zbyciu Orimedryl (nawet resztki) to też bardzo chętnie przygarnę dla kotecków
Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto maja 15, 2007 20:32

andorka pisze:Wieści z sokolnickiego "frontu":

Kotuch, który wrócił z rozszarpanym brzuchem 28 kwietnia:

andorka pisze: Jeden z kotów uległ wypadkowi - prawdopodobnie zawiesił się na jakimś płocie i rozpłatał sobie brzuch, był w niedzielę operowany i ostrożne rokowania mówią, że powinno się to skończyć dobrze, ale to są wieści zaraz po operacji, nic więcej na razie nie wiem.


Ma się już zupełnie dobrze - a sprawa była poważna łącznie z szyciem otrzewnej, mięśni i innymi atrakcjami, lekarz ocenił, że to prawdopodobnie cięcie nożem lub kosą w poprzek brzucha - czyżby źli ludzię? :twisted: ewentualnie jakaś konstrukcja, z której kocio spadał i zawiesił się na ostrej krawędzi

Oto Marcyś jeszcze w kubraku, jest to najbardziej inny kot z całego stada i państwo Lange nie oddadzą go nikomu :D Urodził się jako zupełnie biały, topiero z wiekiem się wybarwił. ponoć na gen syjama tak obceniła Iwcia

Obrazek Obrazek


U pozostałych koteczków katarek, po interwenci antybiotykowej się cofa, mam nadzieję, ze będzie dobrze.
W Sokolnikach będę najszybciej 27 maja, gdyby ktoś coś z karmy chciał oddać to zapraszam na PW lub andorka1@wp.pl, na terenie Łodzi podjadę odbiorę - karma, środki p/pchelne i kleszczowe, fanty na bazarek (podjadę sfotografuję, wystawię, mogą być psie - na dogo też jestem). Ewentualnie jak ktoś ma na zbyciu Orimedryl (nawet resztki) to też bardzo chętnie przygarnę dla kotecków

A to kwiatki ogródkowe:

Obrazek
Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt maja 18, 2007 6:59

Śliczne kwiatki - takie niespotykane :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 19, 2007 8:15

andorka pisze:
andorka pisze:Wieści z sokolnickiego "frontu":

Kotuch, który wrócił z rozszarpanym brzuchem 28 kwietnia:

quote="andorka"] Jeden z kotów uległ wypadkowi - prawdopodobnie zawiesił się na jakimś płocie i rozpłatał sobie brzuch, był w niedzielę operowany i ostrożne rokowania mówią, że powinno się to skończyć dobrze, ale to są wieści zaraz po operacji, nic więcej na razie nie wiem.


Ma się już zupełnie dobrze - a sprawa była poważna łącznie z szyciem otrzewnej, mięśni i innymi atrakcjami, lekarz ocenił, że to prawdopodobnie cięcie nożem lub kosą w poprzek brzucha - czyżby żli ludzię? :twisted: ewentualnie jakaś konstrukcja, z której kocio spadał i zawiesił się na ostrej krawędzi

Oto Marcyś jeszcze w kubraku, jest to najbardziej inny kot z całego stada i państwo Lange nie oddadzą go nikomu :D Urodził się jako zupełnie biały, topiero z wiekiem się wybarwił. ponoć na gen syjama tak obceniła Iwcia

Obrazek Obrazek


U pozostałuch koteczków katarek, po interwenci antybiotykowej się cofa, mam nadzieję, ze będzie dobrze.
W Sokolnikach będę najszybciej 27 maja, gdyby ktoś coś z karmy chciał oddać to zapraszam na PW lub andorka1@wp.pl, na terenie Łodzi podjadę odbiorę - karma, środki p/pchelne i kleszczowe, fanty na bazarek (podjadę sfotografuję, wystawię, mogą być psie - na dogo też jestem). Ewentualnie jak ktoś ma na zbyciu Orimedryl (nawet resztki) to też bardzo chętnie przygarnę dla kotecków[/quote]


Andorko, orimedryl mam naprawdę w żałosnych resztkach po Milusi. Ale mam też kilka innych rzeczy:

provera - ponad 20 tabletek
essentiale forte - jakieś 20 ampułek
gentamycyna - zuzyta w małych ilościach
nasivin - krople do nosa zużyte w malutkich ilościach
humex- preparat w sprayu wspomagający walkę z katarem- prawie całe opakowanie
lactulosum pomarańczowe - zużyta 1 łyżeczka

wszystko mogę oddać i dostarczyć we wskazane miejsce.
Ponadto jeśli będzie potrzebny samochód do transportu kotów, dowiezienia kogoś - jestem do dyspozycji. Mieszkam na Dąbrowie. Mój numer tel. jest w forumowej książce tel., podam też na PW w razie potrzeby.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 22, 2007 13:18

Chciałam podziękować nieocenionej Montes za stronghold dla Czesia i Rysia. Wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkie Dzięęęęęęęęki :lol:

wlodaro

 
Posty: 180
Od: Czw lut 23, 2006 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 26, 2007 20:32

Czesiu i Rysiu - są fantastyczni - kto da im dom ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2007 19:15 koty z sokolnik okolice łodzi

był u nas pan lange z sokolnik po jedzenie dla kotkow i powiedział ze 10 kotow ma dom jesli to prawda to by było super napiszcie jakies wiesci bo nic nie wiemy ... podam jeszcze mail go gazety wyborczej powysyłajcie zdiecia i beda ogłoszenia podobno z tej gazety jest duzy odzew <listy@lodz.agora.pl>, napiscie ze macie namiar z fundacji medor
mysle ze warto probowac

twins26

 
Posty: 1186
Od: Nie lut 26, 2006 11:47
Lokalizacja: zgierz

Post » Wto maja 29, 2007 22:09 Re: koty z sokolnik okolice łodzi

twins26 pisze:był u nas pan lange z sokolnik po jedzenie dla kotkow i powiedział ze 10 kotow ma dom


Twins nie mam pojęcia skąd takie info, rozmawiałam dziś przez telefon z Panią I Panem Lange i absolutnie nie potwierdzają....

Odpisz mi na maila
Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro maja 30, 2007 9:02 Re: koty z sokolnik okolice łodzi

twins26 pisze:był u nas pan lange z sokolnik po jedzenie dla kotkow i powiedział ze 10 kotow ma dom jesli to prawda to by było super napiszcie jakies wiesci bo nic nie wiemy ... podam jeszcze mail go gazety wyborczej powysyłajcie zdiecia i beda ogłoszenia podobno z tej gazety jest duzy odzew <listy@lodz.agora.pl>, napiscie ze macie namiar z fundacji medor
mysle ze warto probowac
Wysłalam na ten adres e-mail ogłoszenie Rysia :D
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 30, 2007 21:07

podnoszę, potrzebne domki dla sokolnickich kotów i pomoc dla ich opiekunów
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości